UEFA nalega na dokończenie sezonu
To już z pewnością tylko kwestia "kiedy", a nie "czy" Liverpool zostanie mistrzem Premier League. Oficjalne stanowisko władz angielskiej piłki w ostatnich tygodniach jest takie, że dokończenie sezonu jest ich celem numer jeden. Opinię tę podziela UEFA.
Wszystkie te deklaracje były oczywiście "zabezpieczane" wzmianką, że stanie się tak tylko wtedy, gdy będzie to bezpieczne dla wszystkich.
Ostatnie oświadczenie władz Premier League w tej kwestii miało miejsce zaledwie tydzień temu, 17 kwietnia. Przyznali, że ich głównym celem jest sprawiedliwe dokończenie rozgrywek gdy tylko będzie to możliwe.
W swoim oświadczeniu pisali:
"Naszym celem pozostaje dokończenie sezonu 2019/2020, ale na tym etapie wszystkie daty są wstępne z racji na postępującą pandemię COVID-19. Aktywnie rozmawiamy z akcjonariuszami i partnerami telewizyjnymi, upewniając się że jesteśmy w gotowości do wznowienia gry gdy będzie to już bezpieczne i gdy otrzymamy pełne wsparcie od rządu. Zdrowie piłkarzy, trenerów, menedżerów, sztabów i kibiców jest dla nas najważniejsze i wznowimy rozgrywki tylko wtedy, gdy będzie to dozwolone."
Od ostatniego posiedzenia, władze Premier League dostały wsparcie w postaci opinii swojego europejskiego odpowiednika, UEFA. Federacja w ostatnich dniach przyznała, że podziela opinię angielskich władz.
"Zdecydowanie rekomendujemy dokończenie krajowych rozgrywek w najwyższych ligach i w pucharach, ale jesteśmy otwarci na dialog w wyjątkowych przypadkach w momencie gdy opracujemy wytyczne co do udziału w rozgrywkach europejskich w razie anulowania sezonu ligowego."
Kolejne spotkanie w czwartek skończyło się wygłoszeniem podobnej opinii i wyjaśniono, że kwalifikacja do rozgrywek europejskich powinna być wyłoniona na podstawie nowego, "sportowego" systemu.
"W rezultacie stanowisk władz piłkarskich w Belgii i Szkocji, Komitet zdaje sobie sprawę z celności uwag, które zostały wspomniane i zaakceptowane w Wytycznych dotyczących uprawnienia do gry w rozgrywkach UEFA 2020/20201. Wytyczne odzwierciedlają główną zasadę UEFA, jaką jest dopuszczanie zespołów do rozgrywek klubowych tylko i wyłącznie na bazie wyników sportowych. W związku z tym, UEFA apeluje do federacji krajowych i władz lig by te przeanalizowały wszystkie możliwe opcje, które doprowadzą do naturalnego zakończenia rozgrywek ligowych, a w efekcie dając UEFA możliwość sprawiedliwego przydzielenia miejsc w pucharach.
W idealnym scenariuszu, jeśli pandemia na to pozwoli, chcemy dokończyć czasowo zawieszone rozgrywki krajowe, dając klubom szansę kwalifikacji do rozgrywek UEFA na bazie wyniku sportowego w oryginalnym formacie. Jeśli taka opcja nie będzie możliwa, zwłaszcza w przypadku braku czasu, preferowaną opcją będzie wznowienie ich w innym formacie w sposób, który umożliwi klubom kwalifikację na podstawie wyników sportowych."
Biorąc pod uwagę determinację UEFA i Premier League, wydaje się że Liverpool dostanie okazję, której tak pragnie. The Reds mają 25 punktów przewagi na szczycie tabeli i stracą możliwość zdobycia tytułu już chyba tylko w przypadku nagłego i niezwykle szokującego anulowania rozgrywek.
Do pierwszego od 30 lat mistrzostwa potrzebują tylko 6 punktów i podczas gdy preferowanym zakończeniem sezonu będzie rozegranie pozostałych dziewięciu spotkań, nawet model oparty na "wynikach sportowych" z pewnością wystarczy by zapewnić drużynie Kloppa mistrzostwo.
Tematem dyskusji pozostaną szczegóły dotyczące zakończenia rozgrywek, ale w Anglii ostrożnie przyglądają się zachęcającym wieściom z Niemiec, gdzie kluby Bundesligi niedawno wznowiły treningi.
Liverpool powiedział swojemu sztabowi, że potencjalny powrót do Melwood może mieć miejsce w połowie maja, aczkolwiek zaznaczono, że wszystkie plany na przyszłość będą nieustannie weryfikowane na podstawie najnowszych obostrzeń i zasad panujących w związku z pandemią koronawirusa.
Wygląda jednak na to, że cokolwiek by się nie stało, nic nie zabierze Liverpoolowi tytułu.
Paul Gorst
Komentarze (0)