Koronawirus na obozie w Austrii
Obóz przygotowawczy Liverpoolu w Austrii będzie kontynuowany bez zmian, pomimo doniesień o pozytywnym przypadku koronawirusa.
The Reds wyruszyli do Austrii w sobotę. Początkowo mieli po raz kolejny udać się do Evian, które w ostatnich latach zrobiło dobre wrażenie na Jürgenie Kloppie. Plany uległy jednak zmianie na ostatnią chwilę, w związku z dodaniem Francji do brytyjskiej listy krajów, po powrocie z których konieczna jest przymusowa kwarantanna.
Klub podjął więc pod koniec zeszłego tygodnia decyzję, by udać się do austriackiego Saalfelden.
Podopieczni Jürgena Kloppa trenowali pod jego okiem w austriackiej bazie u podnóża Alp, jednak doniesienia z regionu sugerują, że jedna z osób w tej grupie otrzymała pozytywny wynik testu na COVID-19.
Austriacka gazeta Kronen Zeitung poinformowała o tym we wtorek rano, po tym jak jej przedstawiciele ustalili, że u jednego z członków drużyny, która przybyła do Austrii został zdiagnozowany koronawirus.
Źródła najbliższe klubowy wciąż milczą w tej sprawie, ale jak udało się ustalić, obóz jest kontynuowany bez zmian. Klopp i jego zawodnicy wciąż dążą do utrzymania wysokiej formy, przed powrotem do akcji, w drodze po obronę mistrzowskiego tytułu.
Liverpool przestrzega ścisłego protokołu koronawirusowego od czasu sobotniego powrotu do zajęć, poprzedzonego testami na obecność wirusa przed i po wylocie do Austrii.
The Reds, zgodnie z protokołami badań ustalonymi przez Premier League, byli regularnie sprawdzani po wznowieniu rozgrywek ligowych pod koniec czerwca, a zawodnikom przypominano o ich obowiązkach, zanim wyruszyli na wakacje.
Miesiąc temu Jürgen Klopp powiedział:
- Oczywiście, zawodnicy mogą pojechać na wakacje i każdy z nich poinformował nas, dokąd się uda, te kraje są całkowicie w porządku.
- Jednak sytuacja może ulec zmianie, więc wszystko zależy od odpowiedzialności chłopaków. Muszą wiedzieć, kiedy należy opuścić dany kraj.
- Muszą śledzić wiadomości i odpowiednio reagować. Nie do nas należy mówienie - być może Hiszpania znowu zamknie granice - czy coś w tym rodzaju. Chłopcy są za to odpowiedzialni i zdają sobie z tego sprawę.
- Zrobimy wszystko co w naszej mocy, by pomóc, ale oni muszą być świadomi sytuacji. Nikt z nas nie może jechać na wakacje i robić rzeczy, które być może kiedyś były na porządku dziennym. Wszyscy musimy być odpowiedzialni, ale muszę przyznać, że zawodnicy byli w tym czasie wyjątkowi.
- Nie tylko nasi zawodnicy, ale wszyscy grający w Premier League. Żadnego nowego przypadku po wznowieniu rozgrywek. To pokazuje, że dbają o to i mam nadzieję, że tak pozostanie, że wrócimy i będziemy ponownie trenować.
Komentarze (3)
Oby nie pozarażał innych bo będzie problem. Do Tarczy Wspólnoty jeszcze prawie 2 tygodnie, jeśli nie będzie więcej zakażeń to damy radę.