Klopp o powrocie, Austrii i programie treningowym
W tym roku przerwa wakacyjna dla Liverpoolu była krótsza, jednak Jürgen Klopp wyjaśnia, dlaczego nie mógł doczekać się powrotu do pracy i rozpoczęcia przygotowań do sezonu 2020/21.
Przedsezonową kampanię the Reds rozpoczęli sobotnim treningiem podczas obozu przygotowawczego na obrzeżach Salzburga w Austrii.
– Szczerze mówiąc, to najlepsza część mojej pracy; jestem otoczony przez ludzi, których naprawdę lubię – wyjaśnił Klopp podczas wywiadu dla oficjalnej strony zespołu.
– Spotkanie ze wszystkimi zawodnikami jest jak ponowne spotkanie z przyjaciółmi. Miło jest wrócić i robić to, w czym jesteśmy najlepsi. Jeśli miałbym być w stu procentach szczery, to nasza przerwa mogłaby trwać tydzień dłużej, ale nie mam z tym żadnego problemu.
– Kiedy wróciłem z wakacji i dotarłem tutaj, poczułem się tak, jak zawsze kiedy tu jestem – cudownie jest spotkać wszystkich ponownie. Jestem w pełni szczęśliwy i zawsze czuje się jakbym wracał do domu, nawet jeśli w danej chwili nas tam nie ma.
Na początku tygodnia Liverpool zmienił lokalizację obozu przygotowawczego z Evian na Salzburg po tym, jak w Wielkiej Brytanii Francja trafiła listę krajów wysokiego ryzyka ze względu na wysoki wskaźnik zakażeń COVID-19.
Klopp wyjaśnia – Nie wszyscy byli zaangażowani, ale muszę powiedzieć, że Ray Haughan i Phil Holliday uporali się z niełatwym zadaniem!
– Ostatnie dni były bardzo trudne, wyglądało na to, że Francja trafi na listę krajów wysokiego ryzyka i ta decyzja nie była od nas zależna, nie możemy jej nawet oceniać. Musieliśmy tylko spróbować odpowiednio zareagować.
– Zadzwoniłem do Raya i powiedziałem „Powinniśmy ułożyć plan B”. W tym momencie wakacje jego i Phila Hollidaya się skończyły, a oni próbowali upewnić się, że coś znajdziemy.
– Miejsca szukaliśmy w dwóch krajach – Austrii i Niemczech. Do Austrii zawsze przyjeżdżało dużo drużyn, zarówno kiedyś jak i dziś. Nie są to może drużyny z Anglii, ale z wielu innych krajów. To fantastyczne miejsce. To zasługa hotelu, że udało się wszystko zorganizować.
– Jesteśmy w bezpiecznym miejscu, wszystko jest bardzo dobrze przygotowane. Przed nami był tutaj Nice, więc obsługa jest przyzwyczajona do tego typu rzeczy.
– W tych czasach oczekujemy wiele, a póki co, udało się wszystko nam dostarczyć. Boisko jest świetne, pokoje są niezłe, mamy odpowiednie jedzenie, więc wszystko jest tak, jak powinno być.
Liverpool wylądował w Austrii w sobotę po południu i zaraz po przybyciu do hotelu rozpoczął pracę.
Ze względu na krótszą niż zwykle przerwę w pracy sztab the Reds odpowiednio dopasował program do drużyny, a większość czasu na początku treningów została poświęcona pracy z piłką.
– Nigdy nie zaczynamy od samego biegania, ale oczywiście chłopcy nie stracili wiele – powiedział Klopp. – Plan dla nich polegał na dwutygodniowym pełnym wypoczynku, a później na pięciodniowej pracy fizycznej, więc nic nie stracili.
– Nie robimy żadnych testów wytrzymałościowych itd., bo nie jest to koniecznością. Nie mamy na to czasu, bo w międzyczasie, za 13 dni, gramy pierwszy ważny mecz z Arsenalem.
– Oczywiście poziom jest inny, piłka będzie zaangażowana praktycznie cały czas, ale będzie także dużo biegania.
Komentarze (0)