JK o polityce transferowej Liverpoolu
Jürgen Klopp przyznał, że nie naciska na Fenway Sports Group w sprawie transferów, menedżer Liverpoolu doskonale rozumie sytuację finansową, w jakiej znajduje się klub.
Jak do tej pory mistrzowie Premier League sprowadzili tego lata tylko Kostasa Tsimikasa, jego transfer wart 11,75 miliona funtów został w większości opłacony sprzedażą Dejana Lovrena do Zenita Sankt Petersburg za 10,9 miliona funtów.
The Reds są nieustannie łączeni z przeróżnymi zawodnikami, między innymi z Thiago Alcantarą z Bayernu Monachium, jednak Klopp wielokrotnie zaznaczał, że prawdopodobne jest bardzo spokojne okienko na Anfield.
W lipcowym wywiadzie Klopp powiedział, że klub będzie musiał poczekać i oszacować swoją sytuację po tym, jak pomiędzy marcem i czerwcem zawieszone były wszystkie rozgrywki piłkarskie w związku z pandemią koronawirusa.
- Mam nadzieję, że z czas przyniesie więcej jasności co do przyszłości, wtedy będziemy podejmować decyzje - mówił wtedy Klopp.
Menedżer Liverpoolu powiedział, że z właścicielami z FSG nie ma takiej relacji, w której prosiłby o nierealistyczne rzeczy, aby móc konkurować na rynku transferowym.
Zapytany o to, czy w kwestii finansów ma większą wiedzę niż przed końcem ostatniego sezonu, Klopp odpowiedział: - Wiem wystarczająco dużo, powiedziałbym, że tyle ile trzeba.
- Nigdy nie mieliśmy i nigdy nie będziemy mieć takiej relacji, w której poszedłbym do [prezesa FSG] Mike'a Gordona i powiedziałbym 'Takich pieniędzy potrzebuję, bez tego nie przetrwamy'.
- Chodzi o klub. Doskonale rozumiem naszą sytuację i tyle. Inne kluby mają inną politykę, to jasne, trzeba się tego spodziewać.
- Tak samo było jednak rok temu i dwa lata temu. Wszyscy mamy własne podejścia do różnych sytuacji, nasze jest właściwe dla nas.
- Nie mogę tego zmienić, nie chcę tego robić. Wiedziałem, że tak jest kiedy tu przechodziłem, od tego czasu nic się nie zmieniło.
- Zmieniły się tylko czasy, szczególnie teraz, jako rozsądna osoba wiem, że obecnie nie jesteśmy w najlepszym momencie naszego życia, więc dlaczego mielibyśmy robić długoterminowe plany?
- Jesteśmy jednak w dobrym miejscu. Mamy świetny zespół. Rozmawiamy o motywacji, to oczywiście jedno z moich zadań, a także zadań chłopaków i kibiców.
Klopp uważa, że nie ma potrzeby ściągnięcia dużej ilości nowych piłkarzy, biorąc pod uwagę sukcesy, jakie w ostatnich latach osiągnęła drużyna, która ma jeden z najbardziej zgranych składów w Europie, a najważniejsi zawodnicy są związani z klubem długoterminowymi kontraktami.
- Nawet w sytuacji, w której kibice nie mogą pojawić się na stadionie, jesteśmy razem w stanie wytworzyć odpowiednią atmosferę - dodał Klopp. - Nie możemy ot tak sprowadzić pięciu nowych graczy tylko dlatego, że ludzie tego wymagają.
- Każdy rok był całkiem podobny - nie wiem, czy kiedykolwiek w czasie okienka sprowadziłem tylu zawodników, żeby wszystkich usatysfakcjonować. Zawsze słyszało się 'Potrzebujemy jeszcze jednego!'. Jednak jak do tej pory wszystko działało dobrze. Nie znaczy to jednak, że zawsze tak będzie.
- Popełnialiśmy błędy i prawdopodobnie w przyszłości też tego nie unikniemy, jednak koniec końców chodzi o to, jaką atmosferę uda nam się wytworzyć w kolejnym sezonie.
- Musimy stworzyć jednostkę, którą będzie bardzo ciężko pokonać, musimy stworzyć prawdziwy zespół, w którym każdy zawodnik będzie gotowy poświęcić się za innego. To jest najważniejsze, nie to, kogo możemy kupić w tym dziwnym momencie naszego życia.
Komentarze (2)
Śmiało można to porównać do dopingu.
Nie cierpię okienek transferowych.