Van Dijk po meczu
Virgil van Dijk określił bezbramkowe niedzielne derby z Evertonem jako „kolejny krok do osiągnięcia naszego celu”.
Liverpool wznowił rozgrywki w Premier League na Goodison Park, gdzie rozegrane zostały 236. derby Merseyside, które okazały się być meczem niewielu dobrych okazji, gdy oba zespoły musiały dostosować się do trudnych warunków rywalizacji po około trzech i pół miesiącach przerwy.
Wynik ten sprawił, że the Reds mają 23 punkty przewagi nad drugim Manchesterem City, a w następną środę zmierzą się z Crystal Palace na Anfield.
Van Dijk poproszony o to, żeby wyraził swoją opinię o starciu z the Blues, powiedział Sky Sports:
- Ciężko coś powiedzieć w tym momencie. Myślę, że mecz był bardzo intensywny i obie strony stworzyły sytuacje – oczywiście oni mieli prawdopodobnie najlepszą, gdy Tom Davies trafił w słupek.
- Oprócz tego, sądzę, że stworzyliśmy kilka sytuacji, bardzo długo posiadaliśmy piłkę, ale niestety nie udało nam się przełamać, co oczywiście było najważniejszą rzeczą.
- Ale wydaje mi się, że wszyscy cieszą się z powrotu. Nie przegraliśmy, a to przybliża nas do osiągnięcia naszego celu.
Drużyna Jürgena Kloppa cieszyła się blisko 70-procentowym posiadaniem piłki, ale nie była w stanie znaleźć drogi do bramki – fakt ten Van Dijk zrzuca na defensywną grę gospodarzy.
- Po pierwsze, nie są źli w obronie. Musisz im to przyznać, trzymali się dobrze, byli zwarci i właśnie tego spodziewaliśmy się po drużynie Carlo Ancelottiego – kontynuował stoper.
- Mieli problem, by się przebić tak jak my i wydaje mi się, że mecz był bardzo intensywny.
Van Dijk jest zdania, że gracze Liverpoolu odniosą korzyści z tego spotkania, ponieważ mają już za sobą pierwszy mecz Premier League za zamkniętymi drzwiami i podchodzą do ostatnich ośmiu meczów sezonu.
- Czuję się dużo lepiej – powiedział.
- Jasne jest, że nikt nie wiedział czego się spodziewać tak naprawdę, cała ta procedura przez meczem i jak to się potoczy. Dobrze było wrócić i myślę, że dobrze było rozegrać taki mecz po długiej przerwie i mam nadzieję, że podtrzymamy dobre podejście w środę i poradzimy sobie jako gospodarze.
- Zrobiliśmy krok do przodu. Oczywiście, że chcieliśmy wygrać, chcieliśmy dziś zgarnąć trzy punkty, ale jesteśmy o krok bliżej. Będziemy się starać być lepsi za każdym razem i zobaczymy jak to się rozwinie w następnych kilku tygodniach.
Komentarze (1)