Andy Robertson o Tarczy Wspólnoty
Andy Robertson jest zmotywowany perspektywą rozpoczęcia sezonu od zdobycia trofeum. Liverpool dziś zmierzy się z Arsenalem w meczu o Tarczę Wspólnoty.
Dzisiejsze spotkanie na Wembley z triumfatorami FA Cup będzie dla mistrzów Premier League pierwszym meczem o stawkę w sezonie 2020/21. Robertson jest zdeterminowany, by w tym roku Liverpoolowi poszło lepiej niż w analogicznym spotkaniu w zeszłym sezonie, w którym the Reds przegrali z Manchesterem City po rzutach karnych.
- W poprzednim sezonie również mieliśmy szansę na rozpoczęcie rozgrywek od wzniesienia pucharu, ale w tym roku odczuwamy to trochę inaczej. Wiecie, podchodzimy do tego meczu dzięki swoim osiągnięciom – powiedział dla Liverpoolfc.com.
- W zeszłym roku graliśmy w tym meczu, ponieważ Manchester City wygrał każde krajowe trofeum, a my zajęliśmy drugie miejsce w lidze. W tym roku to my jesteśmy mistrzami, a Arsenal oczywiście zwyciężył w FA Cup. Oczywiście poprzednim razem przegraliśmy, ale ten sezon chcemy rozpocząć w odpowiedni sposób i chcemy spróbować wygrać trofeum, po które nie udało się nam sięgnąć rok temu i to będzie nasz cel.
- Od pierwszego dnia po powrocie przygotowywaliśmy się pod kątem tego celu i mam nadzieję, że zrobiliśmy wystarczająco dużo w krótkim czasie, żeby zbudować odpowiednią formę i odzyskać czucie gry. Mam też nadzieję, że będziemy w stanie zrobić wystarczająco dużo, żeby wykonać swoje zadanie i położyć ręce na tym trofeum.
Poniżej dalsze wypowiedzi Robertsona…
Czy w zespole funkcjonuje podejście, że okres przygotowawczy się skończył, a teraz od soboty zaczyna się prawdziwy sezon?
Tak, oczywiście. Wydaje mi się, że gdy tylko pojawia się mecz o stawkę, to czujesz, że okres przygotowawczy dobiegł końca. Wiadomo, w tym roku jest też to trochę inna sytuacja, bo gramy mecz o Tarczę Wspólnoty, a potem od razu następuje przerwa reprezentacyjna, w ramach której również gra się mecze o stawkę, więc czeka nas dużo spotkań w krótkim odstępie czasu, a dla nas w sobotę rozpoczyna się sezon. Sezon zaczyna się, kiedy naprawdę zaczynasz się znów skupiać i przygotowywać na każdy mecz, który jest do rozegrania, a także mentalnie przygotowujesz się na trudy sezon, który cię czeka, a to wszystko rozpoczyna się w sobotę. Chcemy, żeby sezon dobrze się rozpoczął, a jedyny sposób, by tak się stało, to sięgnięcie po to trofeum.
Czy wtorkowy mecz z Salzburgiem był idealnym przygotowaniem do spotkania z Arsenalem? To było trudne spotkanie i bardzo intensywne…
Tak, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę, że dzień wcześniej zrealizowaliśmy podwójną sesję treningową, to było całkiem intensywnie! Z Salzburgiem graliśmy w Lidze Mistrzów w poprzednim sezonie, więc wiedzieliśmy, jak trudny będzie ten mecz, a oni to potwierdzili. To był naprawdę ciężki mecz, naprawdę intensywny, przy ciepłej pogodzie i na lepkim boisku i, jak już wspomniałem, po podwójnej sesji treningowej dzień wcześniej. Jednak przygotowało nas to do tego meczu i przygotowało nas, prawdopodobnie, na wysiłek fizyczny, który będzie konieczny, żeby przejść przez ten sezon. Jest tak wiele meczów do zagrania, w reprezentacji i klubie, w krótkim czasie, więc będzie to naprawdę intensywna kampania i wszyscy zawodnicy w całym kraju muszą być na to gotowi i my z pewnością będziemy.
Od ostatniego meczu z Arsenalem minęło około sześciu tygodni, jakie wnioski możecie wyciągnąć z tego spotkania? Ich styl gry wydaje się nieco inny pod batutą Mikela Artety?
Po swoim przybyciu ich menadżer spisał się fantastycznie. Dla nich prawdopodobnie był rewelacją. Da się stwierdzić, że piłkarze są zadowoleni. Widać, że zmieniła się cała atmosfera wokół klubu i to jego zasługa i piłkarze idą za tym. Słuchajcie, jest to prawdopodobnie zupełnie inny Arsenal od tego, z którym graliśmy na początku poprzedniego sezonu, kiedy rozgromiliśmy ich na Anfield. Wnioski, jakie wyciągnęliśmy to to, że nie możemy w trakcie meczu nawet na chwilę się wyłączyć. To dotyczy wszystkich spotkań, ale szczególnie w tamtym meczu wyłączyliśmy się w dwóch momentach i zostaliśmy ukarani. To nie był zły mecz w naszym wykonaniu, stworzyliśmy sobie dużo okazji, wyszliśmy na prowadzenie, a potem z jakiegoś powodu nastąpiły dwie lub trzy minuty, w których spadła nasza koncentracja i zaczęliśmy przegrywać, a Arsenal kontynuował swoje działania i wygrał. Był to dzień, w którym obie drużyny walczyły o swoje i nie mam wątpliwości co do tego, że tak samo będzie w sobotę. Mam nadzieję, że wynik będzie inny i że będziemy górą, ale Arsenal to fantastyczna drużyna. Wydali sporo pieniędzy na jakościowych piłkarzy, więc ich skład jest pełen jakości, z którą przyjdzie nam się zmierzyć. Wiemy, że aby ich pokonać, musimy być na swoim najwyższym poziomie i to właśnie będziemy starali się zrobić.
Na koniec, okres przygotowawczy był trochę inny w tym roku, ale czy czujesz, że jesteś w stanie wrócić do szybkości i czy czujesz się gotowy do akcji po treningach w Austrii?
Tak, oczywiście. Słuchajcie, to były najkrótsze wakacje, jakie kiedykolwiek mieliśmy. Wydaje mi się, że mieliśmy chyba trochę ponad dwa tygodnie wolnego, a potem nastąpił także najkrótszy okres przygotowawczy, jaki kiedykolwiek realizowaliśmy. Oznacza to, że ten obóz treningowy był prawdopodobnie trochę bardziej intensywny z uwagi na to, że przez większość dni realizowaliśmy podwójne sesje treningowe oraz że mieliśmy na to mało czasu. Tak więc czujemy się gotowi, czujemy się w formie. Rozegraliśmy dwa mecze, w których ja zaliczyłem 45 i 60 minut, więc czujemy się gotowi do akcji. Nie mam wątpliwości i jestem przekonany, że w sobotę w obu zespołach w ciałach zawodników będzie widoczne jakieś zmęczenie, ponieważ było naprawdę niewiele czasu, ale takie są realia tej pracy. Tarcza Wspólnoty następuje wcześniej niż wszystko inne i dlatego potrzebne jest sześć zmian, posiadanie szerszego składu i tak dalej. Wszystkie te elementy liczą się w tej grze, ale czujemy się gotowi. Czujemy się gotowi do działania i do rywalizacji w każdym meczu i w każdych rozgrywkach, a ta rywalizacja rozpoczyna się w sobotę. Mam nadzieję, że będziemy w stanie przez 90 minut grać swój najlepszy futbol i liczę na to, że dzięki temu będzie to dla nas wyznacznik na cały sezon.
Komentarze (0)