Klopp o planach na przyszłość
Jürgen Klopp otwarcie skomentował kilka tematów w czasie, kiedy the Reds przygotowują się do obrony tytułu mistrzowskiego.
Boss Liverpoolu zapowiedział, że po wygaśnięciu kontraktu planuje zrobić sobie rok przerwy, ale ostrzega rywali z Premier League: "Dopiero zaczynamy wygrywać".
W grudniu Klopp przedłużył swój kontrakt do 2024 r. Ten aneks sprawił, że jego pobyt w klubie będzie trwał łącznie dziewięć lat.
Klopp wskazuje, że podobnie jak w 2015 r., kiedy odchodził z Borussii Dortmund, planuje wolny od pracy rok, który chce spędzić ze swoją żoną Ullą.
Nie chce jednak wybiegać zbyt daleko w przyszłość zwłaszcza teraz, kiedy Liverpool za kilka tygodni rozpocznie obronę zdobytego po raz pierwszy od 30 lat tytułu mistrzowskiego.
Niemiec podkreśla, że po okresie trzynastu miesięcy, w trakcie których the Reds wygrali Ligę Mistrzów, Superpuchar Europy, Klubowe Mistrzostwo Świata i Premier League, jego skład dopiero rozpocznie atak na kolejne puchary.
- Wezmę rok wolnego, a potem się zastanowię, czy tęsknię za piłką nożną – powiedział na temat zakończenia swojego kontraktu z Liverpoolem.
- Jeśli powiem nie, to oznacza, że jestem trenerem Jürgenem Kloppem. Jeśli pewnego dnia przestanę być trenerem, to jednej rzeczy nie będzie mi brakowało – brutalnego napięcia tuż przed meczem. To nie jest coś, co można uznać po prostu za koszt towarzyszący.
- Podobnie jest każdego lata i to przypomina bieganie maratonu. Dobiegam do mety jako jeden wielki skurcz ciała, Ulla mnie łapie, a potem mamy naprawdę dobry, relaksujący czas.
- W trakcie wakacji jestem ojcem, mężem, przyjacielem. Nie zostawiam telefonu w Liverpoolu, ale w czasie wakacji używam go tylko na potrzeby naprawdę ważnych spraw.
- Chodzenie do lokalnych pubów też już nie jest możliwe, ponieważ zaburzyłbym każde spotkanie. Pogodziłem się z tym. Przykro mi tylko z powodu Ulli.
- Ona lubi wychodzić i być wśród ludzi. Przez jej męża nie jest to jednak już tak łatwe do wykonania. Nie możemy pójść do kina, a potem zjeść sushi lub napić się piwa. W trakcie wakacji musimy dobrze zastanowić się, co możemy i gdzie.
- Jestem teraz lepszym trenerem niż 10 lat temu. Cała zawartość Kloppa jest teraz bardziej spójna i bardziej kompleksowa – dodaje Klopp w wywiadzie dla Sportbuzzer w Niemczech.
- W mojej pracy w Anglii kluczowe jest znalezienie najlepszych i najbardziej zmotywowanych oraz przeciągnięcie ich na swoją stronę.
- To naprawdę wielka sztuka i ogromne wyzwanie. Zawodnicy, trenerzy, fizjoterapeuci, masażyści, lekarze, analitycy wideo, doradcy żywieniowi, specjaliści od komunikacji – w każdym obszarze.
- W Liverpoolu jesteśmy niesamowicie ustawieni. Ufam moim pracownikom w 100%. Liverpool FC to nie jest teatr jednego aktora.
Zapytany o swoje plany na nowy sezon Klopp wskazał, że cały klub koncentruje się na dobrym starcie, który pozwoli utrzymać tytuł mistrzowski.
- Klub jest podekscytowany nowym sezonem i chce radzić sobie jeszcze lepiej.
- Chcemy ganiać przeciwników i piłkę przez cały czas oraz kontynuować bycie superniewygodnym zespołem, przeciwko któremu nie gra się fajnie.
- Co nas czeka? Bardzo dużo. Nie bronimy tytułów. Chcemy wywalczyć nowe. Dopiero zaczęliśmy wygrywać.
Komentarze (0)