Carlo Ancelotti przed meczem z Liverpoolem
Carlo Ancelotti zdradził, co będzie potrzebne jego drużynie, by wykorzystać okazję w nadchodzących derbach. Włoch oczekuje występu pełnego "charakteru, poświęcenia i osobowości", jeśli Everton ma zamiar pokonać w niedzielę Liverpool.
Menedżer The Toffees zdaje sobie sprawę z wyzwania, jakim będzie spotkanie z miejscowym rywalem, jednak jest zdania, że powrót do gry meczem derbowym może być okazją dla jego zespołu do ponownego wejścia w kampanię.
Ostatni mecz Everton rozegrał z Chelsea ponad trzy miesiące temu, a teraz czeka go seria dziewięciu spotkań w ciągu pięciu tygodni.
Ancelotti jest przekonany, że jego piłkarze są gotowi zarówno psychicznie jak i fizycznie, by sprostać napiętemu kalendarzowi gier. Pierwsze spotkanie rozegrają już w weekend z Liverpoolem na niemal pustym Goodison Park.
- Myślę, że musimy zagrać perfekcyjny mecz, musimy pokazać charakter, poświęcenie i osobowość - mówił przed meczem Ancelotti.
- Będzie ciężko, ale musimy postrzegać to spotkanie jako okazję, by pokazać naszą jakość i wrócić do rozgrywek Premier League dobrym wynikiem. Spróbujemy wygrać, zrobimy, co możemy.
- Naszym celem jest dać z siebie wszystko i spróbować osiągnąć jak najwyższe miejsce w tabeli, żeby, jeśli to możliwe, powalczyć o grę w europejskich pucharach w przyszłym sezonie.
- Ważne jest dla nas, by zdobywać punkty i poprawiać swoją pozycję w tabeli.
- Jestem zachwycony tym, że zagramy na Goodison Park, choć nikt nie cieszy się z gry bez kibiców.
- Nikt nie wie, jak piłkarze zareagują na grę bez kibiców, to kwestia mentalności, zobaczymy.
- To może być bardzo ważne dla naszego zespołu, a także dla innych.
- Wiemy, jak wspierali nas nasi fani podczas meczów, jednak musimy respektować zasady.
- To właściwe działanie, każdy musi być bezpieczny, a wtedy, mam taką nadzieję, będziemy mogli zobaczyć kibiców na stadionie.
Ancelotti wygrał obydwa pierwsze mecze po tym, jak został zatrudniony w klubie w grudniu, podtrzymując dobrą formę zespołu prowadzonego wcześniej przez tymczasowego menedżera- Duncana Fergusona.
Włoch pozostał wierny stylowi gry poprzednika, stosując również ustawienie z dwoma napastnikami, i raczej nie będzie tego zmieniał w pozostałej części sezonu.
Z Dominiciem Calvertem-Levinem i Richarlisonem w ataku, formacja ta zdobyła 12 goli w dziewięciu meczach ligowych.
Podobnie grał cały Everton, zdobywając 18 punktów w 11 meczach i utrzymując kontakt z czołową szóstką.
Jedno spotkanie w czasie swojej kadencji Ancelotti uważa jednak za rozczarowanie - chodzi o przegrany mecz z Chelsea tuż przed lockdownem. Włoch ma nadzieję, że to wyjątek, który już się nie wydarzy.
- Nie zapomnieliśmy o tym wyniku i występie - mówił Ancelotti.
- Mam nadzieję, że pokażemy inną jakość w spotkaniu z Liverpoolem.
- Nie będzie zmian w taktyce. W czasie lockdownu pokazywaliśmy zawodnikom nagrania wideo i dawaliśmy ćwiczenia do wykonania w domu.
- Nie zamierzamy zmieniać naszej struktury, do końca sezonu będziemy grali w takim stylu jak przed lockdownem.
- Piłkarze wrócili w dobrym stanie. Mieliśmy małe problemy, gdy mieliśmy wspólne treningi w pierwszym tygodniu, ale potem wszystko było już w porządku.
- W ciągu ostatnich trzech tygodni nie mieliśmy już żadnych problemów.
- Trenowaliśmy jak zwykle i nie mieliśmy żadnych kłopotów podczas przygotowań do tego meczu.
- Zawodnicy są w dobrej kondycji i są zmotywowani.
Ancelotti potwierdził, że na niedzielne spotkanie z Liverpoolem nie będą gotowi Yerry Mina i Fabian Delph, którzy zmagają się z urazami mięśniowymi.
Oprócz tego Theo Walcott jest póki co na wczesnym etapie rehabilitacji po operacji brzucha, a Jean-Philippe Gbamin nie będzie dostępny przez dłuższy czas.
Niemniej jednak gotowy do gry będzie Andre Gomes, który uskarżał się na drobny uraz. Ancelotti, zanim wspomniał o konieczności cięć wydatków na pensje w klubie, wyraził swoje zadowolenie z powrotu do gry portugalskiego pomocnika, który stracił cztery miesiące sezonu przez kontuzję kostki.
- Obniżki i opóźnienia wypłat pensji były dobrowolną decyzją, by wspomóc klub - mówił Ancelotti.
- W mojej opinii to był słuszny ruch, by pomóc ludziom, których potrzebujemy w tym okresie.
- To była właściwa decyzja.
- Klub i wszyscy pracownicy wykazali się wielką solidarnością.
- Klub bardzo ciężko pracuje we wspólnocie z Niebieską Rodziną i każdy z nas cieszy się, że może brać w tym udział.
- To ważne, żeby futbol wrócił. To nie najważniejsza rzecz w życiu, ale jest to ważne - dodał Ancelotti.
- To daje dużo radości... Gdy pojawiła się możliwość powrotu do gry, byliśmy zachwyceni. Teraz wróciliśmy i mam nadzieję, że już wkrótce wszystko będzie całkowicie normalne.
Komentarze (2)
Co?
3:0 ;)