Klopp o zdobyciu mistrzostwa i anulowaniu sezonu
Jürgen Klopp powiedział, że tegoroczni mistrzowie Anglii powinni mieć dołączoną gwiazdkę do swojej nazwy z uwagi na to, że tytuł ten przejdzie do historii jako najtrudniejszy do wygrania.
Menedżer Liverpoolu przyznał, że musiał sprawdzić w internecie znaczenia słowa "gwiazdka", gdy ludzie, którzy z pewnością nie są kibicami The Reds zakwestionowali wiarygodność tytułu zdobytego po trzymiesięcznej przerwie i bez udziału kibiców. Ekipa Kloppa potrzebuje już tylko sześciu punktów, aby zapewnić sobie pierwsze mistrzostwo Anglii od 1990 roku, a w niedzielę podejmie Everton w swoim pierwszym spotkaniu po wznowieniu sezonu.
Klopp zgadza się, że mistrzowie z sezonu 19/20 będą zapamiętani nieco inaczej, ale zamiast kwestionować wiarygodność uważa, że wygranie ligi podczas pandemii koronawirusa, przy wszystkich problemach, z którymi mierzy się społeczeństwo i świat piłki nożnej, będzie wyjątkowym osiągnięciem.
- Zazwyczaj nie przywiązuje zbyt dużej uwagi do tego, co wszyscy o nas mówią. Teraz miałem jednak mnóstwo czasu do czytania, więc dużo słyszałem i widziałem. Gdy to wszystko się zaczęło musiałem sprawdzać znaczenie słowa "gwiazdka" [po ang. asterisk], ponieważ wcześniej znałem je tylko z komiksów [Asterix]. To najtrudniejszy rok i sezon na zostanie mistrzem, ponieważ kampania została przerwana, jak nigdy wcześniej. Ktokolwiek zostanie ostatecznie mistrzem, to będzie to historyczne, ponieważ ten sezon będzie zawsze pamiętany. Mam nadzieję, że jest to jedyny taki rok dla ludzi i społeczeństwa i liczę na to, że uda się znaleźć jakieś rozwiązanie na tego rodzaju problemy - powiedział Klopp.
- To jest bardziej historyczne niż kiedykolwiek. Dajcie nam tę gwiazdkę, zróbcie to, ponieważ jest to bardzo trudny sezon, a jedyna różnica jest taka, że między nami, a innymi zespołami istnieje spora różnica punktowa. Jednak jeśli spojrzysz na ostatni mecz City, ich skład, ławkę rezerwowych i pięć zmian, które przeprowadzili, a potem widzisz, że na boisku wciąż nie było Leroy'a Sané to od razu myślisz: "To jest naprawdę imponujące". Taki jest właśnie nasz przeciwnik.
- Dlatego podczas dyskusji o anulowaniu sezonu czułem się trochę spięty. Na szczęście to już za nami i jesteśmy gotowi do gry. Bardzo ciężko pracowaliśmy i nie chcemy po prostu jakoś zdobyć to mistrzostwo. Chcemy grać w piłkę nożną i nikt nie musi nam mówić jak blisko jesteśmy. Interesuje mnie tylko to, abyśmy grali w piłkę najlepiej jak potrafimy.
- Gdy sezon został zawieszony to nie myślałem: "O Boże, to jest ten sezon, jesteśmy tak blisko", ponieważ w tamtym momencie to nie było ważne. Zacząłem się martwić, gdy ludzie zaczęli mówić o tym, że sezon powinien zostać anulowany i wtedy naprawdę odczułem to psychicznie - powiedział Klopp o swoich obawach dotyczących anulowania sezonu.
- To byłoby naprawdę bardzo trudne. Nie oczekujemy, że dostaniemy coś w prezencie i nie chcieliśmy, żeby sezon został rozstrzygnięty na podstawie ilości punktów zdobytych na mecz, więc byliśmy bardzo szczęśliwi, gdy podjęto decyzję, że możemy wrócić do gry.
Klopp ma obecnie do dyspozycji całą kadrę, poza Xherdan Shaqirim i może zostać pierwszym menedżerem Liverpoolu, który nie poniesie porażki w swoich pierwszych 11 derbach Merseyside.
- Nie obchodzi mnie co ludzie z tym robią, ale gdy zostaniemy mistrzami to będziemy mogli powiedzieć wszystkim, że to było naprawdę trudne i oczywiście wyjątkowe. Nie możemy robić rzeczy, które zazwyczaj robimy, ale w tym przypadku możemy przynajmniej powiedzieć, że to jest naprawdę wyjątkowe. Dlatego właśnie podoba nam się ta mała gwiazdka.
Komentarze (0)