LIV
Liverpool
Champions League
17.09.2025
21:00
ATM
Atlético Madryt
 
Osób online 767

Henry: Nie chciałem, by przegrali


Thierry Henry wyjaśnił, dlaczego chciał, żeby Liverpool powtórzył wyczyn Niezwyciężonego Arsenalu. Legenda Kanonierów jest niepocieszony z faktu, że podopieczni Kloppa nie dojdą do mistrzostwa bez porażki.

Henry był gwiazdą drużyny Arsenalu, która w sezonie 2003/04 nie przegrała żadnego spotkania i sięgnęła po tytuł z dorobkiem 90 punktów i 11 punktami przewagi w tabeli.

Ekipa Klopp miała szansę na powtórzenie tego wyczynu, ale w lutym ulegli Watfordowi 3:0. Jednak liderzy Premier League nadal mają szansę na wygranie pierwszego od 30 lat mistrzostwa. Ich przewaga w tabeli to aktualnie 25 punktów.

Liverpool stracił tylko 5 punktów w trakcie obecnego sezonu. Po 29 kolejkach mają na koncie 82 oczka.

Potrzebują jedynie 6 kolejnych, by wygrać mistrzostwo, a jednocześnie nadal mają szansę na pobicie rekordowej zdobyczy punktowej Manchesteru City z 2018 r. – 100 pkt.

Henry wskazuje, że chciał, żeby Liverpool powtórzył jego osiągnięcie w Arsenalu. Powiedział dla Sky Sports:

- Słuchajcie, mogę powiedzieć i chcę powiedzieć, że Liverpool przegrał z Watfordem, ale ja myślałem, że przejdą przez cały sezon bez porażki.

- Uważam, że to byłoby dobre dla tego sportu. Dlaczego tak twierdzę? Wynika to ze stylu, jaki prezentują w tym sezonie.

- Chodzi i ich sposób gry. Moim zdaniem grają tak, jak trzeba grać w piłkę nożną.

- Budują posiadanie piłki, organizują grę, pokazują oddanie, pragnienie i ciężką pracę, a ich futbol jest zaraźliwy.

- Według mnie, jeśli prezentujesz coś takiego, to oznacza, że chcesz osiągać sukcesy.

- Nie zamierzam krytykować ludzi, którzy myślą przede wszystkim o defensywie i grze obronnej, ale mój pogląd na piłkę nożną jest dokładnie taki, jak swoją grą pokazuje Liverpool. To coś zupełnie innego. Grają do przodu, stają z tobą twarzą w twarz. Grają świetnie, atakują i wywierają presję na rywalach.

- Właśnie dlatego chciałem, żeby powtórzyli ten wyczyn, ponieważ byłoby to dobre dla całego sportu. Ludzie chcą naśladować drużynę, która jest na szczycie i wiele zespołów z topu gra w podobny sposób, ponieważ ich gra wywarła pozytywny wpływ na menadżerów i ogólnie rozumianą piłkę nożną.

- Właśnie dlatego myślałem, że dadzą radę to powtórzyć i chciałem, żeby im się udało. To całkiem zabawne, ponieważ ludzie pytali mnie: „Będziesz rozczarowany, jeśli uda im się to powtórzyć?”. Dlaczego miałbym tak się czuć z tego powodu?

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (4)

Zalewsky 07.05.2020 21:16 #
Thierry, Kanonier z klasą!

Mam nadzieję, że jeszcze uda nam się go zobaczyć na ławce trenerskiej jednej z drużyn z Premier League.
Szkoda, że zaliczył falstart w Monaco.
foxtrote92 07.05.2020 21:25 #
Jeden z moich ulubionych piłkarzy wszechczasów.
Jak zaczynałem interesować się piłką i oczywiście grać w Fifę 2002 to zawsze wybierałem Arsenal albo Liverpool. No i oczywiście stanęło na LFC, ale kanonierów zawsze będę szanował. Klub z historią i to z początków mojej przygody z oglądaniem kopanej.
pawel39 09.05.2020 01:23 #
Każdy klub ma historię i to z reguły bardzo długą, nawet te kluby, które mają miliarderów. To tak jakby powiedzieć, że Portsmouth to nie klub z historią.
greggie 09.05.2020 17:11 #
Dla tego gościa starałem się oglądać każdy mecz Arsenalu choć im nie kibicowałem. To jak przebierał nóżkami na tym ich kameralnym Highbury z nisko zawieszoną kamerą to była poezja. Crack z krwi i kości.

Pozostałe aktualności

Kerkez ma wsparcie Robertsona w Liverpoolu (1)
15.09.2025 10:50, MaksKon, Liverpool Echo
Wnioski po meczu z Burnley (0)
15.09.2025 08:15, Bartolino, The Athletic
Statystyki (2)
14.09.2025 23:22, AirCanada, Sky Sports
Parker po meczu z Liverpoolem (11)
14.09.2025 22:50, FroncQ, burnleyfootballclub.com
Kontuzje w Atlético przed meczem z LM (3)
14.09.2025 21:56, Olastank, Liverpool Echo
Salah: Nie poddajemy się (0)
14.09.2025 21:29, Klika1892, liverpoolfc.com
Slot o meczu z Burnley, zmianach i Isaku (1)
14.09.2025 20:57, Armani87, liverpoolfc.com