Carragher o wznowieniu rozgrywek
Jamie Carragher powiedział, że jeśli Liverpool będzie musiał dokończyć sezon poza Anfield, fani poczują się „niegodnymi zaufania”. The Reds dzieli jedynie 6 punktów od zdobycia mistrzostwa pierwszy raz od 30 lat i będą mieli okazję kontynuować swój marsz, gdy Premier League wróci 17 czerwca.
Liverpool pierwszy mecz zagra w Evertonem w derbach Merseyside, choć pojawiły się wątpliwości gdzie spotkanie zostanie rozegrane, w związku z czwartkowym raportem, w którym mowa była o tym, że derby Londynu oraz mecze z udziałem Liverpoolu mogą być rozgrywane na neutralnych stadionach.
Jak zostało napisane, policja obawia się, że fani, którzy zjawią się pod zamkniętym Anfield, by celebrować zbliżający się tytuł mistrzowski, złamią obostrzenia dotyczące kontaktów i zasady wprowadzone przez rząd w marcu.
Carragher uważa, że kibice odczują to jako brak zaufania ze strony władz piłkarskich, gdy jednocześnie inne kluby będą mogły rozgrywać mecze na swoich stadionach.
- Ten pomysł [o neutralnych stadionach] pojawił się kilka tygodni temu i wydaje mi się, że dotyczył klubów z dołu tabeli, raczej nie top 6, ale może chodzi o kwestie bezpieczeństwa ze strony rządu i policji i myślę, że musimy to zaakceptować – Carragher powiedział Sky Sports.
- Część fanów może to odebrać w ten sposób, że nie ufa im się tak jak kibicom innych klubów, które będą mogły rozegrać mecze na własnych stadionach.
- Ale wydaje mi się, że w tej chwili fani bardziej się cieszą, że sezon zostanie dokończony i Liverpool oficjalnie wygra ligę, niż z gwiazdy, o której mówił Gary Neville.
- Tu nie chodzi tylko o Liverpool i o mecze dzięki którym wygra ligę, myślę, że może chodzić też o inne derbowe spotkania i drużyny z dołu tabeli, więc nie sądzę, że tylko na Liverpool będzie miało to wpływ.
Legendarny były stoper the Reds mówi, że nie będzie się przejmował perspektywą, w której Liverpool wróci do gry na neutralnych stadionach, biorąc pod uwagę fakt, że pozostałe 92 mecze w sezonie 2019/20 zostaną rozegrane bez publiczności.
- Szczerze, nie martwiłbym się tym aż tak bardzo. Nikogo nie będzie na trybunach, więc to nie jest tak, że kibice będą musieli jechać na neutralny stadion, czy coś takiego – dodał.
- Jeśli rząd, Premier League i policja uważają, że tak będzie najbezpieczniej, to zawsze było najważniejsze.
- Bezpieczeństwo piłkarzy, fanów czy ludzi zbierających się wokół stadionu jest rzeczą najważniejszą.
Carragher, który rozegrał 737 meczów dla the Reds w swojej barwnej karierze wierzy, że Jurgen Klopp może ostatnie mecze sezonu przeznaczyć na przygotowanie graczy do następnych rozgrywek, jeśli już zapewnią sobie tytuł.
- Liverpool wygrał ligę. Gary żartuje, że przegrają wszystkie mecze, ale ja wierzę, że nawet jeśli tak się stanie to i tak wygrają tytuł, bo Manchester City musi wygrać wszystkie spotkania, a to nie jest łatwe.
- Wydaje mi się, że Jordan Henderson kilkukrotnie powiedział w wywiadach, że jeszcze nie wygrali. Sądzę, że pod koniec sezonu gracze mogą wyjść i powiedzieć „Myślę, że w okolicach Bożego Narodzenia mieliśmy ogromną szansę”.
- Wiedzą, że nie mogą tego powiedzieć publicznie, ponieważ nie ma nic gorszego niż to. Myślisz sobie o zarozumiałych i pewnych siebie bokserach, ale w piłce nożnej mówi się, żeby nic nigdy nie brać za pewne.
- Chodzi mi o to, że pozycja, w której jest Liverpool przesądza już o tym jak to się zakończy. Myślę, że fani mogą być trochę podekscytowani tym, że mogą wygrać przeciwko Evertonowi.
- Ale nie będzie to oczywiście tak wyglądać, jak mogłoby kilka miesięcy temu, wygrać przed publicznością i zgarnąć to przed obliczami sąsiadów.
- Może to być nawet na niczyjej ziemi, dla graczy Liverpoolu liczy się, by wygrali tak szybko jak to możliwe.
- Jest to interesujące z perspektywy Liverpoolu, ponieważ jeśli wygrają ligę po pierwszych kilku meczach, będą jednym z kilku klubów, które nie będą o nic walczyć, więc zostaje kwestia jak Jurgen Klopp to wykorzysta.
- Wykorzysta to jako przygotowanie do następnego sezonu? Nie będzie dużo czasu na przerwę. To będzie ciekawe.
Komentarze (3)