Matip o modzie i guście muzycznym w zespole
Joël Matip podziwia umiejętność Roberto Firmino do podejmowania modowego ryzyka, ale jaskrawe barwy jego ubrań niekoniecznie odpowiadają gustowi obrońcy Liverpoolu.
Przed startem nowego sezonu Premier League, w którym Liverpool broni mistrzostwa Anglii, Talk Sport spotkało się z Joëlem Matipem, aby porozmawiać na tematy niezwiązane z piłką nożną.
Kameruńczyk został zapytany o to, kto jego zdaniem jest obecnie najlepiej ubierającym się piłkarzem Liverpoolu.
- Najlepiej ubierającym się? Dobre pytanie - powiedział Matip.
- To zależy od tego jaki styl lubisz, ale z pewnością największą uwagę przyciąga Bobby Firmino, który zawsze ma na sobie coś wyjątkowego.
- Jest wyjątkowy, a jego styl ubierania idealnie do niego pasuje. Jednak nie wszyscy mogliby nosić to co on.
- To wygląda dobrze na nim i jest dla niego idealne. Pasuje do niego i taki właśnie jest Bobby.
Jednak, gdy Matip został zapytany o najgorzej ubranego zawodnika to ponownie musiał wspomnieć właśnie Firmino.
- Nie wiem, niektórym ludziom się to nie podoba, a dla innych jest to najlepsze z najlepszych.
- Bobby czasami wygląda tak jakby przyjechał służbowo, a innym razem tak, że nie założyłbym tych ubrań nawet, gdyby mi zapłacili.
- Dla niego jest to idealne, ale dla mnie...
Matip został również poproszony o wskazanie zawodnika, z którym chciałby utknąć na bezludnej wyspie. Kameruńczyk wybrał Jamesa Milnera, ponieważ ten z pewnością miałby dobry plan, aby wydostać ich z niebezpieczeństwa.
Obrońca opowiedział także o gustach muzycznych w Liverpoolu.
- Gini Wijnaldum ma dobry gust muzyczny. Jest kilka osób, które słuchają podobnej muzyki, ale wskazałbym właśnie Giniego.
- Jeśli chodzi o złą muzykę to muszę wspomnieć o człowieku, który jest zawsze pierwszy na siłowni i pierwszy puszcza muzykę. Chodzi o Sadio, którego muzyka mnie męczy.
- Zawsze jest pierwszy na siłowni, gdzie puszcza swoją muzykę a ja zawsze myślę: "to znowu on".
Komentarze (0)