Iniesta współczuje Liverpoolowi
Andres Iniesta podzielił się swoją opinią na temat zawieszenia futbolu z powodu koronawirusa i zasugerował, że wszystkie ligi mogą zostać unieważnione. Legenda Barcelony przyznała także, że współczuje Liverpoolowi obecnej sytuacji.
Drużynie Jürgena Kloppa brakuje już tylko sześciu punktów do zapewnienia sobie pierwszego od 30 lat mistrzostwa Anglii, ale epidemia koronawirusa sprawiła, że rozgrywki piłkarskie są obecnie zawieszone .
Wciąż nie wiemy czy i kiedy rozgrywki Premier League zostaną wznowione, a niektórzy sugerują, że sezon może zostać anulowany.
Iniesta, który gra obecnie w japońskiej drużynie Vissel Kobe również musiał zmierzyć się z zawieszeniem już kilka dni po rozpoczęciu sezonu, który w Japonii zaczął się w lutym.
Pomimo tego, że trudno jest ocenić kiedy piłka nożna powróci to Iniesta jest zdziwiony sugestiami, że sezon powinien zostać anulowany nawet jeśli on sam nie potrafi wymyślić dobrego sposobu na dokończenie obecnej kampanii.
- Jeśli chodzi o planowanie, motywację, intensywność treningu czy przygotowania do meczów, to niestety nie jest to obecnie możliwe. Trenujesz na pełnej intensywności, gdy wciąż masz jeszcze miesiąc lub trochę więcej. Na szczęście zagraliśmy tylko jeden mecz - powiedział Iniesta.
- Mam nadzieję, że nastąpi zwrot i wszystko zmieni się na lepsze, ale na ten moment powrót do grania wydaje się trudny.
- To trudna sytuacja. Takim drużynom jak Liverpool, które mogą stracić tytuł musi być bardzo ciężko.
- Podobnie jakby powiedzieć zespołom z drugiej ligi, które są u progu awansu, że anulujemy rozgrywki. Inną sytuacją może być drużyna, która znajduje się w strefie spadkowej i zostaje uratowana. Nie mam pojęcia jak to rozwiązać.
- Piłka nożna jest częścią społeczeństwa i nie można temu przeczyć. Czujesz odpowiedzialność, aby zrobić wszystko tak jak należy jako człowiek i jako osoba publiczna. To będzie miało wpływ na piłkę nożną, ponieważ zostaną podjęte decyzje, które wiele zmienią.
- Musimy spróbować jak najlepiej wykorzystać tą sytuację.
Komentarze (3)
Co do unieważnienia / anulowania ligi, to na 99,9% do tego nie dojdzie, ponieważ ligę nie stać na takie działania hmm... już ktoś gdzieś ostatnio dodawał rozpiskę, jakby to mniej więcej wyglądało, gdyby liga została unieważniona / anulowana hmm... w takiej sytuacji zarówno kluby, jak i też sama liga, straciliby kolosalnie kosmiczne pieniądze, a na to przede wszystkim liga sama sobie nie może sobie pozwolić ;)
Aktualnie dwa najbardziej realne scenariusze, to jest przedstawiony dzisiaj w wiadomościach sportowych na TVN-ie optymistyczny wariant, czyli od 8 czerwca wracają mecze w Anglii, oczywiście mecze odbywać się będą bez udziału publiczności, drużyny będą grały swoje mecze co 3, 4 dni, a sami piłkarze na bieżąco będą testowani na obecność koronawirusa, oczywiście trzeba tutaj zaznaczyć jedną ważną rzecz, że do tego 8-go czerwca jest jednak jeszcze trochę czasu, więc wiadomo wydarzyć się może dosłownie wszystko...
Drugi wariant niestety już jest o wiele mniej optymistyczny (ale wiadomo... zdrowie i życie ludzi jest najważniejsze!), ponieważ liga byłaby zakończona z takim stanem tabeli jaki widać tutaj po prawej stronie -> czyli Liverpool zostaje mistrzem, nikt z ligi nie spada, w następnym sezonie w lidze są o 2 drużyny więcej, kluby tracą dużo kasy z powodu pustych trybun, ale za to nie tracą jeszcze więcej kasy z powodu braku kasy za prawa do transmisji telewizyjnych, sama liga też pewnie będzie miała jakieś tam straty, ale co jest najważniejsze przynajmniej za prawa do transmisji telewizyjnych nie musieliby zwracać nikomu kasy
Troszke mniej "hmm" i czyta sie to lepiej.
Pozdrawiam