Boss o trzech latach Robertsona w klubie
W czasie swoich pierwszych trzech lat w barwach Liverpoolu Andy Robertson przerósł oczekiwania Jürgena Kloppa zarówno na boisku, jak i poza nim.
Lewy obrońca dołączył do The Reds 21 lipca 2017 roku, od tego czasu stał się ważną częścią zespołu, który zatriumfował w Lidze Mistrzów, Superpucharze Europy, Klubowych Mistrzostwach Świata i w Premier League.
W trzecią rocznicę dołączenia Szkota do drużyny Klopp został zapytany o to, czy ten transfer był jednym z najlepszych biorąc pod uwagę relację ceny do jakości.
- Naprawdę nie lubię rozmawiać o piłkarzach w takich kategoriach jak 'on kosztował tyle i tyle' - odpowiedział Klopp.
- Jeśli chodzi o Andy'ego Robertsona to nie jestem pewien, czy wtedy zapłacilibyśmy za niego 30 milionów funtów, ale z pewnością byłby tego wart.
- Nie ściągnęliśmy go ze względu na cenę - można być wycenianym na 8 milionów funtów, ale kiedy nie spełnia się oczekiwań, wtedy to jest naprawdę spora kwota! To dużo pieniędzy za kogoś, kto nie byłby ich wart, tak już jest.
- Andy Robertson był zawodnikiem, którego ściągnęliśmy ponieważ uważaliśmy, że on może pomóc zespołowi. Od początku wiedzieliśmy, że będzie musiał popracować nad kilkoma rzeczami, ale sporo aspektów jego gry już wtedy było na wysokim poziomie, więc stwierdziliśmy: 'Okej, spróbujmy zrobić to co trzeba, aby go tu ściągnąć'.
- Nie mógłbym być bardziej szczęśliwy, bo przerósł moje oczekiwania co do wszystkich tych aspektów, w których myślałem, że jest dobry. Jest znacznie lepszym człowiekiem, jest znacznie lepszym piłkarzem, ma niesamowitą osobowość.
- To były świetne trzy lata. W tej sytuacji korzyści odniosły obie strony, zarówno ten świetny chłopak z Glasgow, jak i klub, więc to idealny układ.
Komentarze (0)