Marko Grujić pozostanie w klubie
The Reds mieli nadzieję, że do poniedziałkowego końca okna transferowego uda się zawrzeć umowę sprzedaży Serba i na tym polu najbliżej był klub z Bundesligi.
Przenosiny Marko Grujicia za 18 milionów funtów do Werderu Brema nie dojdą jednak do skutku i pomocnik najprawdopodobniej zostanie w Liverpoolu przynajmniej do stycznia.
Właśnie ten klub wyrósł jako najmocniejsza opcja, by dobić targu i sfinalizować transfer, przed zbliżającym się nieuchronnie końcem transferowego szaleństwa, ale pomimo długich negocjacji pomiędzy klubami – oraz Liverpoolowi, który dał zawodnikowi pozwolenie na rozmowę z trenerem Florianem Kohfeldtem – transfer upadł.
Źródła Goal.com twierdzą, że Werder nie był w stanie sprostać wymaganiom Liverpoolu, nawet przy specjalnie przygotowanych przez the Reds warunkach ewentualnej płatności.
Werder Brema sprzedał Davy'ego Klaassena, byłego pomocnika Evertonu, z powrotem do Ajaxu w poniedziałek, ale postawił również sprawę jasno przed Liverpoolem, że nie może sprowadzić do siebie na takich warunkach Grujicia. Zawodnik ten spędził ostatnie dwa sezony na wypożyczeniu w Hercie Berlin, biorąc udział w 54 meczach, w których strzelił 9 goli i uzbierał całkiem sporą rzeszę zwolenników.
Liverpool poinformował już Grujicia i jego reprezentantów, że nie zgodzą się na kolejne wypożyczenie tego lata, a pozostawienie w klubie takich zawodników, jako członków seniorskiej drużyny, jest częścią uzgodnionej strategii w razie niepowodzenia na rynku transferowym.
Dwudziestoczterolatek w tym sezonie pokazał się z dobrej strony w dwóch meczach w ramach Carabao Cup przeciwko Lincoln i Arsenalowi, a wszystkim w składzie jest dobrze znany ze swojej pracowitości i pozytywnej osobowości.
Zanosi się, że podobny los podzieli Xherdan Shaqiri i Szwajcar zostanie w klubie co najmniej do stycznia, po tym jak drużyny z Niemiec i Włoch, pomimo zainteresowania z ich stron, nie zaproponowały konkretnej umowy podczas ostatniego dnia okna transferowego.
Spodziewano się, że Shaqiri opuści the Reds w tym okresie i dlatego nie znalazł się w kadrze na czwartkową potyczkę z Arsenalem w ramach Carabao Cup.
Reprezentant Szwajcarii nie brał udziału również w niedzielnym meczu, w którym drużyna Jürgena Kloppa została pokonana 2:7 przez Aston Villę, ale źródła z Anfield donoszą, że dwudziestoośmiolatek pozostanie w klubie przynajmniej do następnego okna transferowego.
Liverpool wyraźnie zaznaczał, że podobnie jak w sytuacji Grujicia, nie będą rozważać opcji wypożyczenia Shaqiriego, czego efektem było odrzucenie ofert z Romy i Sevilli jeszcze w styczniu.
Przyszłość Harry'ego Wilsona również pozostaje niejasna, z już tylko godzinami, które dzielą nas od zakończenia okresu, w którym można przeprowadzać transfery.
Reprezentant Walii jest oficjalnie wystawiony na listę transferową, ale Liverpool wycenia go na więcej niż 15 milionów funtów i taka oferta jeszcze nie wpłynęła do klubu. Oferta Burnley w wysokości 12 milionów funtów została odrzucona przez the Reds w zeszłym tygodniu.
Neil Jones
Komentarze (8)