Wijnaldum: W Lidze Mistrzów nie ma łatwych meczów
Gini Wijnaldum powiedział, że nie dyskutował na tzw. piłkarskie tematy z Virgilem van Dijkiem od momentu, kiedy Liverpool potwierdził w oficjalnym komunikacie, ze stoper musi przejść operację więzadła w kolanie.
Obrońca the Reds został w pierwszej połowie derbów z Evertonem brutalnie sfaulowany w polu karnym przez golkipera Toffików.
Po wczorajszym zwycięstwie na Johan Cruyff Arena, Wijnaldum zdradził jedynie, że komunikował się kilka dni temu za pośrednictwem WhatsAppa ze swoim rodakiem, życząc mu szybkiego powrotu do zdrowia.
- Virgil życzył całej drużynie powodzenia w środowym meczu, to wszystko - mówi Wijnaldum.
- Wiesz, nie sądzę, by to był najlepszy moment, aby wdawać się z nim w typowo piłkarskie dyskusje.
- Myślę, że w tej chwili nie jest to dla niego najistotniejsze. Wymieniliśmy się raczej wiadomościami na temat codziennych spraw. Być może sytuacja zmieni się w następnych miesiącach, kiedy na dobre będzie dochodził do formy.
Joël Matip z powodu drobnej kontuzji mięśniowej nie mógł zagrać z Ajaxem. W związku z taką sytuacją parę stoperów w pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów stanowili Joe Gomez i Fabinho.
Wijnaldum był pod wrażeniem gry Brazylijczyka, który z reguły występuje w środku pomocy.
- Uważam, że nasz występ był niezły. Oczywiście wszyscy widzieli Liverpool w lepszym wydaniu, który potrafi również lepiej wykańczać kontrataki - kontynuował Holender.
- Ajax to mocny przeciwnik, więc wygrana na ich stadionie w pierwszym meczu jest cenną zdobyczą. W poprzednim sezonie przegraliśmy na starcie w Neapolu. W Champions League nie ma łatwych meczów.
- Fabinho doskonale poradził sobie w roli stopera. Gdy gra na tej pozycji zazwyczaj nie tracimy bramek!
- Jest niezwykle wszechstronny i potrafi się odnaleźć w różnych miejscach na boisku.
Liverpool nie ma teraz czasu na chwilę wytchnienia. W weekend Czerwoni zagrają z Sheffield United, później w środku tygodnia w Lidze Mistrzów skonfrontują swoje siły z duńskim FC Midtjylland, by 31 października zmierzyć się z West Hamem.
Wijnaldum porównał intensywność terminarza z Boxing Day.
- Faktycznie zwykle mamy taką nawałnicę meczów w grudniu. Wiadomo, że jest to spowodowane przez COVID-19. Rozgrywki rozpoczęły się nieco później niż zwykle, dlatego terminarz jest momentami mocno napięty.
- Tak to obecnie wygląda, więc musimy robić swoje na boisku i skupić się na grze. Wiele zespołów jest w podobnej sytuacji.
- Jako piłkarz chcesz przede wszystkim grać, więc nie zamierzam szczególnie narzekać na nasz napięty grafik - podsumował Wijnaldum.
Komentarze (0)