Flo o kłótni Gerrarda z Dioufem
Były zawodnik Liverpoolu Florent Sinama-Pongolle szczegółowo opowiedział o sytuacji, w której doszło do kłótni pomiędzy legendą klubu Stevenem Gerrardem i El-Hadji Dioufem, który okazał się transferowym niewypałem. Diouf na Anfield trafił w 2002 roku z Lens i podpisał trzyletni kontrakt, w swoim ostatnim sezonie został wypożyczony do Bolton Wanderers, do którego definitywnie przeszedł w 2005 roku.
Jego kariera na Anfield była nieustannie okraszona różnymi kontrowersjami, w ostatnich latach były napastnik również wypowiadał się o klubie niezbyt przychylnie.
Sinama-Pongolle opowiedział o spięciu pomiędzy Dioufem i Gerrardem, do którego doszło w przerwie towarzyskiego meczu w czasie przygotowań przedsezonowych.
Wynika z tego, że Diouf zirytował się, kiedy Gerrard próbował wyjaśnić mu, jak wysokich standardów oczekuje się od zawodnika Liverpoolu.
- To było w przerwie meczu w czasie zgrupowania przedsezonowego - powiedział Sinama-Pongolle w wywiadzie udzielonym za pośrednictwem Instagram Live.
- Doszło do kłótni pomiędzy Gerrardem i Dioufem. Byłem przerażony!
- Wyobrażasz sobie młodych zawodników obserwujących tę scenę i zastanawiających się, czy tak zachowują się profesjonaliści na tym poziomie?
- To było w czasie przerwy, w szatni. Stevie G powtarzał 'Musisz podawać, musisz podawać', a on [Diouf] bardzo się wkurzył.
- On nie mówił po angielsku. Jego angielski był beznadziejny. Wiesz co zrobił?
- Bardzo się nie lubili. Steven Gerrard podszedł i powiedział: 'Hej, Ty ch****'.
- Diouf nie był w stanie mu odpowiedzieć, więc podszedł do Gerarda Houlliera i rzucił: 'Powiedz mu, p****** *** *****'.
- Tamten z kolei spojrzał i powiedział: 'Nie jestem jego kolegą, zaraz go wyjaśnię'.
W swojej biografii opublikowanej w 2007 roku Gerrard szczerze wypowiedział się na temat Dioufa i tego, dlaczego nigdy nie był właściwym zawodnikiem dla Liverpoolu.
- Nie byłem największym fanem Dioufa - powiedział Gerrard.
- Przebywając w Melwood i na Anfield widziałem, którzy zawodnicy są głodni gry i mają Liverpool w swoich sercach. Dioufa z kolei interesował tylko on sam.
- Miał złe podejście. Miałem wrażenie, że nie zależy mu na tym, aby dać z siebie wszystko, aby pomóc Liverpoolowi wrócić na szczyt.
Od kiedy Diouf odszedł z klubu, kilkukrotnie zdarzyło mu się wypowiadać w negatywny sposób o klubie.
W wywiadzie w 2017 roku powiedział: - Nie mam problemu z Gerrardem.
- On jest silną osobowością, tak samo jak ja.
- Stevie G był bardzo dobrym piłkarzem. Ludzie w Liverpoolu go kochają, ale tak naprawdę nigdy nie zdobył niczego ze swoją reprezentacją.
- Ja jestem Panem El Hadji Dioufem, Panem Senegalem, on z kolei jest Panem Liverpoolem, ale Senegal jest większy od Liverpoolu i on musi o tym pamiętać.
Komentarze (2)