Karius wyceniony na 6 milionów funtów
Loris Karius ponownie trenuje z Liverpoolem po tym jak zakończyło się jego prawie dwuletnie wypożyczenie do Besiktasu. Niemiec prawdopodobnie wkrótce opuści jednak The Reds na stałe. Klub z Anfield jest gotowy sprzedać bramkarza za 6 milionów funtów, a jednym z zainteresowanych zespołów jest Montpellier.
Karius po raz ostatni zagrał w oficjalnym meczu Liverpoolu, gdy ekipa z Merseyside mierzyła się z Realem Madryt w pamiętnym finale Ligi Mistrzów w Kijowie w 2018 roku, który zakończył się porażką The Reds po błędach niemieckiego bramkarza.
Następnie bardzo słabo wyglądał w przedsezonowych meczach towarzyskich, więc klub postanowił wysłać go na dwuletnie wypożyczenie do Besiktasu.
Turecki klub zapłacił początkowo 2.25 miliona funtów, a kwota wykupu została ustalona na 7.25 miliona funtów w przypadku, gdyby zostały spełnione różne kryteria związane z wynikami na boisku.
Karius rozegrał dla Besiktasu 67 spotkań i przez większość czasu radził sobie całkiem nieźle, ale jego przygoda w Turcji zakończyła się przed czasem z powodu sporu o niewypłacone wynagrodzenia. Niemiec już maju postanowił rozwiązać kontrakt i wrócił do Niemiec, ponieważ z powodu przepisów nie mógł trenować z drużyną Kloppa w Melwood.
27-letni piłkarz ma jeszcze dwa lata kontraktu z Liverpoolem, ale został już poinformowany, że może zacząć szukać nowego pracodawcy.
Hertha Berlin jest jednym z klubów, które kontaktowały się z Liverpoolem w sprawie Kariusa, ale to Montpellier wydaje się być klubem, który jest najbardziej zainteresowany.
Drużyna z Ligue 1 w zeszłym sezonie wypożyczyła z Realu Sociedad argentyńskiego bramkarza Geronimo Rulliego i ma możliwość wykupu.
Jednak żądania Liverpoolu mogą okazać się punktem spornym. The Reds uważają, że Karius jest wart więcej niż 4.2 miliona funtów jakie zapłacono za niego w 2016 roku, gdy przychodził z Mainz. W najbliższym czasie okaże się więc ile klubów jest skłonnych spełnić oczekiwania mistrzów Anglii.
Karius zaznaczył w jednym z wywiadów, że nie chce odchodzić z Liverpoolu, o ile nie znajdzie się klub, który zagwarantuje mu miejsce w pierwszym składzie.
- Jeśli rzeczywiści zmienię klub to na taki, w którym będę grał. Nie ma sensu mówić, że odejdę z Liverpoolu do gorszego klubu, aby być tam tylko numerem dwa. Nie jestem pod żadną presję i nie muszę nic zmieniać - powiedział Niemiec w rozmowie z Transfermarkt.
- Jestem obecnie w najlepszym klubie na świecie, który walczy o najważniejsze trofea, a treningi są na najwyższym poziomie. Jestem przekonany, że znajduję się na dobrej pozycji w Liverpoolu. Mam tam świetne warunki.
Neil Jones
Komentarze (2)