LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 752

Wywiad z Djibrilem Cisse


Djibrila Cisse wciąż rozpiera duma z powodu tego, co osiągnął z Liverpoolem oraz z więzi jaką nawiązał z klubem. Francuz dołączył do the Reds z Auxerre latem 2004 roku, ale już na początku debiutanckiego sezonu doznał złamania nogi w meczu z Blackburn Rovers w październiku.

Cisse odbył pełną rehabilitację i wrócił na najważniejsze, ostatnie tygodnie kampanii, co więcej, mógł odegrać kluczową rolę w triumfie w Lidze Mistrzów w zespole Rafeala Beniteza.

Po wejściu z ławki w finale przeciwko Milanowi w Istambule, napastnik spokojnie zamienił karnego na gola, a Liverpool wygrał konkurs jedenastek i podniósł puchar.

Jego decydujący wkład mógł być kontynuowany w czasie sezonu 2005/06, gdy Cisse zdobył dwie bramki – znowu wchodząc z ławki – i pomógł wygrać Superpuchar Europy przeciwko CSKA Moskwa.

Później, legendarny finał FA Cup przeciwko West Hamowi zaczął w pierwszym składzie, gdy zespół Beniteza przegrywał 2-0 już na początku, a klasowe trafienie Cisse rozpoczęło comeback, który doprowadził do remisu 3-3 i zwycięstwa Liverpoolu po serii jedenastek.

Złamanie drugiej nogi, które miało miejsce w czasie meczu reprezentacji Francji, było bolesnym ciosem dla dalszego rozwoju Cisse, który przeszedł do Marsylii – w sezonie 2006/07 na wypożyczenie, potem na stałe.

Czternaście lat od ostatniego występu dla the Reds, choć jego sentyment do klubu pozostaje znamienny; jest dumny jak nigdy dotąd.

- Tak, tak, tak. Nie oglądam każdego meczu, ale sprawdzam wyniki i tabelę – powiedział dla Liverpoofc.com zapytany, czy wciąż śledzi losy klubu.

- To ciągle ważne. Jest to część mojej kariery, z której jestem naprawdę dumny, w tym zespole zdobyłem najważniejsze trofeum, o którym marzy każdy piłkarz.

- Jestem dumny; jestem dumny z bycia członkiem rodziny Liverpoolu, to wciąż moja rodzina.

Piętnasta rocznica niesamowitego sukcesu Liverpoolu w Istambule będzie miała miejsce pod koniec miesiąca.

Przegrywając do przerwy 3-0 z Milanem naszpikowanym największymi talentami tej ery, chłopcy Beniteza wspięli się na wyższy poziom w sześć szalonych minut drugiej połowy i wyszli zwycięsko z konkursu jedenastek.

Dla Cisse, który podchodził do karnego jako drugi, był to wyczyn nieporównywalny z niczym innym w karierze.

- Były inne dobre chwile, ale zdecydowanie ta jest najlepsza, z powodu całej historii – rozpamiętuję 38-letek.

- Moja historia jest inna. Byłem kontuzjowany przez dużą część sezonu. Udało mi się wrócić dość szybko i byłem częścią zespołu w czasie ćwierćfinałów, półfinałów i finału.

- Sen się spełnił. Strzelić karnego i wygrać puchar, nie przebijesz tego. Może bycie mistrzem świata [z Francją], ale nie sądzę, żeby było coś lepszego niż to.

Szczegóły oszałamiającej drogi do zwycięstwa w 2005 pokazują, że to było im przeznaczone.

Kluczowa bramka Stevena Gerrarda przeciwko Olympiakosowi, która pozwoliła Liverpoolowi wyjść z grupy; pudło Eidura Gudjohnsena w półfinale na Anfield; trudna do wytłumacznia podwójna obrona strzałów Shevchenki przez Jerzego Dudka na stadionie Ataturk.

- To było nam pisane, nie możesz po prostu prześlizgnąć się przez tyle przeszkód. To był nasz rok – powiedział Cisse.

- Było wiele większych zespołów z większymi nazwiskami niż my, ale prawda jest taka, że mieliśmy ogromne serca. Dla nas, każdy mecz był jak bitwa. Wiedzieliśmy, że jeśli nie damy z siebie 100, 250 procent, przeciwnik ma więcej jakości niż my – byli lepszymi piłkarzami niż my.

- Ale prawda jest taka, że byliśmy głodni i pragnęliśmy wygrać i pragnęliśmy walczyć dla siebie nawzajem. Nasze serca były większe i pokazaliśmy to w finale.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Kilka scenariuszy w sprawie Mo Salaha  (0)
30.04.2024 10:05, Ad9am_, thisisanfield.com
Skróty meczów U-18 i U-21  (0)
30.04.2024 10:02, Piotrek, liverpoolfc.com
Holenderski dziennikarz o ekspertach z Anglii  (3)
30.04.2024 07:33, RosolakLFC, Liverpool Echo
Wspomóżcie małą fankę Liverpoolu  (5)
29.04.2024 22:08, AirCanada, własne
Spięcie, które symbolizuje kryzys Liverpoolu  (9)
29.04.2024 19:16, GiveraTH, The Athletic
Gravenberch: Każdy jest rozczarowany  (0)
29.04.2024 15:21, Margro1399, Liverpoolfc.com
Dirk Kuyt: Anfield pokocha styl Arne Slota  (0)
29.04.2024 14:43, Bartolino, The Athletic
Salah zostanie w klubie na kolejny sezon  (39)
29.04.2024 13:11, BarryAllen, The Athletic