Arteta o starciu z Liverpoolem
Mikel Arteta powiedział, że błędy są częścią futbolu i mogą się zdarzyć nawet mistrzom Anglii z Liverpoolu. Arsenal wykorzystał wczorajsze pomyłki w obronie przyjezdnych z Anfield i zgarnął cenne w kontekście rywalizacji o europejskie puchary 3 punkty.
- Futbol to gra zespołowa, w której toczysz mnóstwo indywidualnych pojedynków. Wymusiliśmy na nich błędy i odebraliśmy swoją nagrodę. To zawsze robi różnicę w tego typu spotkaniach.
- Zdaję sobie sprawę, że czasem broniliśmy się naprawdę głęboko. Wszyscy wiedzą, jak gra Liverpool, jak potrafi kontrolować spotkanie i operować piłką. Oczywiście niekiedy dopisywało nam szczęście, ale w ogólnym rozrachunku dobrze sobie poradziliśmy.
- W pojedynku z Liverpoolem zawsze musisz mieć nieco szczęścia, jeśli liczysz na wygraną. Zastanawiałem się, jaka będzie reakcja zespołu, gdy straciliśmy gola.
- Zdaję sobie sprawę z pomeczowych statystyk. Wiem, że między zespołami są spore różnice, mimo korzystnego dla nas końcowego rezultatu. Nie poprawimy tego w 2-3 miesiące. Chłopcy walczyli jednak ze wszystkich sił i jestem dumny z ich występu.
- Arsene dokonał tu niesamowitych rzeczy i odnosił wielkie sukcesy. Ja jeszcze nic nie osiągnąłem. Potrzebujemy jednak wiary i wsparcia wszystkich, by zmierzać w tym kierunku.
- Chcę sprawić, by moi piłkarze stawali się coraz lepsi na boisku i czuli się komfortowo. Zamierzam wykreować tożsamość klubu, gdyż łatwiej będzie powiedzieć, czego konkretnie nam trzeba - podsumował Hiszpan.
Komentarze (0)