LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 819

Karius chce zostać i walczyć o miejsce w składzie


Loris Karius powiedział, że nie czuje presji w kwestii zmiany klubu w najbliższym okienku transferowym. Niemiec jest gotowy walczyć z Alissonem o miejsce w składzie w następnym sezonie. 

Bramkarz The Reds wrócił w zeszłym miesiącu do klubu po tym jak rozwiązał umowę z Besiktasem, gdzie przez prawie dwa lata przebywał na wypożyczeniu. Karius po raz ostatni wystąpił w oficjalnym spotkaniu Liverpoolu w pamiętnym finale Ligi Mistrzów z Realem Madryt w Kijowie, który zakończył się porażką The Reds 3:1.

Następnie klub sprowadził Alissona, który z miejsca stał się niekwestionowanym numerem jeden w bramce Liverpoolu, a jego zmiennikiem jest obecnie Adrián. Bramkarzem numer trzy w zespole jest z kolei wychowanek klubu, Caoimhin Kelleher.

Karius, który wciąż ma dwa lata kontaktu w Liverpoolu wie, że odejście z klubu może dać mu możliwość regularnej gry, ale jest również pewny, że jeśli zostanie na Anfield to dostanie szansę na boisku.

- Jeśli rzeczywiści zmienię klub to na taki, w którym będę grał. Nie ma sensu mówić, że odejdę z Liverpoolu do gorszego klubu, aby być tam tylko numerem dwa. Nie jestem pod żadną presję i nie muszę nic zmieniać. 

- Muszę dać z siebie wszystko na treningach w Liverpoolu. Jako drugi bramkarz w Anglii wiesz, że dostaniesz swoje szanse. 

- Jestem obecnie w najlepszym klubie na świecie, który walczy o najważniejsze trofea, a treningi są na najwyższym poziomie. Jestem przekonany, że znajduję się na dobrej pozycji w Liverpoolu. Mam tam świetne warunki. 

- Chcę być zdrowy i cieszyć się grą na najwyższym poziomie tak długo jak to możliwe. Oczywiście jako piłkarz chcę zdobyć kilka trofeów i grać najlepiej jak potrafię.

- Tak samo jest w Liverpoolu, gdzie muszę walczyć o miejsce w składzie. Jestem tam po to, aby grać i pomagać zespołowi. Dam z siebie wszystko bez względu na to czy jako numer jeden czy dwa.

Karius przyznał również, że będzie starał się wygryźć ze składu Alissona, który jest jednym z najlepszych bramkarzy na świecie.

- W tej chwili prawdopodobnie nie ma jednego bramkarza, który wybija się ponad resztę, tak jak robił to kilka lat temu Manuel Neuer - dodał Karius.

- Neuer gra bardzo dobrze, a Marc-Andre ter Stegen również świetnie sobie radzi. Jest również Jan Oblak w Atletico Madryt. Alisson wykonał w zeszłym roku fantastyczną pracę i zdobył najważniejsze trofeum. Trudno jest wskazać najlepszego z nich.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (31)

navyblue 12.06.2020 12:06 #
Walczyć ale co najwyżej o pozycję nr 2 na bramce
redartur76 12.06.2020 12:18 #
Po tym co wyczyniał w Besiktasie to nie wiem czy się nadaje nawet do rezerw.
czerwony1892 12.06.2020 12:18 #
Chłop już chyba stracił całkowicie ambicje po Kijowie. Rozumiem, być może poczuł krew w związku z tym, że pozycja Adriana nie jest już taka jak wcześniej, ale jeśli jego oczekiwania wiążą się z siedzeniem na ławie albo trybunach i rzuconym ochłapem w postaci kilku meczy w krajowych pucharach to chyba naprawdę postawił już kreskę na swojej karierze. Nie wierzę, że nie znalazłby się chociaż jeden klub w Niemczech, który nie dałby mu bluzy z numerem jeden. Wiadomo, że niewiele klubów jest aktualnie na poziomie Liverpoolu, ale czego on oczekuje? Kompletnie go nie rozumiem.
adamne 13.06.2020 14:36 #
A ja rozumiem go doskonale. Tutaj ma jeszcze 2 lata kontraktu z tygodniówką, jakiej nie dostanie nigdzie indziej. Odejść mógłby najwyżej do średniaka, to zawsze może zrobić po wypełnieniu umowy, a nawet lepiej bo za darmo to łatwiej znaleźć klub.
Sportowo i tak już widać że nic wielkiego nie osiągnie, stara się więc zadbać o swoje interesy.
Scofield1111 12.06.2020 12:34 #
Wydaje mi się, że po powrocie miał trenować indywidualnie także chyba nie ma u nas szans nawet na bycie nr 2
ivers 12.06.2020 12:43 #
W życiu nie widziałem gorszego bramkarza na poziomie pierwszej ligi.Było sporo cudaków,ale ten bije ich wszystkich w przedbiegach.Oddać go za darmo,gdziekolwiek.
VII 12.06.2020 13:02 #
Dla jego dobrze pojętego interesu byłoby lepiej gdyby o nic już u nas nie walczył. Jeśli ma zamiar uprzeć się i zostać tutaj to równie dobrze może ogłaszać termin zakończenia kariery już teraz. Kibicom i trenerom pamięci nie wymaże. Liverpool jest klubem gdzie zawodnikom, a nawet jego zasłużonym legendom ciężko wybacza się błędy. Ja też pod wpływem emocji po finale napisałem, że wróci silniejszy, ale wczasy w Turcji pokazały że nawet tam zraził do siebie ludzi i na pewno musieli żałować tego bezsensownego wypożyczenia. Nasze władze doskonale wiedziały co robią kiedy negocjowały wypożyczenie na 2 lata. Zgaduję że teraz będą chcieli go opchać do jakiegoś spadkowicza z Bundesligi.
LiveTom 12.06.2020 13:45 #
Plamy po pamiętnym finale pewnie nigdy nie da się zmazać, ale ja mu życzę jak najlepiej. Chciałbym żeby się odbudował i zagrał jeszcze jakiś dobry mecz w naszej bramce.
GerwantZRybli 12.06.2020 14:38 #
W sumie mógłby wrócić, ale żeby wygryzł z bramki Alissona, to sobie nie wyobrażam
Man_In_Red 12.06.2020 14:51 #
Jedyne co może zrobić to wrzucić sobie piłkę do bramki :) a zupełnie na poważnie to nie będzie gorszy zmiennik od Adriana bo niestety obaj zawodzą w kluczowych momentach sezonu
Zalewsky 12.06.2020 15:21 #
Jeśli pojawi się jakakolwiek oferta, która zadowoliłaby Lorisa, należy go puścić... Wolałbym, aby klub postawił na Kamila Grabarę do rywalizacji z Adrianem o nr 2, niż pozostawienie Niemca.
Piotrek098 12.06.2020 15:50 #
Nie chce go już więcej widzieć w naszych barwach na bramce w meczu o jakakolwiek stawkę. Życzę powodzenia w jakimś innym klubie, myślę że dla niego najlepiej było by wrócić do niemiec do jakiegoś zespołu środka tabeli żeby miał miejsce w składzie i grał co weekend. Jak się tam odbuduje to za 2-3 sezony będzie mógł myśleć o transferze do jakiegoś większego klubu. Sprzedać przy pierwszej okazji i zapomnieć.
Radek91 12.06.2020 15:56 #
Za stary do rywalizacji o miejsce w składzie U-9... i też mógłby nie podołać ;)

Najlepiej dla niego byłoby chyba wrócić do Niemiec, żeby się odbudować na starych śmieciach i pograć jeszcze na najwyższym ligowym poziomie
Marcel 12.06.2020 16:23 #
sprzedać i zapomnieć, tutaj nie ma już szans na grę. Taki Adrian i tak pograł o wiele więcej niż gra drugi bramkarz w sezonie, a to wszystko za sprawą kontuzji Alissona. W Bundeslidze czy to w roli zmiennika czy podstawowego gracza drużyn ze środka tabeli na pewno znajdzie swoje miejsce, a hajs się zawsze przyda plus tygodniówka zostaje a nie leci w powietrze
Jedi13 12.06.2020 16:31 #
Lepiej dla niego i dla nas żeby został sprzedany. Może Steven Gerrard potrzebuje bramkarza w Glasgow ;)
lfcarty 12.06.2020 16:48 #
Jak to chce?
Może niech się zajmie hodowlą jedwabników K.... .... . .... ............ MAĆ!
cezarkop 12.06.2020 17:49 #
A ni mnie to ziębi ani grzeje,wiadomo że nr1 jest Alisson i dłuuuugo się to nie zmieni,niech sobie konkuruje z Adrianem o miejsce na ławce.
Eruanno 12.06.2020 21:03 #
hahaha widzę że Kariusowi mocno wyostrzyło się poczucie humoru, albo w dalszym ciągu jeszcze Go wstrząs mózgu z Kijowa trzyma xd

A tak już całkiem na poważnie, to najlepszym rozwiązaniem zarówno dla Niego, jak i dla Liverpoolu byłoby, jakby w trakcie najbliższego letniego okienka transferowego pożegnali się hmm... aczkolwiek jeżeli jednak z jakiegoś powodu mielibyśmy mega ogromnego pecha i niestety nie udałoby nam się pożegnać z Kariusem, to chyba w pierwszej kolejności Karius przede wszystkim powinien zająć się walką o miejsce nr 2 w bramce Liverpoolu, a nie uciekać do świata fantazji pt. "walka z Alissonem o miejsce nr 1 w bramce Liverpoolu"
Jedi13 12.06.2020 21:38 #
On zawsze więcej gadał niż pokazywał.
Eruanno 12.06.2020 22:08 #
nie no to to ja wiem, ale właśnie te Jego gadanie jest tak bardzo irytujące że normalnie masakra... zachowuje się tak, jakby osiągnął w piłce nożnej co najmniej minimum tyle samo co np Cristiano Ronaldo, o czym zresztą nawet wspominał swego czasu Didi Hamann :) ogólnie to nie wiem dlaczego, ale mam jakieś takie dziwne głupie przeczucie, że Karius niestety może być dla Liverpoolu trochę jak taki wrzód na 4 literach... boję się że swoim głupim gadaniem i tym lansowaniem się może niepotrzebnie zepsuć atmosferę panującą w drużynie...
Reddy 12.06.2020 22:11 #
Grabara się zachowuje tak samo. Obu trzeba się pozbyć
Eruanno 12.06.2020 22:54 #
no niestety Karius, Grabara i Kelleher wg mnie powinni w najbliższym okienku pożegnać się z klubem, chociaż od razu tutaj zaznaczę, że w przypadku tego ostatniego wymienionego, to tutaj bardziej rozchodzi się tylko o same Jego umiejętności bramkarskie, bo pod kątem zachowania, charakteru itd itp, to raczej chyba nie można nic złego Mu zarzucić
Gruberoo 13.06.2020 00:49 #
YNWA nie odłączna część tego klubu wielu zapomniało..... Chłop napewno przeżył pamiętny finał gorzej niż my kibice, gdzie wcześniej miał dość dobry okres w naszej bramce . Jak chce i klopp też tego będzie chciał to niech zostaje i walczy (nawet ze samym sobą bo niestety psycha mu siadła po Kijowie) dobrze ze wypociny co niektórych co sami po 50 metrach zadyszke mają nic nie znaczą.....
Scofield1111 13.06.2020 10:57 #
Dobrze, że są jeszcze tacy kibice, którzy wiedzą co znaczy YNWA i na co dzień to pokazują.
Sam co do Kariusa życzę mu powodzenia i współczuje mu tym bardziej, że trochę bronię i wiem, co musiał czuć wtedy i pewnie do tej pory gdzieś to w nim siedzi, ale wątpię żeby dostał szanse u nas
Eruanno 14.06.2020 02:27 #
@Gruberoo yyy... że co niby? dO_ob

Po pierwsze, to nikt z kibiców Liverpoolu nie zapomniał o znaczeniu słów YNWA i pewnie gdyby to była tylko i wyłącznie kwestia samych popełnionych błędów, to podejrzewam, że 99,9% przeciwników Kariusa dalej wspieraliby Go (chociaż kto to wie... być może jednak jestem w błędzie i się mylę, szczególnie jeżeli popatrzy się na aktualną sytuację z Adrianem, który co prawda zawalił nam dwa ważne mecze, w szczególności bardzo ważny mecz z Atletico w LM, ale wcześniej zrobił 200% więcej, niż faktycznie od Niego wymagano i szczerze godnie zastąpił Alissona, przy okazji dokładając też kilka ważnych cegiełek do zdobycia Superpucharu Europy w Stambule), ale jeżeli gość najpierw popełnia błąd za błędem, a później jeszcze zachowuje się jak jakiś nadęty bufon, zachowuje się tak, jakby wygrał 10 razy ligę mistrzów i jakby co najmniej tyle samo razy zdobył złotą piłkę, no to no kurde są przecież jakieś granice wyrozumiałości i tolerancji...

Po drugie, co wcześniej miał? że niby miał dobry okres w naszej bramce? może i nie popełniał aż takich koszmarnych baboli jak podczas finału LM w Kijowie, ale i tak całkiem sporo błędów popełniał i gdyby nie to, że w ataku mamy Salaha, Mane i Firmino, to pewnie byłoby o wiele wiele głośniej na ten temat, tym bardziej że nie mielibyśmy +3 pkt i +3 pkt itd itp, tylko mielibyśmy +0 pkt i +1 pkt itd itp i pewnie tułalibyśmy się w tabeli gdzieś w okolicach miejsc pomiędzy 5 a 10
Eruanno 14.06.2020 02:34 #
Co do reszty, to w sumie nawet nie wiem czy jest sens komentować, bo niby na jakiej podstawie możesz nie znając osób komentujących ten artykuł wyskoczyć ze stwierdzeniem "wypociny co niektórych co sami po 50 metrach zadyszke" ;) tak tylko jeszcze pozwolę sobie dodać jedną rzecz, a mianowicie to, że bez względu na to kim się jest (czyt. jaką ma się pracę), to zawsze jest się rozliczanym ze swojej pracy hmm... nie wiem ile masz lat, czy może jeszcze się uczysz, czy już może pracujesz, aczkolwiek jeżeli nie odrobisz zadania domowego, to dostaniesz od nauczyciela 1kę, natomiast jeżeli w pracy coś zawalisz, to dostaniesz od szefa zjebkę, a jeżeli te sytuacje powtarzają się notorycznie (zresztą tak jak babole w wykonaniu Kariusa), to w przypadku szkoły nie dostajesz promocji do następnej klasy, natomiast w przypadku pracy zostajesz zwolniony, więc w tym momencie nie potrafię zrozumieć dlaczego wg tego co wyżej napisałeś nie można skrytykować Kariusa, tym bardziej że przecież to jest bądź co bądź Jego praca i właśnie tym bardziej za to jak wykonuje swoją pracę powinien zostać rozliczony...

Pozdrawiam ;)
Eruanno 14.06.2020 02:57 #
Aaa... i jeszcze jedna kwestia... piszecie "przeżył pamiętny finał gorzej niż my kibice" i "współczuje mu tym bardziej, że trochę bronię i wiem, co musiał czuć wtedy", ale jak tak patrzę po Waszych wypowiedziach, to niestety ewidentnie widać, że nie patrzycie na to co wtedy musiała czuć CAŁA DRUŻYNA, co musiał czuć Salah, co musiał czuć VVD, co musiał czuć Mane, czy też co musiał czuć Klopp... przez 30 minut totalnie zmiażdżyliśmy "wielki" Real Madryt, który przez ten czas kompletnie nie istniał i nawet pomimo późniejszego stracenia Mo Salaha, to jednak nasi piłkarze w dalszym ciągu próbowali walczyć, czego zresztą najlepszym dowodem jest gol Sadio Mane na 1:1 hmm... włączcie sobie jeszcze raz mecz Real Madryt vs Liverpool w 55 minucie i zobaczcie tą radość Mane i reszty naszych piłkarzy, a później zobaczcie naszych piłkarzy jeszcze raz w 64 min, 83 min i zobaczcie Ich po końcowym gwizdku sędziego, czy też podczas ceremonii wręczenia medali... inni piłkarze Liverpoolu też bardzo przeżyli tamten finał w Kijowie, a gdyby tego jeszcze było mało, to Karius mimo że dosłownie dał pupy po całości, to nawet nie wykazał się chociaż odrobiną pokory, co było i jest totalnie żałosne z Jego strony...
roberthum 15.06.2020 16:50 #
Karius popełniał wielbłądy już od samego przyjścia do Liverpoolu, tyle tylko, że miał niesamowitego farta. Długo jego gigantyczne klopsy pozostawały bez większych konsekwencji. Może gdybyśmy wcześniej stracili kilka bramek po jego wtopach to teraz nie byłoby pisania o jakimś dobrym okresie u nas w bramce. Facet nie wykazal się niczym szczególnym poza 2-3 interwencjami naprawdę bardzo dobrymi, ale to za mało, żeby mówić o dobrym okresie
Eruanno 15.06.2020 20:33 #
@roberthum dokładnie, otóż to! dlatego tym bardziej dziwi mnie, dlaczego ludzie cały czas w dalszym ciągu wypisują te wszystkie wyssane z palca bzdury, jaki to Karius miał cudowny i fantastyczny okres w bramce Liverpoolu, że Karius rzekomo został skreślony od razu po meczu z Realem, że Karius powinien dostać jeszcze jedną kolejną szansę, czy też to jaki to Karius jest biedny i pokrzywdzony, że najbardziej przeżył i cierpiał po finale LM w Kijowie... a prawda jest taka, że gdyby nie trio Salah, Mane i Firmino, którzy cały czas ratowali 4 litery Kariusowi, to już w zimowe okienko razem z Coutinho pożegnałby się z Liverpoolem... Karius zagrał w Liverpoolu praktycznie tylko 1 na prawdę całkiem niezły mecz, 1 dobry mecz, a cała reszta meczów z Liverbirdem na piersi w Jego wykonaniu, to nie byłoby różnicy, czy to On stał, czy postawiłoby się między słupkami jakiś pachołek
Covvboy 13.06.2020 22:32 #
Nie, nie, nie.
yanek003 13.06.2020 23:27 #
Wiekszego klauna jeszcze nie widzialem,dwa lata w Turcji nie pomoglo by zaczal normalnie myslec. W przeszlosci wszedlem w polemike z kilkoma ''znafcami'' futbolu i kunsztu bramkarskiego miedzy innymi z jakims tam perchalem. Stwierdzilem ze o niebo lepszy jest Fabianski od tego blazna i wolalbym go u nas niz tego numero uno. Chcialbym zeby teraz Ci ''znafcy'' sie ujawnili i powiedzieli cos madrego na temat tego cieniasa. Za sciagniecie go do Liverpoolu mam zal do Kloppa, bo moglismy nie przegrac finalu z realem a i moglibysmy miec od groma wiecej punktow w lidze ktore dzieki niemu stracilismy. W tym momencie jego najwiekszym osiagnieciem w karierze bedzie to ze biedzie mial mozliwosc trenowania z Alissonem.

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (0)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (3)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (1)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports