Lampard przed meczem z Liverpoolem
W niedzielę Liverpool zmierzy się z Chelsea w hicie drugiej kolejki Premier League. Oto co do powiedzenia na przedmeczowej konferencji miał trener gospodarzy Frank Lampard.
- Ten mecz nie ma na celu wysyłania żadnego sygnału - zapowiedział Lampard.
- To drugi mecz sezonu, ale mecz z Brighton pokazał, że fizycznie jesteśmy jeszcze w okresie przygotowawczym z powodu kwarantanny i przerwy na mecze reprezentacji.
- Teraz czeka nas mecz z najlepszą drużyną w kraju. To dla nas dobre wyzwanie. W zeszłym sezonie byli niesamowici, a my potrafiliśmy z nimi rywalizować w każdym meczu, w którym z nimi graliśmy.
- Mecze z nimi zawsze należą do tych bardzo ciężkich. Musimy wznieść się na szczyt swoich możliwości i spróbować wykorzystać nasze szanse.
- Jako piłkarz zawsze czułem adrenalinę i napięcie spowodowane tymi starciami na najwyższym poziomie i jako trener nic się nie zmieniło - stwierdził manager Chelsea.
- Wiem, że przed nami mecz z wielką drużyną, a przede mną starcie z wielkim trenerem. Muszę się dobrze przygotować.
- Kiedy grałem przeciwko Liverpoolowi zawsze byli dla nas godnymi przeciwnikami i sprawiali nam dużo kłopotów. W dzisiejszych czasach jest już trochę inaczej, ponieważ Liverpool włączył się do walki o mistrzostwo i w ostatnim sezonie osiągnęli swój cel.
- My staramy się cały czas rozwijać i jak najbardziej dorównać do ich poziomu. To czyni tę rywalizację jeszcze lepszą i to jest piękno Premier League.
Lampard nie chce podejmować żadnej osobistej walki z Jürgenem Kloppem po incydencie przy linii bocznej w lipcu. Trener the Blues powiedział, że zawsze darzył Niemca szacunkiem. Frank Lampard stara się teraz naśladować swojego kolegę po fachu z Liverpoolu w sposobie budowania drużyny jako grupy żądnej zwycięstw piłkarzy, z których chce wydobyć to co najlepsze.
- To wyzwanie dla każdego trenera w Premier League, żeby każdy piłkarz z ponad 20-osobowego składu był gotowy do gry w każdym momencie sezonu.
- Cały zeszły sezon staraliśmy się znaleźć odpowiedni balans, ponieważ nie mogłem nic zmienić w kadrze. To mogłoby zmienić wygląd naszej drużyny i dać nam więcej równowagi.
- Mam nadzieję, że ten sezon przyniesie więcej równowagi w naszym składzie, ale potrzebujemy czasu. Sprowadziliśmy nowych piłkarzy, nie mieliśmy okresu przygotowawczego, więc teraz może trochę potrwać zanim drużyna zacznie podążać w kierunku, w którym bym chciał.
W dalszej części konferencji, która nie dotyczyła już niedzielnego starcia z the Reds, Lampard usprawiedliwiał kiepską formę Loftusa-Cheeka w meczu z Brighton kontuzją odniesioną jeszcze przed pandemią oraz wyrażał ubolewanie nad tym, że obecnie mecze muszą być rozgrywane bez kibiców.
Komentarze (0)