Klopp spotka się z Wijnaldumem
Menedżer Liverpoolu Jürgen Klopp ma spotkać się z Ginim Wijnaldumem, aby omówić przyszłość holenderskiego zawodnika, który jest łączony z transferem do Barcelony.
29-letniemu piłkarzowi pozostał ostatni rok kontraktu z klubem z Anfield, a rozmowy na temat nowego zostały zawieszone, ponieważ obie strony nie mogą porozumieć się w kwesti m.in. długości nowej umowy.
Tymczasem Wijnaldum już dzisiaj powróci do Melwood po przerwie reprezentacyjnej, co będzie dobrą okazją do rozmowy o jego przyszłości. Holender jest kuszony przez nowego trenera Barcelony, Ronalda Koemana, z którym do niedawna współpracował w reprezentacji Holandii. Nowy szkoleniowiec Dumy Katalonii chce, aby Wijnaldum wniósł do jego zespołu siłę i wszechstronność, czyli cechy, które przydadzą się w przebudowie hiszpańskiej drużyny.
Wijnaldum był kluczową postacią Jürgena Kloppa, który odbudował zespół z Anfield. Pomocnik charakteryzował się wytrzymałością, dyscypliną na swojej pozycji, umiejętnością utrzymania się przy piłce oraz dobrym zdrowiem. Holender jest również członkiem klubowego komitetu piłkarzy i odegrał kluczową rolę w zespole, który uczył się "wygrywania na 500 sposobów."
Liverpool pozyskał Holendra w 2016 roku z Newcastle za 25 milionów funtów. Klub czuje jednak, że kwota ta została w pełni spłacona, dzięki kluczowym bramkom Wijnalduma w meczach przeciwko Middlesborough oraz Barcelonie, a także świetnych występach, które pomogły drużynie w zostaniu mistrzami świata, Anglii i Europy.
W związku z tym, możliwość odejścia Wijnalduma w przyszłym roku po zakończeniu jego kontraktu nie byłaby w klubie uważana za niekorzystną, ale gdyby sam piłkarz chciał odejść już tego lata, to stworzyłoby to okazję do zakupu Thiago Alcântary z Bayernu Monachium.
Liverpool uwielbia i bardzo docenia holenderskiego piłkarza, ale ma w składzie już siedmiu pomocników, nie wliczając Marko Grujica i Harry'ego Wilsona.
Zarządzanie drużyną i dobra atmosfera są kluczowe dla Kloppa i jeśli obszar ten nie może zostać wzmocniony to mało prawdopodobne jest, aby mistrzowie Anglii wykonali jakieś ruchy.
Idealnym scenariuszem byłoby zatrzymanie Wijnalduma, sprzedaż niepotrzebnych zawodników i transfer Thiago, ale do tej pory nie pojawiły się konkretne oferty za zawodników, którzy są na sprzedaż, co jest jednym z finansowych efektów pandemii koronawirusa.
Na ten moment Liverpool ściągnął jedynie Kostasa Tsimikasa jako zmiennika dla Andy'ego Robertsona.
Klub ma braki na pozycji środkowego obrońcy i potrzebuje wzmocnienia dla formacji ofensywnej. Klopp jest jednak przygotowany do bycia cierpliwym na rynku transferowym.
- Do 6 października jest jeszcze dużo czasu. Poradzimy sobie z naszą sytuacją tak jak zawsze. Myślę, że filozofia tego klubu jest jasna. Zobaczymy ile możemy, albo ile chcemy wydać.
Melissa Reddy
Komentarze (2)