Liverpool nie zatrudni kolejnego obrońcy
Po ambitnych działaniach na rynku transferowym na początku weekendu, Liverpool dał również pokaz siły na boisku w niedzielny wieczór. Początkowy brak transferowej aktywności podczas okresu przygotowawczego, jak również mało przekonujące zwycięstwo z Leeds United na starcie sezonu, mogły dać duże nadzieje innym zespołom z czołówki na obniżenie formy Liverpoolu. Optymizm ten szybko jednak został ostudzony.
Po błyskawicznym zakontraktowaniu Diogo Joty i Thiago Alcântary przedstawiciele Liverpoolu przekazali The Athletic, że przed końcem okna transferowego nie nastąpią już żadne transfery do klubu. Niedzielne, przekonujące zwycięstwo nad dokonującą wiele transferów Chelsea na Stamford Bridge pokazało, że może to być dobra decyzja.
Ostatni tydzień przyniósł duże zmiany. Zarówno fani, jak i członkowie szatni zostali zaskoczeni nagłym zastrzykiem piłkarskiej jakości. Już wcześniej w tym okienku Kostas Tsimikas został sprowadzony, by zastępować na lewej obronie Andy’ego Roberstona.
Bardzo ważnym elementem zespołu został nowy rozgrywający - Thiago, który zadebiutował jako rezerwowy w meczu z Chelsea. Pomocnik ten, potrafiący dyktować grę i przełamywać najbardziej zwarte linie obrony, jest jednym z najlepszych fachowców na świecie. Siedemdziesiąt pięć podań, które wykonał w ciągu ostatnich czterdziestu pięciu minut, to rekord Premier League od kiedy zbierane są takie dane, a także więcej, niż jakikolwiek gracz Chelsea zdobył w ciągu całego meczu. Również ściągnięcie presji z atakującej trójki: Mohameda Salaha, Sadio Mané i Roberto Firmino, to długo wyczekiwany ruch. W końcu problem spadku jakości, przy nieobecności jednego z nich, został rozwiązany poprzez zakup Joty.
The Athletic może ujawnić, że wraz z graczem Watfordu - Ismaila Sarrem, pod uwagę brany był również Jonathan David. Liverpool uważnie obserwował reprezentanta Kanady, ale ostatecznie zdecydował skupić się na Sarrze i Jocie. David miesiąc temu przeniósł się z Gent do Lille za trzydzieści milionów euro. Liverpool wyraził również zainteresowanie Ozanem Kabakiem z Schalke, ale podczas narady wewnątrz klubu zdecydowano nie wykonywać ruchów w kierunku pozyskania tureckiego obrońcy.
Przed potyczką z Chelsea Jürgen Klopp stwierdził, że jest zadowolony z aktualnego składu. Klopp postrzega Fabinho jako swój czwarty wybór na pozycji środkowego obrońcy za Virgilem van Dijkiem, Joe Gomezem i Joëlem Matipem. Menadżer dostrzega również potencjał francuskiego nastolatka - Billy’ego Koumetio, który wykazał się podczas okresu przygotowawczego i stawia go w roli piątego obrońcy w klubie.
Brak bezpośredniego zastępstwa dla Dejana Lovrena to duże ryzyko, biorąc pod uwagę, że w zeszłym sezonie rozegrał on piętnaście meczów. Klopp uważa jednak, że Fabinho perfekcyjnie poradzi sobie po przeniesieniu go z roli cofniętego pomocnika na pozycję środkowego obrońcy, kiedy nadejdzie taka potrzeba. Zwycięstwo nad Chelsea tylko wzmocniło to przekonanie.
Podczas gdy Gomez nie był jeszcze gotowy do gry, a Matip odniósł kontuzję wykluczającą go przynajmniej na miesiąc, to reprezentant Brazylii został wybrany do partnerowania w obronie van Dijkowi. Przed spotkaniem zastanawiano się głównie jak poradzi sobie z Timo Wernerem i czy nie będzie najsłabszym ogniwem zespołu. Jednak był tylko jeden zwycięzca. Fabinho był doskonały. Raz za razem pojawiał się we właściwym miejscu i czasie, by neutralizować niebezpieczeństwo.
Żaden z graczy Liverpoolu nie był w stanie dorównać mu w statystykach: odbiory (4), przechwyty (4) i odzyskanie piłki po stracie (12) Wykonał również najwięcej podań (86) z dokładnością 97%.
- Fab bardzo nam pomógł grając piłką, jak również dobrze broniąc, porządny występ - stwierdził Klopp. - Gra tam podobała mu się, spisał się znakomicie.
Postawa Liverpoolu wzbudza lęk. Pomimo ogromnych letnich wydatków drużyna Chelsea nie wykazała się zadziornością. Wyszli na boisko tylko z zamiarem przeszkadzania w grze mistrzowi Anglii. Klopp uważa, że we fragmentach, kiedy jego zespół tak bardzo dominuje w posiadaniu piłki i ataku pozycyjnym, posiadanie na tyłach piłkarza takiego jak Fabinho może być przeważającym atutem. Pierwsze czyste konto w siedmiu ligowych meczach zostało zachowane głównie dzięki Alissonowi, który obronił karnego Jorginho. Tydzień po bardzo dobrym występie Salaha, który był głównym bohaterem meczu z Leeds, tym razem błyszczał Mané. Najpierw wykończył strzałem głową składną akcję zespołu, by potem wykorzystać błąd Kepy. Inteligentne wyjście do precyzyjnego długiego podania Jordana Hendersona doprowadziło do faulu i czerwonej kartki Andreasa Christensena.
Biorąc pod uwagę, że opłata za Thiago Alcântarę należna Bayernowi Monachium może wrosnąć do dwudziestu siedmiu milionów funtów, a opłata i bonusy uzgodnione z Wolves za Jotę mogę wynieść czterdzieści pięć milionów funtów, fani mogą kwestionować dlaczego tego lata kładziono tak duży nacisk na finansowy wpływ COVID-19 na klub. Czy wszystko to było bzdurą?
Nie. Po pierwsze, bardzo ważnym czynnikiem była forma umów Thiago i Joty, która pozwoliła ostatecznie sfinalizować transakcję. Liverpool musiał łącznie zapłacić tylko około dziewięć i pół miliona funtów za obydwu graczy w ramach pierwszej raty, z czego część została pokryta przez sprzedaż Ki-Jana Hoevera do Wolves za dziewięć milionów funtów, które mogą wzrosnąć do prawie czternastu. Watford chciałby o wiele większej zaliczki za Sarra.
Tym, co w końcu zachęciło Liverpool do zakupów na rynku transferowym, była ostateczna jasność co do najbliższego wzrostu przychodów. Dyrektor generalny Billy Hogan poinformował klub o rekordowych wpływach ze sprzedaży koszulek, kompletów i strojów meczowych po premierze z Nike. Obroty wzrosły o ponad dwadzieścia procent.
Kolejną, dającą nadzieję okolicznością jest prawdopodobny, całkiem bliski powrót przychodów z dnia meczowego. Klub stale pracuje nad wpuszczeniem około dwunastu-trzynastu tysięcy kibiców z powrotem na Anfield podczas październikowego meczu z Sheffield United. Cały czas prowadzony jest dialog ze stowarzyszeniami kibicowskimi. Największym przedsięwzięciem jest zaadaptowanie The Centenary Stand, z wąskimi przejściami wewnątrz trybuny, do wymogów higienicznych i zachowywania dystansu społecznego. Ponad sześciuset stewardów jest szkolonych w zakresie bezpiecznego wprowadzania i wyprowadzania fanów.
Z nowy nabytkami - Thiago i Jotą, Liverpool będzie skupiał się teraz głównie na sprzedaży rezerwowych, nie grających zawodników. W składzie meczowym nie znaleźli się Rhian Brewster, Xherdan Shaqiri, Marko Grujic, Harry Wilson, Loris Karius i Nathaniel Phillips. Divock Origi, niewykorzystany rezerwowy na Stamford Bridge, to kolejny gracz, który mógłby wzbudzić zainteresowanie innych klubów. Klub nie zamierza za to sprzedawać Alexa Oxlade’a-Chamberlaina. Pomimo spekulacji łączących go z innymi klubami po przybyciu Thiago, Klopp uważa, że reprezentant Anglii ma do odegrania kluczową rolę w tym sezonie. Oxlade-Chamberlain jest kilka tygodni od powrotu do sprawności po kontuzji kolana, której nabawił się podczas obozu przygotowawczego w Austrii.
Jeśli nie nastąpi nagły zwrot akcji, Georginio Wijnaldum pozostanie prawdopodobnie w klubie na ostatni rok swojej umowy, by następnego lata odejść jako wolny zawodnik.
- W przeszłości przeżyliśmy razem wiele dobrych dni i tygodni, ten tydzień również był dobry. Tak to jest - stwierdził Klopp.
To mało powiedziane. Liverpool był nieustępliwy i bezwzględny poza boiskiem, jak również na Stamford Bridge.
Komentarze (14)
2.Chelsea Londyn: Rudiger, Zouma, Thiago Silva, Sarr, Christensen, Tomori, Miazga + Azpilicueta, który był nominalnym ŚO.
3.Man. United: Maguire, Rojo, Jones, Smalling, Lindelof, Tuanzebe, Bailly.
Choć posiadamy w składzie gościa, który sam gra za dwóch, to te trzy drużyny mimo wszystko posiadają tych obrońców różnej jakości, ale przydałby się choćby nawet ktoś taki jak Rojo.