Wieści z meczów reprezentacji
Andy Robertson mógł mieć dobry humor po wczorajszym meczu reprezentacji Szkocji, która po rzutach karnych pokonała Izrael w półfinałowym barażu o awans do Mistrzostwo Europy, zaplanowanych na przyszły rok.
Obrońca Liverpoolu spędził na murawie pełne 90 minut. Podopieczni Steve'a Clarke'a zachowali więcej zimnej krwi w serii jedenastek, zwyciężając 5:3 na Hampden Park.
12 listopada Szkoci zagrają z Serbią i mecz ten wyłoni uczestnika EURO.
Z kolei Neco Williams i Joe Gomez pojawili się wczoraj na Wembley, a Anglicy zwyciężyli 3:0 Walijczyków. W towarzyskiej potyczce Gomez rozegrał 58 minut, z kolei boczny obrońca the Reds wszedł na plac gry w 40. minucie za Kieffera Moore'a. Trent Alexander-Arnold przesiedział całe spotkanie na ławce rezerwowych.
Byli piłkarze Liverpoolu: Conor Coady i Danny Ings strzelali bramki w tej rywalizacji.
Divock Origi wszedł na boisko po przerwie, a Belgia zremisowała 1:1 z Wybrzeżem Kości Słoniowej.
Caoimhin Kelleher przesiedział cały mecz na ławce, a Irlandia przegrała ze Słowacją po rzutach karnych półfinałowy baraż o udział w ME.
Komentarze (1)
Gdyby obie ekipy awansowaly to mielibysmy z Anglia oraz Walia 4 brytyjskie reprezentacje czyli komplet na ME.
Tego(tak z glowy)jestem w 99% pewny,ze jeszcze nie grano.
Tylko Irlandczykow szkoda ale i tak ktos musialby odpasc bo czekalby ich boj z pobratymcami z Belfastu.
Tak na marginesie to jestem ciekaw czy dozyje polaczenia sie Irlandii w calosc?
Raczej watpie ale jak bylem maly to o zburzeniu muru berlinskiego i padnieciu komuny tez nie bylo mowy.