Grecy pod wrażeniem transferu Tsimikasa
Najnowszy ruch transferowy Liverpoolu wprawił Grecję w wielką falę entuzjazmu.
Lewy obrońca Kostas Tsimikas, który wystąpił w trzech spotkaniach drużyny narodowej swojego kraju, stał się pierwszym nabytkiem Liverpoolu w tym oknie transferowym, po tym jak klub znalazł w nim odpowiedniego zmiennika dla Andrew Robertsona.
Themis Kessaris, redaktor naczelny Sport24, greckiego, piłkarskiego serwisu informacyjnego, wyjaśnił jak wielką wagę do tego transferu przywiązuje się w ojczyźnie Tsimikasa.
Wypowiadając się dla Blood Red Podcast, Kessaris powiedział:
- To coś wielkiego dla greckiego futbolu i greckich fanów.
- Oni wiedzą wszystko o piłce nożnej i o Premier League, są zwariowani na jej punkcie i śledzili jak Liverpool stawał się coraz lepszy i lepszy na przestrzeni ostatnich trzech sezonów. Teraz Tsimikas zostaje pierwszym piłkarzem jakiego kupują, świeżo po zostaniu mistrzem Anglii, dzięki czemu będzie mógł współpracować z Jürgenem Kloppem - to niesamowite!
- Każdy jest bardzo zaangażowany w piłkę nożną, ale nawet sobie nie wyobrażacie jak wielki jest Liverpool w Grecji. To wspaniały transfer dla greckiego futbolu i dla samego zawodnika.
- To coś wspaniałego, mamy wielu piłkarzy w najlepszych pięciu ligach świata - Sokratis, Kostas Manolas. To nie jest coś niespodziewanego, ale to jednak Liverpool.
- Tu nie chodzi o brak szacunku do Arsenalu, Dortmundu, Napoli, czy Romy, ale to Liverpool, mistrz Anglii. Tsimikas nie jest jak Sotirios Kyrgiakos, ani jak weteran Sokratis, nie przychodzi tylko po to, by siedzieć na ławce.
W Grecji panuje również przekonanie, że czas spędzony przez Tsimikasa w tamtejszej najwyższej klasie rozgrywkowej, ułatwi mu szybszą adaptację w nowym otoczeniu. Ten ruch stanowi dla niego wielki jakościowy krok naprzód, ale duża presja jest czymś, do czego zdążył przywyknąć.
- Jeśli grasz dla Olympiakosu i przegrywasz z PAOKiem, popełniając kluczowy błąd, jest po tobie!
- Dlatego jeśli chodzi o presję, nie miejcie żadnych wątpliwości. Oni muszą wygrać każdy mecz, tak jak Liverpool i nawet remis jest jak koniec świata.
Dla fanów, którzy nie mieli dotąd okazji zobaczyć nowego nabytku w akcji Kessaris podkreślił, że 24-latek jest idealnym zawodnikiem dla The Reds - ma perfekcyjny timing.
- Tsimikas jest nowoczesnym, ofensywnie usposobionym bocznym obrońcą, ma odwagę wejść w pole karne przeciwnika.
- Jest nowoczesnym bocznym obrońcą, a ewolucja tej pozycji dzięki sukcesom Liverpoolu sprawia, że to dla niego najlepszy czas by się tu znaleźć. Oczy całego piłkarskiego świata znów są zwrócone na bocznych obrońców.
- Są oni najbardziej integralną częścią systemu, więc dla Kostasa nie mogło być lepszego momentu, by tu trafić. Ma przed sobą najlepsze lata w swojej karierze i przychodzi do najlepszego zespołu na świecie, pod względem wykorzystania piłkarzy na jego pozycji.
Tsimikas przychodzi do klubu jako zmiennik Robertsona, ale z pewnością dostanie swoje szanse. Wszystko ze względu na wyjątkowo krótki sezon, jaki czeka nas w przyszłym roku. W związku z późniejszą inauguracją Premier League i Mistrzostwami Europy następnego lata, natężenie spotkań stanie się normą, co podkreśla znaczenie sprowadzenia drugiego lewego obrońcy, aby od czasu do czasu dać odpocząć Robertsonowi.
Tsimikas z pewnością otrzyma swoją szansę na Anfield, a Grecja oczekuje, że należycie ją wykorzysta.
Komentarze (0)