Piłkarze wracają do Melwood
Liverpool przygotowuje się do powrotu do Melwood po tym jak władze Premier League dały klubom zielone światło na powrót do treningów. Wszystkie kluby głosowały jednogłośnie za pierwszym etapem protokołów treningowych przed planowanym na 19 czerwca wznowieniem sezonu.
Dwa tygodnie temu The Reds otworzyli część swojego ośrodka treningowego dla zawodników, którzy chcieli wznowić treningi w izolacji, ponieważ mieli trudności z wykonywaniem ich w domu.
Teraz cała drużyna Jürgena Klopp ma spotkać się w środę i rozpocząć treningi w małych grupkach z zachowaniem dystansu w ramach protokołu powrotu do zajęć ustanowionego przez Premier League. Treningi z pełnym kontaktem są zabronione aż do ogłoszenia kolejnej fazy.
Liverpool przetestował już swoich zawodników na obecność koronawirusa w ramach przygotować do wznowienia treningów, a testy będą także oferowane rodzinie, która mieszka z zawodnikami.
Rozgrywki Premier League są zawieszone od 13 marca z powodu wybuchu epidemii koronawirusa, a do tej pory The Reds wypracowali 25 punktową przewagę na szczycie ligowej tabeli i potrzebują już tylko dwóch zwycięstw, aby zapewnić sobie pierwsze mistrzostwo Anglii od 1990 roku.
- Najbardziej tęsknię na chłopakami, ponieważ stworzyliśmy tam grupę, która zaprzyjaźniła się i ma naprawdę dobre relacje. Co prawda często widujemy się przez Zoom, ale to jednak nie to samo - powiedział Jürgen Klopp.
- Dlatego właśnie powrót do Melwood w celu robienia tego co robimy zwykle jest czymś, za czym szczerze mówiąc naprawdę tęsknię.
Jedynym z piłkarzy Liverpoolu, który nie pojawi się w Melwood jest Loris Karius. Niemiecki bramkarz nie wystąpił w żadnym oficjalnym spotkaniu The Reds od pamiętnego finału Ligi Mistrzów w 2018 roku, a ostatnie dwa lata spędził on na wypożyczeniu w Besiktasie. Jednak na początku miesiąca Karius rozwiązał kontrakt z tureckim zespołem z powodu problemów z płatnościami. 26 latek nie może zostać zarejestrowany na pozostałą część sezonu Premier League, w związku czym nie będzie trenował z drużyną w Melwood pomimo, że wrócił do klubu.
Komentarze (0)