Zieliński - były cel transferowy
Jürgen Klopp chciał przeprowadzić wiele transferów, które ostatecznie nie doszły do skutku, ponieważ Liverpoolowi nie udało się porozumieć z zawodnikami, których chciał niemiecki menedżer.
Było wiele chwil, w których kibice The Reds byli rozczarowani zaczynając od Mario Götze, a kończąc na Nabilu Fekirze.
Pomocnik Napoli Piotr Zieliński jest kolejnym piłkarzem, który mógł przenieść się na Anfield, gdyby okoliczności były nieco inne. W lipcu 2016 roku odrzucona została oferta w wysokości 11 milionów funtów za reprezentanta Polski, który był wtedy zawodnikiem Udinese. Pomocnik był nazywany nowym Kevinem de Bruyne przez jedną z ważniejszych postaci reprezentacji Polski, która zasugerowała, że obaj piłkarze mają te same umiejętności. Jednak dopiero niedawno Zieliński zaczął wykorzystywać potencjał, który zawsze miał zdobywając w tym sezonie dwie bramki i zaliczając pięć asyst w 35 występach.
- Zieliński był łączony z Liverpoolem przez kilka miesięcy i pojawiły się nawet jego zdjęcia w koszulce The Reds - powiedział Josh Williams w podcaście "Analysing Anfield".
- Jest on niezłym piłkarzem, ale Liverpool raczej nie bardzo żałuje, że transfer nie doszedł do skutku.
- Gdyby przyszedł teraz to mógłby wykonać dobrą robotę, ponieważ jest podstawowym zawodnikiem Napoli.
Zieliński przeniósł się do Napoli za podobne pieniądze jakie oferował Liverpool, miesiąc po tym jak oferta The Reds została odrzucona.
W międzyczasie Gini Wijnaldum został sprowadzony do czerwonej części Merseyside za około 25 milionów funtów, trzy tygodnie po tym jak upadł transfer Zielińskiego. Od tego momentu Holender stał się bardzo ważną postacią w drużynie Kloppa, chociaż nie w roli, którą początkowo miał wypełniać. Poza tym były piłkarz Newcastle odegrał kluczową rolę w półfinale Ligi Mistrzów przeciwko Barcelonie, gdy zdobył dwie bramki.
Pod wieloma względami stał się on symbolem ery Kloppa - zawodnikiem, w którego część osób na początku wątpiła, ale który udowodnił, że decyzja o ściągnięciu go do Liverpoolu była dobra. Zieliński był zawodnikiem, który mógł dobrze poradzić sobie na Anfield, a jego ostatnia forma pokazuje, że Klopp miał rację wskazując go jak swój cel transferowy, ale niewiele osób może narzekać na zawodnika, który został ściągnięty zamiast Polaka. Podobnie jak w przypadku innych zawodników, których Liverpool ostatecznie nie ściągnął, czas pokazał, że miał on rację ostatecznie kupując kogoś innego.
Komentarze (3)
PS: życzę mu wszystkiego dobrego w innym klubie.