LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 947

Przedmeczowy wywiad z Kloppem


Podczas konferencji prasowej, poprzedzającej spotkanie z Sheffield United, Jürgen Klopp bardziej szczegółowo opowiedział o wyjątkowych wymaganiach, jakie stawia przed piłkarzami obecny sezon. 

Menedżer Liverpoolu ponadto ocenił perspektywę występów Gomeza i Matipa na środku obrony pod nieobecność Virgila van Dijka, a także wyjaśnił, skąd wzięło się jego uznanie dla kampanii społecznych prowadzonych przez napastnika Manchesteru United Marcusa Rashforda.

Poniżej pełny zapis rozmowy.

O współpracy z działem medycznym klubu w zakresie sprawności i dostępności zawodników...

Pozwólcie, że ujmę to w ten sposób - profesjonalny futbol na poziomie, na którym gramy, jest trochę jak Formuła 1 w porównaniu do prowadzenia normalnego auta. O większości problemów, które mają chłopaki w ciągu tygodnia, nikt z was pewnie nawet by nie wspomniał, ponieważ nie wykonujecie za chwilę sprintu, czy 50 sprintów w ciągu następnych 90 minut. Jeśli chodzi o nas, musimy stale oceniać, co jest normalne w danym momencie, co czują chłopaki, co czują fizjoterapeuci, dotykając ich mięśni. Czy to nie trochę za duży wysiłek? Czy musimy być ostrożni? Albo gdzie możemy po prostu zignorować te wszystkie rzeczy. To naprawdę trudne zadanie, jeśli mam być szczery. Zawsze przeprowadzamy wiele dyskusji w tym zakresie ze sztabem medycznym. Medycyna sportowa w porównaniu do czasów, gdy ja studiowałem, czy jeszcze wcześniejszych czasów, poszła zdecydowanie naprzód. W latach 90' nikt nie wiedział zbyt dużo o regeneracji, o tym, jak dużo czasu potrzebujesz - piłkarz po prostu był sprawny lub kontuzjowany, praktycznie nie było nic pomiędzy. A teraz, przy tej ilości spotkań w terminarzu...

Mówiłem to już przed meczem z Evertonem, to olbrzymie wyzwanie, gdy chłopaki grają w środę wieczorem. Gdybyśmy musieli grać w Liverpoolu w środowy wieczór, a potem w sobotę o 12:30 lub o 20:00, tak jak gramy teraz, to różnica tych kilku godzin jest kluczowa. Ciało potrzebuje określonej ilości czasu na regenerację i nikt nie może tego skrócić, czy przyspieszyć. Można to oczywiście robić z niektórymi rzeczami, ale nie możesz się zregenerować w 20 godzin. Zawsze mamy ten problem w okolicach świąt, wówczas nikogo nie interesuje, że gramy w Boxing Day, a potem znów dwa dni później itd. To wyzwanie. Mamy do czynienia z ludźmi - dużo wymagamy, ale nie możemy dokonać cudów, to niemożliwe. Piłkarze muszą jednak grać znowu i nikt nie przejmuje się tym, kiedy grali ostatni raz, tak wygląda sytuacja. Dział medyczny oraz trenerzy oczywiście bardzo często dyskutują na temat sprawności zawodników i trudno jest im to oceniać. Ująłbym to tak - w sporej większości przypadków mamy prawdopodobnie rację, co do oceny, znajdujemy właściwe rozwiązania, jednak czasem nie mamy pojęcia, co się tak naprawdę wydarzy i mamy nadzieję na idealne zakończenie. To dlatego to wszystko jest tak zdradliwe w dzisiejszych czasach, ale tak samo mają również wszystkie zespoły, których zawodnicy grają na poziomie międzynarodowym. Nie gramy jednak zawsze z takimi zespołami, czasami gramy z drużynami, które ostatni mecz miały tydzień wcześniej, a to robi ogromną różnicę. Ludzie pewnie myślą, że jest to dość sprawiedliwe, ponieważ jeden zespół ma szerszy skład, czy lepszych zawodników, a drugi ma więcej czasu na treningi. Tak wygląda sytuacja.

W tym roku podczas zgrupowań reprezentacji odbywały się po trzy mecze i to jest coś nowego, coś, czego nie było nigdy wcześniej. Niesamowitym wyzwaniem było rozegranie meczu o 12:30 w sobotę, ponieważ zawodnicy z Ameryki Południowej wrócili z Peru, co jest absolutnie niewiarygodne, tym bardziej, że zagrali wyjątkowy mecz. To dlatego rozmawiamy ze sztabem medycznym i sugerujemy się jego podpowiedziami. Kiedy lekarz podchodzi do mnie i mówi, że dany zawodnik nie może zagrać, nie mogę powiedzieć: 'Owszem, może!'. Dlatego muszę czekać niemal do ostatnich minut z podjęciem ostatecznych decyzji w tych tygodniach. Przywykłem już do tego i wciąż próbuję szukać najlepszego rozwiązania.

O perspektywie gry Matipa z Gomezem w środku obrony i fakcie, że nigdy wcześniej nie rozpoczęli meczu obok siebie...

Przyczyną tego stanu rzeczy jest to, że Virg grał niemal we wszystkich meczach, a jeden z nich był kontuzjowany. Tak było dopóki Dejan Lovren był z nami i był gotowy do gry. Nie wiedziałem, że nigdy nie grali ze sobą, ale bez cienia wątpliwości oni mogą grać razem. Jak już mówiłem, Fabinho i Joe muszą się do siebie przyzwyczaić, podobnie jak boczni obrońcy do nich. Im więcej stabilności w linii obrony, tym lepiej. Tak naprawdę nigdy tego nie mieliśmy, szczególnie na jednej pozycji było dużo zmian. Oni będą walczyć razem - nie mam wątpliwości. To jest futbol i w jedną noc nie stał się on nauką o rakietach. Możemy im pomagać, dając im informacje, ale to oni potem będą musieli się sprawdzać co trzy dni, tak to wygląda.

O tym, czy to najbardziej wymagający w historii sezon dla menedżera, jeśli chodzi o radzenie sobie z kondycją zawodników...

Z pewnością taki będzie. Już jest, ale także będzie. Życie jest bardziej wymagające niż kiedykolwiek wcześniej, więc w futbolu nie jest inaczej. To o tym wciąż rozmawiamy, próbujemy znaleźć rozwiązania i potrzebujemy każdej pomocy, żeby tylko pomóc chłopakom przez to przejść. Nie będę się na nic użalał, ale w kwestiach terminarza musimy się upewnić, że drużyny, które grają w środku tygodnia, nie będą grały w sobotę o 12:30. Gdy grasz np. we wtorek w Lidze Mistrzów, wtedy mecz w sobotę o 12:30 jest w porządku. Gdy grasz jednak w środę, reagujesz na taki mecz słowami: 'O mój Boże'. Zagrasz taki mecz raz i myślisz: 'Ok, damy radę, zróbmy to'. Potem jednak jest drugi raz i trzeci, wtedy jest problem. I to prawdziwy problem. Potrzebujemy czasu na odpoczynek. Wiem, że ludzie nie chcą o tym słuchać i jasne, możemy wrócić do tych wszystkich innych rzeczy, które mówi się o profesjonalnych piłkarzach, ale koniec końców jest tak, jak mówiłem na początku o Formule 1 - każdy może prowadzić samochód, jednak trudno prowadzić go z prędkością 300 mil na godzinę w ciasnych zakrętach z nadzieją na to, że hamulce zadziałają. Tak mniej więcej wygląda futbol na profesjonalnym poziomie - wszystko robisz na pełnej prędkości, na najwyższych obrotach. Do tego potrzebujesz najlepszych możliwych hamulców, jak w samochodzie. To wszystko. Na sto procent nie jestem jedynym, który tak uważa, wiem, że wszyscy menedżerowie, których dotyczą zgrupowania reprezentacji, widzą to dokładnie tak samo. Jednak, jak wszyscy wiemy, to zazwyczaj niewiele zmienia.

O tym, co może powiedzieć na temat Rashforda...

Nie jestem pewien, czy mogę znaleźć lepsze słowa niż inni, mądrzejsi ode mnie ludzie, wypowiadający się na jego temat. Jednak to, co Marcus rozpoczął w Anglii, jest absolutnie niesamowite, to bardzo dobre. Pomijając całą rywalizację między klubami i tego typu rzeczy, w takich momentach jako piłkarze - i jako ludzie - jesteśmy zawsze zjednoczeni. To miłe, że w czasach, gdy wielu ludzi u sterów nie pokazuje żadnych oznak prawdziwego przywództwa, chłopak dorastający w trudnych warunkach, do tego obdarzony wyjątkowym talentem, nigdy nie zapomniał o swoich korzeniach i o tym, skąd pochodzi. To, że musi to robić, to trochę wstyd, ale jest to cudowne. Mam nadzieję, że jego mama jest z niego naprawdę dumna. Nie znam go, ale nawet ja jestem dumny. Gra dla United, co czyni to pytanie nieco podchwytliwym! To jednak naprawdę cudowna sprawa. Bez względu na to, jak bardzo jest wychwalany - i jestem prawie pewien, że nie chce już pochwał, to jest fajne za pierwszym razem - tak naprawdę jest. Teraz jest w tej roli, jest wzorem do naśladowania i świetnie. To nie odwróci jego uwagi od piłki. Jednak tak, to absolutnie wspaniałe i cieszę się z tego powodu.

O jednoczeniu się miast, Liverpoolu i Manchesteru...

To pokazuje, że futbol w niektórych momentach może być zdolny do naprawdę cudownych rzeczy. To pokazuje także, że temat jest naprawdę poważny. Dlatego też każdy odkłada rywalizację na bok i myśli po prostu o sprawach ważniejszych w życiu. Jak mówiłem, bardzo się cieszę, że możemy pokazać taką solidarność w tych chwilach.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (5)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (23)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com