LIV
Liverpool
League Cup
06.02.2025
21:00
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1781

Pięć wniosków po meczu z Leeds


Hat-trick Mohameda Salaha poprowadził Liverpool do zwycięstwa w dramatycznych okolicznościach. The Reds pokonali 4:3 Leeds United w sobotnim starciu, otwierającym nowy sezon w Premier League. 

Mistrzowie Anglii rozpoczęli drogę po obronę tytułu w zapierającym dech w piersiach stylu. Podyktowany w końcówce meczu rzut karny wykorzystany przez Salaha rozstrzygnął szalone spotkanie, w którym świeżo upieczony beniaminek trzykrotnie doprowadzał do wyrównania. 

Na listę strzelców wpisał się również Virgil Van Dijk, który w pełni koncentruje się teraz na nadchodzącym spotkaniu z Chelsea. 

Oto pięć wniosków po sobotnim, obfitującym w siedem bramek spotkaniu: 

Bardzo, bardzo szczególny piłkarz:

W taki sposób Jürgen Klopp opisał Salaha po jego kolejnym wirtuozerskim występie. 

Trzy bramki Egipcjanina, składające się z dwóch, wykonanych z zimną krwią rzutów karnych oraz precyzyjnego uderzenia lewą nogą poprawiły jego całkowity dorobek w Liverpoolu. Aktualnie wynosi on 97 goli w 154 występach. Bilans Salaha w Premier League na Anfield to teraz 52 bramki w 63 spotkaniach. 

Został on tym samym pierwszym piłkarzem w historii The Reds i drugim w historii Premier League po Teddym Sheringhamie, który zdobył bramkę w czterech kolejnych spotkaniach otwierających sezon. Stał się również pierwszym zawodnikiem Liverpoolu, który zdobył hat-tricka w pierwszym meczu sezonu od czasu Johna Aldridge’a, który dokonał tego w 1988 roku. 

- Liczby tworzą historię, ale prawdopodobnie nikt nie zdaje sobie sprawy co za nimi stoi - wyjaśnia Klopp. 

- Dzisiaj mieliśmy tego świetny przykład. Zgadza się, dołożył kolejne trzy gole do swojego dorobku, ale jego występ jako całokształt był w tym spotkaniu niewiarygodny. Zasłużył na te gole, bez dwóch zdań. Ciągle naciskał i był pod grą, sprawiał przeciwnikowi olbrzymie problemy. Był najlepszy w sytuacjach jeden na jeden, grał w piłkę. 

- Ze wszystkich świetnych występów jakie zaprezentował dla nas Mo, to był bez wątpienia jeden z najlepszych. 

Proste równanie:

Klopp + mecz na otwarcie sezonu = bramki.

Boss prowadził dotychczas Liverpool w pięciu spotkaniach rozpoczynających rozgrywki Premier League. W każdym z tych meczów jego zespół trafiał do siatki minimum trzy razy. 

Sobotnie zwycięstwo oznacza, że The Reds zdobyli w tych starciach 19 goli. Cztery przeciwko Arsenalowi, trzy z Watfordem, cztery z West Hamem, Norwich i teraz z Leeds. 

Cztery z tych spotkań zakończyły się zwycięstwem. Tylko remis 3:3 w potyczce z Watfordem na Vicarage Road w 2017 powstrzymał Kloppa od bezbłędnej serii w starciach otwierających sezon. 

Wzajemny szacunek: 

Kamera telewizyjna uchwyciła Kloppa wzdychającego swoje popularne „wow” po tym jak wymienił się kilkoma ciepłymi słowami z Marcelo Bielsą zaraz po końcowym gwizdku. 

- Leeds to wyjątkowy zespół. Powiedziałem to przed meczem i teraz na boisku, każdy mógł to zaobserwować - wspomniał menadżer na pomeczowej konferencji prasowej. 

- Sposób w jaki grali, w jaki się bronili, w jaki wchodzili w pojedynki był bardzo dobry i to przez całe 95 minut. 

Tymczasem Bielsa z podobnym uznaniem mówił o jakości przeciwnika, z którym przyszło mu się zmierzyć. 

- To był rywal bardzo trudny do zneutralizowania - powiedział Argentyńczyk. 

- Szczególnie w drugiej połowie. Mieliśmy problemy z dostarczaniem piłki z obrony do ataku, nie stwarzaliśmy zagrożenia. Mimo, że bardzo się staraliśmy, nie byliśmy w stanie zagrać na takich samych warunkach. 

- Bardzo ciężko pracowaliśmy, by uniemożliwić im pokazanie swojego indywidualnego geniuszu, ale finalny wniosek jest taki, że Liverpool był lepszy. 

Kolejny kamień milowy na Anfield: 

Minęło blisko 3,5 roku odkąd Liverpool przegrał spotkanie w Premier League na Anfield. Sobotnie zwycięstwo wydłużyło tę serię do 60 meczów. W tym czasie The Reds zaliczyli 49 zwycięstw i 11 remisów. 

To dopiero trzecia taka seria w historii najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii. W grudniu 1980 roku Liverpool przegrał na własnym boisku po raz pierwszy od 63 spotkań. Z kolei w październiku 2005 roku, Xabi Alonso swoją zwycięską bramką zakończył passę 86 występów Chelsea bez porażki na Stamford Bridge.

Latający Virgil: 

Zdecydowana główka Virgila Van Dijka, która dała Liverpoolowi prowadzenie 2:1, była dziesiątym golem Holendra dla klubu w Premier League. Strzelił on najwięcej bramek ze wszystkich środkowych obrońców w lidze, od czasu swojego debiutu dla The Reds. 

Van Dijk, którego ostatnie dziewięć strzałów zostało oddanych głową, wiódł prym jako najbardziej bramkostrzelny obrońca w poprzednim sezonie, w którym trafiał do siatki pięciokrotnie. W sobotę rozpoczął strzelanie w kampanii 2020/21. 

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Slot przed rewanżowym meczem z Kogutami  (3)
05.02.2025 12:52, Klika1892, liverpoolfc.com
Alexander-Arnold nie zagra w meczu z Kogutami  (6)
05.02.2025 11:55, AirCanada, liverpoolfc.com
Neville o walce o tytuł Premier League  (3)
05.02.2025 11:35, B9K, Liverpool Echo
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
05.02.2025 10:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Ciąg dalszy problemów Tottenhamu  (1)
05.02.2025 09:36, RosolakLFC, Liverpool Echo
Tsimikas przed meczem z Tottenhamem  (0)
04.02.2025 23:48, FroncQ, liverpoolfc.com
Mrozek wypożyczony do Forest Green Rovers  (3)
04.02.2025 19:45, BarryAllen, liverpoolfc.com