Trent z szansą na pobicie kolejnego rekordu
Kiedy sezon 2019/20 w Premier League zostanie wznowiony, Trent Alexander-Arnold będzie próbował pobić swój własny rekord asyst. Liverpool, który jest aktualnie na szczycie ligowej tabeli z 25-punktową przewagą do zagwarantowania sobie tytułu potrzebuje sześciu oczek, a w najbliższym spotkaniu zmierzy się po drugiej stronie Stanley Park z Evertonem w kolejnych Derbach Merseyside.
Prawy obrońca zapisał się na kartach historii w kampanii 2018/19, ponieważ na przestrzeni całych rozgrywek zanotował 12 asyst - jest to rekord wśród obrońców występujących w Premier League.
W tym sezonie wyrównał ten wynik w 27. meczu The Reds, kiedy to asystował przy dwóch trafieniach w spotkaniu z West Hamem na Anfield, wygranym 3:2.
Zaledwie 21-letni piłkarz potrzebuje zatem jednej asysty po wznowieniu rozgrywek, aby ustanowić nowy rekord.
Alexander-Arnold nie zamierza jednak odpuścić pogoni za Kevinem de Bruyne, który jest jedynym zawodnikiem z lepszą statystyką ostatnich podań w tym sezonie Premier League.
Pomocnik Manchesteru City asystował przy 16 golach przed zawieszeniem rozgrywek w połowie marca ze względu na pandemię COVID-19.
Bardziej dogłębna analiza statystyk Alexandra-Arnolda w pewnym stopniu wyjaśnia dlaczego jest on tak kreatywną siłą dla swoich partnerów z zespołu.
W tym sezonie Premier League może pochwalić się największą liczbą dośrodkowań spośród wszystkich zawodników w lidze (313), w statystyce ilości podań z wynikiem 1986 plasuje się z kolei na trzecim miejscu, za Virgilem van Dijkiem i Rodrigo.
Swoje warunki fizyczne i pomysłowość wykorzystuje nie tylko na całej długości prawej strony boiska, ale w zasadzie gdziekolwiek znajdzie odpowiednią dla siebie przestrzeń, dzięki czemu reprezentant Anglii w obecnym sezonie zaliczył już 63 kluczowe podania.
- On gra jako rozgrywający na prawej stronie - wyjaśnił asystent trenera The Reds Pepijn Lijnders wcześniej w tym sezonie.
- Mówiłem to już kilka razy, nie wiem w którym kierunku rozwinie się futbol, wiem jedynie, że przeciwnicy potrafią coraz lepiej zagęszczać środek pola, to samo można zaobserwować w defensywie, czy z czwórką czy z piątką w obronie, środek boiska broni się tylko lepiej i lepiej.
- Z tego powodu skrzydła stają się bardziej interesujące i ważne, w tych sektorach należy grać dobrze pozycyjnie i mieć odpowiednie pomysły na atakowanie.
- Trent nam to zapewnia właśnie na tej pozycji, gra tak, jakby był środkowym pomocnikiem, w taki sposób podaje piłkę.
Poprzedni mecz ligowy z Evertonem w grudniu był jednym z przykładów wszechstronności Trenta Alexandra-Arnolda.
Po wyczyszczonym przez obronę rzucie rożnym The Blues dostał piłkę na lewej stronie własnej połowy, przedostał się z nią na stronę przeciwnika, a następnie dograł do Sadio Mané, który strzelił czwartą bramkę dla Liverpoolu.
Z wielu powodów, chociażby pobicia kolejnego rekordu, obrońca z pewnością ucieszyłby się z podobnej sytuacji w najbliższą niedzielę.
Komentarze (3)