Klopp na temat polityki transferowej
Menadżer Liverpoolu Jürgen Klopp wypowiedział się na temat polityki transferowej the Reds pod rządami FSG i mówił o szale transferowym w Chelsea.
Jürgen Klopp przyznaje, że Liverpool „nie może zmienić z dnia na dzień” swojej polityki transferowej, kiedy kibice domagają się nowych twarzy w klubie.
Boss uważa, że zażyłość drużyny może okazać się zaletą w nowym sezonie Premier League.
Podczas, gdy najbliżsi – rywale Manchester City, Chelsea, Manchester United, Arsenal, Tottenham Hotspur i sąsiedni Everton szastają gotówką na prawo i lewo, the Reds do siebie sprowadzili tylko greckiego lewego obrońcę Kostasa Tsimikasa za 11,7 milionów funtów.
Klopp od pewnego czasu pracuje ze specyficznym podejściem do transferów właścicieli Fenway Sports Group, które pomogło the Reds w zdobyciu Pucharu Europy, Superpucharu Europy , Klubowego Mistrzostwa Świata i korony Premier League w ciągu ostatnich 18 miesięcy.
Choć menadżer akceptuje podejście kibiców, którzy „nie chcą słyszeć” o braku nowych twarzy, to jednak pozostaje nieugięty i uważa, że Liverpool nadal musi podążać tą samą drogą, zwłaszcza biorąc pod uwagę trwającą pandemię koronawirusa.
– Żyjemy teraz w świecie z dużą dozą niepewności – powiedział Klopp. – Wydaje się, że dla innych klubów niepewna przyszłość nie ma takiego znaczenia – klubów, które są własnościami państw, czy oligarchów, taka jest prawda.
– Nasz klub jest inny. Dwa lata temu dostaliśmy się do finału Ligi Mistrzów, w zeszłym roku ją wygraliśmy, a w tym sezonie zostaliśmy mistrzami Premier League, dlatego że właśnie tacy jesteśmy i jesteśmy prowadzeni w ten konkretny sposób.
– Nie możemy z dnia na dzień po prostu się zmienić i powiedzieć „teraz chcemy zachowywać się tak jak Chelsea”, która podpisała wiele kontraktów z wieloma zawodnikami.
– To oczywiście może być zaletą, ale oznacza także, że muszą się do siebie szybko dopasować. Tutaj nie chodzi tylko o wnoszenie nowej jakości.
W rozmowie z BBC Five Live Sport w programie Premier League Preview, Klopp dodał: – Nie można tak po prostu sprowadzić jedenastu najlepszych zawodników na świecie i liczyć na to, że tydzień później zaprezentują najlepszy futbol jaki można sobie wyobrazić.
– Chodzi przede wszystkim o wspólna pracę na treningach. Zapewne to będzie naszą zaletą. Pracowaliśmy ze sobą dość długo, ale wiem, że nie o tym ludzie chcą słyszeć.
– W zeszłym roku postąpiliśmy bardzo podobnie. Z naszych powodów, z powodów klubowych, zawsze chcemy się poprawiać, doskonalić skład, ale sposoby są różne.
Komentarze (8)
Biedny chłopina.
Od tego czasu pozyskaliśmy Minamino, pozyskaliśmy Greka a do składu dobijają się młodzi Brewster czy Curtis.
Wiadomo, odeszli Lovren i Adaś. No ale nie powiecie chyba, że te transfery nam burzą filozofię gry. Myślę, że pozbycie się Dejanka większość forum ucieszyło. Wiadomo, transfery są sexy, fajnie zobaczyć nowe twarze i z pewnością taki Thiago byłby super nabytkiem. Jednak nadal - w poprzednim sezonie o sukcesie zdecydowało zgranie i trening, co przed sezonem też było wyśmiewane. Klopp wie co robi, gdyby mu taka polityka transferowa nie pasowała (jak niektórzy w komentarzach twierdzą), to nie przedłużałby kontraktu - a przypominam, że to miało miejsce już podczas poprzedniej kampanii, która również nie była poprzedzana spektakularnymi ruchami transferowymi. Jeśli zabezpieczymy ławkę jednym/dwoma transferami (bramkarz + śo), to będę zadowolony, wymiana Giniego na Thiago moim zdaniem też była by na plus, bo kreatywności nam trochę w rozegraniu brakuje. Ale to nie jest must have.