Wypadek Johna Arne Riise
Były zawodnik Liverpoolu John Arne Riise w nocy trafił do szpitala, ponieważ brał udział w wypadku samochodowym w Norwegii. We wtorkowy wieczór Riise wracał do Ålesund razem ze swoją 19-letnią córką, kiedy przeszkoda na drodze zmusiła go do ostrego skrętu w bok.
Według norweskich mediów samochód, którym podróżował były obrońca The Reds i jego córka, Ariana, uderzył w barierki na poboczu drogi, w wyniku czego oboje zostali przetransportowani do szpitala.
Uważa się, że oboje zostali zabrani do placówki medycznej na rutynowe badania po kolizji, która miała miejsce w Lerstad, kilka kilometrów na wschód od Ålesund w Norwegii.
Norweskie źródła podają, że oboje czują się dobrze i opuścili już szpital po spędzonej w nim wtorkowej nocy.
Erlend Bakke, agent Riise, powiedział w wywiadzie dla Dagbladet: - Odwoził ją do Ålesund, a pod sam koniec drogi coś na jezdni zmusiło Johna do gwałtownego skrętu w lewo, przez co wjechał w barierki.
- Biorąc pod uwagę okoliczności, oboje czują się dobrze, w szpitalu pozostaną do rana.
Samochód Riise został znaleziony na miejscu zdarzenia przez policję około godziny 2, została uznany jako niezdolny do jazdy.
Przytoczona została również wypowiedź Sindre Molnesa z miejscowej policji: - Mamy pewne przypuszczenia co się stało, jednak najpierw musimy wysłuchać osoby, które brały w tym udział.
Na Twitterze lokalnej policji znalazł się również wpis: - Ogłoszenie o wypadku samochodowym na drodze dojazdowej do Ålesund. Udział brało jedno auto, znajduje się na poboczu drogi. Dwoje ludzi w pojeździe, oboje poza nim i przytomni. Rozmiar zniszczeń nieznany. Służby na miejscu zdarzenia.
Riise grał w barwach Liverpoolu przez 7 lat, zaliczył 348 występów, zdobył także 3 ważne trofea, wliczając w to triumf w Lidze Mistrzów w 2005 roku.
Komentarze (0)