Czy mistrzostwo Liverpoolu wynika z braku urazów?
Rio Ferdinand stwierdził, że bardzo ważny czynnik w sukcesach Liverpoolu miał fakt, że piłkarze Jürgan Kloppa rzadko byli kontuzjowani. Jest to dość popularna opinia, jeśli chodzi o the Reds. Sprawdźmy ile w tym prawdy.
Po dwóch sezonach, w których ekipa zdobyła 97 i 99 punktów, niewiele osób powiedziałoby, że Liverpool nie jest niezwykłą drużyną piłkarską działającą u szczytu swoich możliwości. W końcu jest to drużyna, która wygrała Premier League i Ligę Mistrzów w ciągu 12 miesięcy.
Rio Ferdinand, pomimo tego, że grał w Manchesterze United, wypowiedział się o ekipie z Anfield z dużym podziwem.
- Nikt nie może powiedzieć, że Liverpool miał dziwny sezon, ponieważ skończył tak daleko przed swoimi rywalami - przyznał Ferdinand.
- Mieli jednak po swojej stronie jeden ważny czynnik, którego nie mogą sobie zagwarantować. Kluczem dla nich było to, że ich najważniejsi zawodnicy byli dostępni przez większą część dwóch ostatnich sezonów.
- To było niesamowite, ale jeszcze nie wiemy, jak sobie poradzą, jeśli stracą kilku graczy na dłuższy czas.
W Liverpoolu wszyscy przyzwyczaili się do słuchania takich opinii, które nie po raz pierwszy są kierowane w stronę Kloppa. Dla niektórych sukces the Reds wynika z braku poważnych kontuzji w składzie.
- Virgil van Dijk grał prawie w każdym meczu przez dwa ostatnie lata i ciężko jest taki stan utrzymać. Mo Salah uczestniczył we wszystkich wielkich meczach, podobnie jak Sadio Mané - kontynuował Ferdinand.
- Jeśli stracą jednego z dwóch zawodników przez niebezpieczne urazy, zobaczymy coś innego.
Jednak czy takie stwierdzenia są rzeczywiście słuszne? Przykładowo opinia na temat Salaha nie była trafiona. Egipcjanin był nieobecny w spotkaniu, które Liverpool może uważać za swój największy mecz na wyjeździe - z Manchesterem United 11 miesięcy temu. Problem z kostką przyczynił się do czterech meczów nieobecności Salaha. W drodze po tytuł Sadio Mané był nieobecny trzy razy.
Van Dijk zaliczył pełen pakiet minut w koszulce the Reds w lidze w zeszłym sezonie, co dowodzi o jego imponującej wytrzymałości. Jednak szereg problemów na pozycji środkowego defensora oznaczał dla Holendra, że regularnie grał z innymi partnerami w centrum obrony.
Na starcie sezonu Holendrowi partnerował Joel Matip, jednak od października był wyłączony z występów z powodu kontuzji. Po remisie na Old Trafford zagrał tylko dwa razy w Premier League.
Po trzymiesięcznej przerwie w czerwcu na Goodison Park przytrafił mu się uraz stopy. Od tamtej pory nie występował na murawie.
Dejan Lovren zagrał w zaledwie dziewięciu meczach w najwyższej klasie rozgrywkowej. Obrońca, który rozpoczął finał Ligi Mistrzów w 2019 roku przez kontuzje mięśniowe był wykluczony z 11 spotkań.
Przez kontuzję łydki, która przytrafiła się w pierwszej połowie pierwszego meczu Liverpoolu w zeszłym sezonie, Alisson Becker nie wystąpił w 11 starciach. Brazylijczyk przez problemy zdrowotne nie zagrał też w trzech marcowych spotkaniach, w tym kluczowym meczu rewanżowym Ligi Mistrzów przeciwko Atletico Madryt. Kto wie, jak mógłby się zakończyć ten mecz, gdyby Alisson zagrał z Los Rojiblancos.
Inny wpływowy zawodnik pierwszego zespołu, Fabinho, przez prawie dwa miesiące wracał do zdrowia, a w najbardziej pracowitym okresie kampanii, czyli od końca listopada do połowy stycznia, rozegrał 13 meczów dla the Reds.
Naby Keita to kolejna osoba, której problemy zdrowotne nigdy tak naprawdę nie odeszły. Reprezentant Gwinei był poza składem aż 17 razyw zeszłym sezonie.
Gracze tacy jak Alex Oxlade-Chamberlain (pięć meczów), James Milner (osiem meczów) i Jordan Henderson (osiem meczów) również bywali niedostępni w drodze po dziewiętnasty tytuł ligowy.
Nathaniel Clyne nie zagrał dla the Reds ani minuty z powodu kontuzji, podczas gdy Xherdan Shaqiri był ograniczony do zaledwie dwóch występów od stycznia i siedmiu łącznie.
Liverpool nie zdobył mistrzostwa Premier League z powodu kontuzji, zrobili to pomimo nich.
Komentarze (8)