Elliott o byciu kibicem i celach na przyszły sezon
Harvey Elliott wyjawił jak bardzo poświęcony jest Liverpoolowi.
Młody zawodnik trenował z drużyną U-23 na tydzień przed wyjazdem na obóz do Austrii, ponieważ chciał być w dobrej formie, gdy dołączy do przygotowań pierwszej drużyny do sezonu.
Utalentowany nastolatek, który zaliczył 8 występów w barwach The Reds, w zeszłym sezonie, wyjawił jak jego rodzina, której członkowie są fanami Liverpoolu, cieszą się z tego, że jest on częścią składu prowadzonego przez Jürgena Kloppa.
Jego ojciec dzwoni i pisze do niego codziennie, żeby się dowiedzieć jak poszedł trening. Z kolej jego dziewięcioletni brat, który jak mówi Elliott jest „fanatykiem Liverpoolu” i wielkim fanem Roberto Firmino, dzwoni aby się dowiedzieć jak się ma jego ulubieniec.
- Ciężko pracowałem podczas dwutygodniowego okresu kiedy mieliśmy wolne – powiedział Elliott.
- Dołączyłem do drużyny U-23 na tydzień wcześniej, żeby być w dobrej formie gdy tu przyjadę.
- To jest dla mnie bardzo ważny rok i chciałbym w nim dużo osiągnąć.
- W przerwach między treningami odpoczywam. Przywiozłem ze sobą konsolę, więc gram trochę w Fifę.
- Gdy nie gram, to po prostu robię sobie drzemkę. Treningi są bardzo intensywne, więc trzeba się regenerować, by mieć pewność, że wszystko w porządku z twoim ciałem.
- Przychodząc do drużyny w zeszłym sezonie i patrząc na skład pomyślałem tylko „wow”.
- Nie liczyłem na choćby jeden występ. Jestem bardzo wdzięczny za szanse, które otrzymuję i mam nadzieję, że pokazuję wszystkim na co mnie stać.
- Nie tylko jak zawodnik, ale przede wszystkim jako kibic, zobaczyć tych wszystkich ludzi szczęśliwych po trzydziestu latach i jeszcze dodatkowo być w składzie, który podnosi trofeum – to marzenie każdego chłopca.
- Kiedy byłem mały mówiłem tacie, że chcę być w składzie Liverpoolu, gdy ten będzie podnosił puchar Premier League. Jestem w szoku, gdy myślę, że to się właśnie wydarzyło.
- Mój tata jest wielkim fanem Liverpoolu. Kiedyś chodził na mecze domowe i podróżował na wyjazdy.
- Jest podekscytowany. Dzwoni do mnie codziennie, żeby zapytać jak było na treningu.
- Nawet mój młodszy brat, który ma dziewięć lat, jest wielkim fanatykiem Liverpoolu. Jego ulubionym piłkarzem jest Bobby. Zawsze do mnie dzwoni, żeby zapytać gdzie jest Bobby, co robi i jak się ma.
Elliott rozegrał 45 minut podczas meczu towarzyskiego przeciwko Stuttgartowi w sobotę i po raz kolejny pokazał na co go stać, szarpiąc po skrzydle i mając duży udział w akcji bramkowej.
Wytłumaczył, że trenerzy w klubie zawsze mówili mu, żeby podczas gry cieszył się wolnością.
- Ważną rzeczą w tym klubie jest to, że wszyscy mówią ci, żebyś pokazał na co cię stać – powiedział Elliott oficjalnej stronie klubowej.
- To, że mam wokół siebie ludzi, którzy dają mi tak dużo pewności siebie bym się wyrażał, grając cieszył się wolnością, bardzo mi pomaga.
- Myślę sobie, że to jest klub, któremu kibicuję. To mnie nakręca jeszcze bardziej by dawać z siebie sto procent dla kibiców i dla klubu.
- Głównym celem na ten sezon jest wygrać Premier League po raz kolejny, żeby móc świętować z kibicami. Nikt nie zasłużył na to bardziej niż oni.
Komentarze (0)