Hendo: Virgil wróci do nas jeszcze lepszy
Drużynie Liverpoolu będzie brakowało Virgila Van Dijka, ale według Jordana Hendersona zespół musi pozostać całkowicie skoncentrowany na swoich celach założonych przed sezonem.
Podczas dzisiejszego starcia z Sheffield na Anfield, Van Dijk opuści pierwsze spotkanie w Premier League od stycznia 2018 roku, w związku z kontuzją kolana jakiej nabawił się tydzień temu podczas derbów Merseyside.
Henderson przyznaje, że dla zespołu brak Holendra jest ogromnym ciosem, jednak apeluje by reszta podopiecznych Jürgena Kloppa starała się czynić postępy pomimo jego nieobecności.
- Jak wspominano przez większość ubiegłego tygodnia, jest najlepszym obrońcą na świecie. To oczywiste. Poszedłbym nawet o krok dalej i powiedział, że jest jednym z najlepszych zawodników na świecie, bez wyszczególniania pozycji - pisze kapitan The Reds w swoim tekście dla oficjalnego programu meczowego.
- Jego obecność i osobowość, to coś, czego będzie nam brakowało na treningach i w dniach meczowych. Dla nas, jako kolegów z drużyny jest on jeszcze ważniejszy niż dla kibiców.
- To było typowe dla Virgila, że chwile po przetrawieniu informacji o kontuzji, wysłał do nas optymistyczną i inspirującą wiadomość. Jej dokładna treść musi oczywiście pozostać prywatna, ale nie było w niej ani jednego słowa współczucia dla siebie. Chodziło o to, by patrzeć w przyszłość i upewnić się, że wróci lepszy i silniejszy.
- Podobnie było, gdy we wtorek zjawił się w Melwood. Po prostu promieniował pozytywnym nastrojem. To właśnie nasz wielki człowiek. To na nas spoczywa obowiązek brania z niego przykładu i pozytywnego nastawienia do wpływu, jaki od tej chwili wszyscy możemy mieć.
- Każdej drużynie na świecie brakowałoby Virgila, to jasne. Jednak nie możemy robić z tego większego problemu niż to konieczne. Przez pewien czas nic nie możemy z tym zrobić. To co zależy od nas, to skupienie się na byciu lepszymi.
- Patrzę na piłkarzy, których mamy, którzy mogą zagrać na tej pozycji i nie zamieniłbym ich na nikogo innego. Joe Gomez, Joël Matip, Fabinho są graczami na światowym poziomie, którzy wielokrotnie to udowadniali.
- Nat Phillips już prawie wrócił do zdrowia i ma predyspozycje by stać się bardzo dobrym środkowym obrońcą. Rhys Williams zrobił na mnie ogromne wrażenie swoją postawą i mentalnością. Billy Koumetio i Sepp van den Berg tak samo. Uczą się w najlepszym możliwym środowisku.
- Czy którykolwiek z nich jest Virgilem? Nie, ale nie muszą nim być. Muszą być sobą i dawać z siebie wszystko dla tego klubu, na treningu lub podczas spotkań. Każdy z nas będzie im służył pomocą.
- Virgil wróci do nas w mgnieniu oka, jestem pewien. Jest niezwykłym profesjonalistą, więc wiem, że wróci nie taki sam, a jeszcze lepszy. Ma taki charakter, że wykorzysta ten czas do nauki i rozwoju. Ale nie zatrzymamy się, kiedy będziemy na niego czekać.
Komentarze (0)