Origi z szansą na nowy start w barwach Liverpoolu
Divock Origi powinien zapomnieć o przeszłości i wejść na szczyt swoich umiejętności, które mogą mu zapewnić nowy start w barwach Liverpoolu.
Belg w zeszłym sezonie odcisnął swe piętno w wielu bardzo istotnych momentach sezonu. Kiedy the Reds potrzebowali bramki w doliczonym czasie gry, kiedy kolejna bramka mogła zapewnić spokój podopiecznym Kloppa w finale Ligi Mistrzów lub trafienie mogło wlać nadzieję w serca sympatyków i piłkarzy Liverpoolu - Divock tam był i wykonywał robotę.
Podczas zeszłego lata Jürgen Klopp zrezygnował ze ściągnięcia nowego napastnika do klubu, aby zapewnić rotację ofensywnemu trio. Zamiast tego postanowił zaufać Belgowi i dać mu szansę na zabłyśnięcie w tracie sezonu 2019/2020.
Origi był gotów do gry od początku kampanii, ale mimo to nie wszystko poszło po jego myśli. Przed przerwą wywołaną przez epidemię nie mógł ustabilizować formy, co przełożyło się na mniejszą ilość goli.
Nie można powiedzieć, że bieżący sezon był w jego wykonaniu totalnym niewypałem, ponieważ wciąż dawał o sobie znać w Pucharze Ligi i w Pucharze Anglii, kolejno w spotkaniach z Arsenalem i Evertonem. Jeżeli porówna się jednak te występy do poprzedniego sezonu, zwłaszcza w Lidze Mistrzów gdzie momentami był najjaśniejszą postacią w zespole, wygląda to nieco gorzej.
W obecnym sezonie jednym z jego najlepszych występów były grudniowe derby Merseyside, gdzie dokładając dwa trafienia do ogólnego dorobku Liverpoolu przyczynił się do ostatecznego zwycięstwa 5:2. To był prawdziwy pokaz umiejętności Belga, który po ostatnim gwizdku otrzymał owacje na stojąco od trenera i kibiców.
Wznowienie sezonu zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nim druga szansa dla Divocka Origiego na zrobienie pierwszego wrażenia. 25-latek z pewnością będzie chciał udowodnić, że jest godny utrzymania miejsca w zespole po zakończeniu sezonu, uciekając tym samym spod topora podczas letniego okna transferowego.
- Jestem lepszym piłkarzem niż rok temu, zwłaszcza dlatego, że Klopp dał mi dużo przestrzeni do rozwoju. Zawsze słucham swojego instynktu i kontynuuję pracę nad sobą. Odbyliśmy kilka rozmów z Liverpoolem, patrzymy w jednym kierunku. Wciąż chcę się w tym miejscu rozwijać, to dla mnie bardzo ważny projekt i chcę brać w nim udział. Nie wiem jak długo to potrwa, ale czuję, że każdego kolejnego dnia czynię postępy, przez co jeszcze bardziej żałuję przerwy z powodu epidemii.
Premier League przygotowuje się do wznowienia sezonu. Liverpool w pierwszym swoim spotkaniu zmierzy się 21 czerwca z Evertonem. Origi bez wątpienia upatruje w tym swojej szansy, po tym jak w siedmiu występach przeciwko the Toffees pięciokrotnie znalazł drogę do siatki. Jeżeli Belg otrzyma szansę, będzie to oznaczać dla niego nie tylko okazję na nowy start, ale też na wpisanie się na karty historii Liverpoolu.
Ostatnim zawodnikiem, który zdobył więcej niż jedną bramkę w dwóch kolejnych derbach Merseyside był Dick Forshaw w sezonie 1925/1926 (hattrick na Anfield, dwa trafienia na Goodison). Znając skłonności napastnika Liverpoolu do świetnych występów w ważnych spotkaniach, istnieje duże prawdopodobieństwo, że wykorzysta daną mu szansę, która będzie trampoliną w drodze do wielkiej kariery w Liverpoolu.
Komentarze (10)
Gdyby transfer Wernera do Liverpoolu się urzeczywistnił, to Belg musiałby już opuścić Merseyside. Z całym szacunkiem, ale ile chłopak może czekać na swoją szansę na regularną grę w pierwszej jedenastce.