Jürgen Klopp o meczu z City
Jürgen Klopp przyznał, że osiem dni przerwy od ostatniego meczu to nie są najlepsze okoliczności w kontekście rywalizacji z Manchesterem City, ale jest przekonany, że Liverpool będzie w stanie pokazać charakterystyczny dla swojej gry poziom intensywności.
Od wygranej 4:0 z Crystal Palace na Anfield w zeszłą środę the Reds nie rozgrywali spotkań, a 24 godziny po ich ostatnim meczu zostali ogłoszeni mistrzami Premier League z uwagi na porażkę City z Chelsea.
W tym okresie podopieczni Pepa Guardioli w przekonujący sposób pokonali Newcastle w ćwierćfinale FA Cup, co oznacza, że łącznie rozegrali o dwa spotkania więcej od Liverpoolu od czasu wznowienia rozgrywek.
W ekskluzywnej rozmowie z Liverpoolfc.com dla nowego Centrum Meczowego Klopp szczegółowo odniósł się do ośmiodniowej przerwy w graniu:
- Tak, jak zawsze bywa w życiu, nie mamy żadnych gwarancji. Musimy się przekonać. Kto z naszego zespołu był kiedyś w takiej sytuacji? Ja byłem dwukrotnie, ale świętowanie w tamtym czasie wyglądało inaczej, kiedy zdobywałem mistrzostwo z Dortmundem.
- Nie jestem do końca pewny, ale wydaje mi się, że mieliśmy jeszcze dwa mecze do rozegrania w którymś roku i jeden przegraliśmy, ale rozgrywaliśmy je po naprawdę intensywnym świętowaniu, a tym razem nie było ono aż tak intensywne. Nie wiem zatem. Zobaczymy. To bardziej ogólna sprawa. Czy najlepszą rzeczą w twoim życiu jest to, że osiągasz coś naprawdę, naprawdę, naprawdę ważnego, a tydzień później mierzysz się z największym wyzwaniem w świecie piłki nożnej? Taka jest nasza sytuacja.
- Kiedy więc mówiłem o tej intensywności na konferencji prasowej, trochę się rozgadałem na temat tego, że nie jest dozwolone mniej niż 100%. Właściwie, jeśli chcecie tak to ująć, to jest to moja mantra od pierwszych dni pracy w roli menadżera i od czasu do czasu zdarza się, że moje zespoły nie są w stanie zapewnić tych 100%. Jednak zawsze próbujemy i tak samo będzie dziś wieczorem.
Klopp dodał:
- W idealnym świecie nie byłoby tych ośmiu dni przerwy. W naszej sytuacji jest to OK, ale jeśli spojrzy się na to, jak wiele zmian jest w stanie dokonywać City, to uważam, że są w stanie poradzić sobie z tymi okolicznościami.
- Kiedy pomyślałem o terminarzu, jaki jest przed nami i jaki ma przed sobą City, zwłaszcza z uwzględnieniem Ligi Mistrzów i FA Cup, wiedziałem, że chłopakom Pepa będzie bardzo ciężko. Potem jednak oglądasz ich mecz i myślisz: „Wow!”. To naprawdę imponujące. Nie wiem. Oni mają rytm, my mieliśmy przerwę. Przekonamy się dziś wieczorem, który wariant jest lepszy.
Liverpool przygotowywał się do spotkania realizując lekkie sesje treningowe na stadionie Salford Red Devils – drużyny rugby.
- To naprawdę dobre boisko – stwierdził Klopp po jednym z ćwiczeń na AJ Bell Stadium.
- To nie była długa sesja w poranek dnia meczowego, ale była ważna i uwzględniała stałe fragmenty gry, kilka rutynowych zachowań boiskowych, więc była istotna. Zrealizowaliśmy ją, więc teraz jesteśmy tutaj, chłopaki jedzą, a ja udzielam Wam wywiadu!
Rozmowy przeprowadzili dziennikarze Liverpoolfc.com.
Komentarze (0)