Niepewna przyszłość Wilsona
Ponad trzy lata temu Harry Wilson zadebiutował w barwach Liverpoolu w wygranym meczu Pucharu Anglii z Plymouth. Walijczyk wszedł wówczas na boisko z ławki rezerwowych i przebywał łącznie na placu gry przez około 35 minut.
Od tego czasu skrzydłowy nie wystąpił w żadnym oficjalnym meczu the Reds. Wilson zgodnie z wcześniejszymi oczekiwaniami do końca rozgrywek pozostanie piłkarzem Bournemouth. Wczoraj doszło do oficjalnego przedłużenia wypożyczenia zawodnika.
23-latek imponował w obecnej kampanii w składzie Wisienek. Strzelił 7 goli w 23 występach w Premier League, z których 19 zaliczył w wyjściowej jedenastce.
Po wcześniejszych przygodach w Hull City i Derby na zapleczu Premier League, był to kolejny krok w rozwoju dla Wilsona.
W Bournemouth mają nadzieję, że Wilson swoją postawą pomoże drużynie Eddiego Howe'a utrzymać się w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Wydawało się, że Bournemouth zachęcone dobrymi występami Walijczyka, postara się latem o kupno Wilsona.
Niepewność finansowa spowodowana światową epidemią zmieniła krajobraz transferowy. Liverpool jeszcze do niedawna oczekiwałby za Wilsona kwoty w granicach 25-30 milionów funtów. Bardzo mało realne wydaje się, że ktoś położy taką kwotę na stół w letnim oknie transferowym.
Jak zachowa się wobec tego zarząd klubu? Czy puści Wilsona za zdecydowanie niższą kwotę? Może piłkarz trafi na kolejne wypożyczenie? Jest jeszcze trzeci scenariusz, w którym Klopp daje wreszcie zawodnikowi wymarzoną szansę na Anfield.
Dyrektor sportowy - Michael Edwards potrafi sprzedawać zawodników, co zwiększa środki finansowe dla Kloppa na potrzebne mu transfery. Latem będzie to jednak mocno skomplikowane.
Ian Doyle
Komentarze (10)