Klopp o anulowaniu kary dla City
Jürgen Klopp powiedział, że decyzja Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu o anulowaniu kary dla Manchesteru City odnośnie ich występów w Lidze Mistrzów, nie była dobrym dniem dla futbolu.
Z drugiej strony niemiecki menadżer dał do zrozumienia, że werdykt ten zwiększy możliwości Liverpoolu na skuteczną walkę w kierunku obrony tytułu mistrza kraju.
- Z osobistego punktu widzenia cieszę się, że będą mogli grać w Lidze Mistrzów. Jeśli mieliby do rozegrania o 10-12 mniej spotkań w sezonie, automatycznie mogliby dłużej odpoczywać i nie sądzę, by ktoś mógł z nimi wtedy rywalizować w lidze.
- Absolutnie nie życzę źle nikomu. Cieszę się, że będą mogli rywalizować z najlepszymi w Europie. Nie uważam jednak, by był to dobry dzień dla futbolu, szczerze mówiąc.
- Sądzę, że idea FFP jest dobrym pomysłem. Ma na celu ochronę wielu zespołów i uczciwej konkurencji. Od samego początku to było świetną ideą, aby kluby nie przepłacały i wydawały pieniądze w oparciu o rzetelne źródła.
- Poza tym jestem z Niemiec i przez większą część swojego życia funkcjonowałem w innym systemie. Mamy różne struktury działania klubów. W Bundeslidze nie jest to oparte na bogatych właścicielach poszczególnych zespołów. Tam kluby trzymają się ściśle określonych zasad i nie mają tego typu kłopotów.
- Sytuacja jest jasna i klarowna, skąd masz określone środki finansowe do dyspozycji. Otrzymujesz licencje, jeżeli nie, nie możesz brać udziału w rozgrywkach.
- Tak jak mówiłem, pomysł funkcjonowania FFP w strukturach piłki nożnej jest bardzo dobry. Przeczytałem nieco argumentacji ze strony City w całym procesie i nie do mnie należy ocena tego typu spraw.
- Obecność FFP w środowisku jest dobre dla całego futbolu. Pozwala to wytyczać jakiekolwiek granice. W przeciwnym wypadku najbogatsze klubu będą robiły, co tylko chcą. Wówczas rywalizacja stałaby się naprawdę trudna. Wszystko ma sens, kiedy rządzą nami jasno nakreślone reguły gry - podsumował boss.
Komentarze (0)