LIV
Liverpool
Champions League
17.09.2025
21:00
ATM
Atlético Madryt
 
Osób online 762

Klopp o emocjach po zdobyciu tytułu


Jürgen Klopp szczegółowo opisał emocje, które ogarnęły go, kiedy potwierdziło się, że Liverpool został mistrzem Premier League, w nowym dokumencie opowiadającym historię sezonu 2019/2020.

Premiera dokumentu Golden Sky: Klopp’s Champions odbyła się w LFCTV w sobotni wieczór, a w nim pojawiła się godzinna rozmowa z człowiekiem, który poprowadził The Reds do pierwszego od 30 lat tytułu mistrzowskiego.

W programie, który jest teraz dostępny do obejrzenia na żądanie, boss zastanawia się nad kluczowymi momentami niezapomnianej, zakończonej z 99 punktami kampanii, przedstawiając swój punkt widzenia na to, jak jego zawodnicy urzeczywistnili wieloletnie marzenie kibiców.

Boss opowiedział także o uczuciach, towarzyszących mu tego historycznego czerwcowego wieczoru, kiedy jego drużyna zgromadziła się razem ze sztabem, by zobaczyć, jak Chelsea pokonuje Manchester City i daje Liverpoolowi zwycięstwo w Premier League.

- Liczyłem minuty, to był po prostu niesamowity i absolutnie jeden z najlepszych momentów piłkarskich, jakie kiedykolwiek przeżyłem, nie będąc nawet na stadionie - ujawnia Klopp w dokumencie.

- Ponieważ byliśmy tam razem, można było zobaczyć każdą twarz. Siedzieli piłkarze, niektórzy nie mogli na to patrzeć. Wszyscy tak mieliśmy i to było absolutnie wyjątkowe.

- Nie masz pojęcia, jak to będzie, zanim to się stanie. To była czysta radość! W następnej sekundzie ogromna ulga, a potem zacząłem płakać. Poszedłem więc i zadzwoniłem do Ulli [żony]. 

- Zadzwoniłem do mojej rodziny na dziesięć sekund przed końcem meczu, więc oglądali to razem. Powiedziałem: „Ok, kocham was wszystkich” i odłożyłem telefon na stół. Wtedy powiedziałem: „Zostaw telefon włączony, żebyś mogła zobaczyć, co się tutaj dzieje!” 

- Potem chciałem porozmawiać z Ullą i nie mogłem. Rozmawiałem z nią przez telefon, ale po prostu płakałem. Nie wiedziałem, dlaczego to się stało. Nie mam pojęcia. Byłem z tego dumny i martwiłem się, ale nie mogłem przestać. Nigdy w życiu nie miałem sytuacji, w której po prostu nie mogłem przestać płakać.

- Nie wiedziałem dokładnie dlaczego, więc po prostu poszedłem na kilka minut do swojego pokoju, ponieważ nie chciałem nikomu pokazać, jak stałem i nie mogłem przestać płakać.

- Wtedy krok po kroku zdałem sobie sprawę z tego, że to była presja! Tak naprawdę nie czułem tego, będąc w tej sytuacji, ale bycie menadżerem tego klubu to wielki zaszczyt - widzę to jako czyste szczęście - ale to była pewna odpowiedzialność, powiem w ten sposób.

- Oczywiście w tym momencie spadło mi to z barków i to musiało być tego przyczyną. To był bardzo dziwny, bardzo dobry, bardzo emocjonalny i szczególny moment w moim życiu.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

smakpana 09.08.2020 13:53 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
użytkownik zablokowany 10.08.2020 08:24 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.

Pozostałe aktualności

Zdjęcia z meczu z Burnley (1)
15.09.2025 14:55, AirCanada, liverpoolfc.com
Carragher stawia Isaka wyżej od Ekitike (2)
15.09.2025 14:16, BarryAllen, Liverpool Echo
Dlatego nie zdejmuje się Mohameda Salaha (10)
15.09.2025 13:54, Klika1892, The Athletic
Virgil o podwójnym zwycięstwie The Reds (0)
15.09.2025 13:46, GingerElf, liverpoolfc.com
Kerkez ma wsparcie Robertsona w Liverpoolu (3)
15.09.2025 10:50, MaksKon, Liverpool Echo
Wnioski po meczu z Burnley (0)
15.09.2025 08:15, Bartolino, The Athletic
Statystyki (3)
14.09.2025 23:22, AirCanada, Sky Sports