Firmino kontra statystyka
Roberto Firmino przeczy wszelkim regułom i zasadom, które można byłoby wysnuć z analizy jego statystyk. 28-latek odegrał kluczową rolę w zdobyciu pierwszej bramki niedzielnego spotkania i pokazał tym samym, dlaczego jest tak ważnym zawodnikiem zespołu.
Kibice i fani piłki nożnej dysponują obecnie znacznie większą wiedzą niż miało to miejsce jeszcze kilka lat temu, jednak w dalszym ciągu widać w ich zachowaniu pewne pierwotne cechy, które ograniczają ich punkt widzenia wyłącznie do perspektywy własnej drużyny.
Rozpowszechniający się trend korzystania z mediów społecznościowych wprowadził wiele zmian w sposobie, w jaki część fanów wspiera swoje ulubione kluby piłkarskie. Śledzenie danej drużyny może prowadzić do bardzo nierealistycznych opinii dotyczących jej piłkarzy, a ważną rolę w tym odgrywa sposób, w jaki wykorzystywane są piłkarskie statystyki.
Wykorzystywanie na użytek publiczny danych analitycznych w piłce nożnej przeszło długą drogę od prostego wskazywania liczby dryblingów i oddanych strzałów w ciągu 90 minut gry, jednak w dalszym ciągu kibice bardzo często używają statystyk w niewłaściwy sposób, żeby promować własnych piłkarzy lub pogrążać rywali.
W przypadku Liverpoolu nie ma piłkarza, którzy otrzymywałby tyle nieuzasadnionej krytyki ze strony kibiców innych drużyn, co Roberto Firmino.
Kibice Liverpoolu będą pierwszymi którzy przyznają, że brak goli Brazylijczyka w meczach rozgrywanych na własnym boisku w Premier League w tym sezonie jest frustrujący. Nie zmienia to jednak faktu, że czymś powszechnym jest brak zrozumienia tego, co Firmino sobą reprezentuje, jak należy interpretować jego statystyki oraz jak oceniać, czy jego występy są na odpowiednim poziomie.
Jeśli chodzi o ilość zdobytych przez niego bramek, bez wątpienia wynik ten mógłby prezentować się lepiej. W tym sezonie Premier League nie zdobył żadnego gola w meczu rozgrywanym na Anfield mimo 47 oddanych strzałów, i jest to z pewnością obszar, który piłkarz będzie chciał poprawić. Suma 8 bramek zdobytych w meczach wyjazdowych pokazuje, że obecnie mierzy się on z brakiem szczęścia w meczach przed własną publicznością.
Podstawowym problemem, jaki pojawia się, kiedy próbuje się oceniać Firmino wyłącznie pod kątem strzelonych bramek – co fani rywali the Reds zdają się robić regularnie – jest ignorowanie wszystkich innych wartościowych czynników, które Brazylijczyk wnosi do zespołu prowadzonego przez Kloppa.
Jego wyjątkowa rola jako środkowego napastnika sprawia, że rzadko rozgrywa piłkę w taki sposób, jak Sergio Agüero czy Anthony Martial – ma całkiem inny wpływ na grę zespołu w ataku. Nie jest zbiegiem okoliczności, że Liverpool mając Firmino w składzie wygrał wszystkie mecze rozgrywane na Anfield (w sumie 17 spotkań) od marca 2019 r.
Wystarczy tylko przeanalizować ponownie niedzielne zwycięstwo w meczu z Aston Villą by dostrzec, jak ważną rolę Brazylijczyk ma do odegrania w ofensywie. Firmino doskonale wykonuje dalekie podania, koordynując działania podejmowane w ataku, ale jego sposób gry w kluczowych obszarach boiska jest czymś, czego nie można oceniać wyłącznie na podstawie danych statystycznych.
Tak jak pokazuje to poniższa grafika, 28-latek swoim przesunięciem stworzył wolne pole, dzięki czemu Naby Keïta mógł podać piłkę do Sadio Mané, który następnie oddał celny strzał do bramki pokonując Pepe Reinę.
Nie ulega wątpliwości, że nastąpił ogromny postęp w sferze oceniania wartości zawodników i ich występów na boisku w oparciu o dane analityczne. Jednak próba oceniania na tej podstawie tego, co do zespołu wnosi Firmino, jest bardzo trudna. Na podstawie tych danych analitycy zaczynają rozumieć wzory, którymi rządzi się gra danego piłkarza. Jest to jednak koncepcja zdecydowanie bardziej złożona, wymagająca właściwego kontekstu – i z tego względu prawdopodobnie nie powinna być wykorzystywana w mediach społecznościowych w debatach o rzeczywistej jakości gry zawodników.
Ogólną zasadą, którą wiele osób się kieruje jest to, że gole, asysty oraz kluczowe podania stanowią główny miernik wydajności zawodnika. W przypadku Firmino jest jednak tak, że często nie jest tym zawodnikiem, który wykona kluczowe podanie, zaliczy asystę czy nawet zdobędzie bramkę, jednak zawsze w ten lub inny sposób jest zaangażowany w akcję. Zrozumienie, że Brazylijczyk nie jest ani napastnikiem, ani pomocnikiem jest najważniejsze, by nadać osiąganym przez niego wynikom właściwy kontekst.
W tym świetle Firmino łamie wszystkie reguły i mimo tego, że kibicie przeciwnych drużyn będą niesprawiedliwie odnosili się do jego niskich statystyk, Klopp się tym nie przejmuje. Wie dokładnie, co daje mu Brazylijczyk jako zawodnik na boisku, czego dowodem było to, co wydarzyło się kiedy Firmino zszedł z ławki rezerwowych.
Przede wszystkim Firmino jest więc idealnym dowodem na to, że nie wszystko można zmierzyć liczbami, i że wnioski, które zwykle wysnuwa się z analizy statystyk nie zawsze znajdują zastosowanie. Styl jego gry i ogólna rola, jaką odgrywa w zespole mistrzów Anglii pokazują, że małe szczegóły mają niebagatelne znaczenie w odniesieniu sukcesu.
Komentarze (3)
Gratuluję.
Zbudowałeś osobliwą tezę, by w następnych zdaniach bohatersko ją obalać. Taka dyskusja z samym sobą. To częste tutaj.