Liverpool o zakończeniu sezonu
Liverpool odniósł się w oficjalnym oświadczeniu do wypowiedzi burmistrza miasta Joe Andersona na temat anulowania sezonu Premier League. Jego zdaniem rozgrywki powinny być zakończone, a tytuł wręczony graczom the Reds.
Anderson stwierdził również, że zasoby policyjne będą niepotrzebnie obciążone, sugerując, że tysiące osób udałoby się na Anfield po triumfie Liverpoolu - nawet jeśli mecze rozgrywane byłyby za zamkniętymi drzwiami. Według niego wiele osób zignorowałoby zalecenia rządu dotyczące dystansu społecznego, gdyby ekipa Jürgena Kloppa zgarnęła mistrzostwo.
Klub ustosunkował się do tych słów na oficjalnej stronie internetowej.
- Jako klub jesteśmy świadomi i rozczarowani komentarzami burmistrza Joe Andersona w opublikowanym dzisiaj wywiadzie medialnym.
- Oprócz braku dowodów na poparcie takich twierdzeń, chcielibyśmy również przypomnieć o niedawnych rozmowach z burmistrzem Andersonem dotyczących możliwości rozgrywania meczów za zamkniętymi drzwiami, podczas których stwierdzono, że ważne jest, aby kluczowi interesariusze w całym mieście nadal mogli się angażować i współpracować.
- W ostatnich tygodniach nawiązaliśmy współpracę z grupami kibiców, którzy poinformowali nas o swojej determinacji w przestrzeganiu środków dystansowania społecznego, a w przypadku ogłoszenia wznowienia rozgrywek piłkarskich nadal będziemy współpracować z nimi i innymi kluczowymi interesariuszami zgodnie z naszym wspólnym pragnieniem osiągnięcia kluczowego celu.
- W ramach naszych bieżących działań jesteśmy w stałym kontakcie z burmistrzem i jego biurem i mamy nadzieję, że rozmowy te będą kontynuowane.
- Tymczasem nadal koncentrujemy się na reagowaniu na kryzys humanitarny, który wciąż się rozwija, a zwłaszcza na stałym wsparciu różnych inicjatyw NHS oraz osób doświadczających problemu związanego z brakiem żywności i izolacji społecznej.
W rozmowie z BBC burmistrz Anderson powiedział:
- Nawet gdyby było to za zamkniętymi drzwiami, byłoby wiele tysięcy ludzi, którzy pojawiliby się przed Anfield.
- Wydaje mi się, że policji bardzo trudno byłoby rozdzielić ludzi i zachować dystans społeczny, gdyby mieli świętować poza stadionem, to byłaby farsa.
- Trudno jest nam powstrzymać ludzi przed gromadzeniem się w parkach, gdy jest ładna pogoda, zwłaszcza młodych ludzi. Obawiam się, że to po prostu zostanie zignorowane.
Komentarze (9)
Poprawione ;)
Tego meczu z Atletico nie powinno być na Anfield. Powinien wtedy być odwołany.
Aczkolwiek mógł ująć to w inny sposob:
-"Nie jesteśmy zwolennikiem dogrywania sezonu w obecnym czasie, ale zyczymy obu drużynom z naszego miasta pozytywnych rozstrzygniec obecnego sezonu w pozniejszym czasie".
Wznowienie sezonu nawet za zamkniętymi drzwiami przy jednoczesnej kontroli klubów i policji wpłynęłoby pozytywnie na nastawienie zwykłych ludzi, którzy dostaliby namiastkę normalności i radości. Ja sam widzę po sobie. Pracuję w domu i każdy dzień jest dla mnie niemal taki sam jak poprzedni. Nie odróżniam już nawet dni i tygodni, bo wszystko się zlewa ze sobą. Myślę, że ta sytuacja wszystkim odbija się na psychice i ludzie potrzebują takich pozytywnych impulsów do motywacji i działania. Po wideokonferencjach piłkarzy i trenerów widać że kipią energią. Osobiście myślę, że warto podjąć takie ryzyko jeśli zostanie dobrze zaplanowane. Tym bardziej że klub twierdzi, iż ma ciągły kontakt ze wszystkimi stronami, chętnie współpracuje z instytucjami publicznymi i robi wszystko co się da w kwestii bezpieczeństwa.
Po prawej stronie jest archiwum. Wstukaj date miedzy 25.04 a koncem majówki i cos sobie wybierzesz.