WHU
West Ham United
Premier League
27.04.2024
13:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1136

Chris Wilder po meczu


Chris Wilder jest przekonany, że jego zespół zacznie w końcu piąć się w górę tabeli Premier League, jeśli tylko uda im się zachować poziom z meczu na Anfield.

Menadżer The Blades przyznał, że widział wiele pozytywów i akcji, które potrafiły sprawić kłopot drużynie Jürgena Kloppa, jednakże jest rozczarowany ostateczną przegraną 2:1.

Pomimo rzutu karnego przyznanego po analizie VAR na początku spotkania, Wilder uważa, że jego drużyna prawdopodobnie powinna otrzymać jeszcze jeden rzut karny w pierwszej połowie, przypominając pojedynek Diogo Joty z Sanderem Bergiem.

Wilder przekazał w wywiadzie, że według niego, jego gracze zasłużyli na jakiekolwiek punkty w tym spotkaniu, zwracając uwagę na ich zaangażowanie i nastawienie, ale tłumacząc też, że dopóki nie poprawią skuteczności pod bramką, nie będą potrafili wygrywać tak wyrównanych meczów.

Jednym z najbardziej chwalonych przez niego po meczu zawodników był Ethan Ampadu, który grał a pozycji defensywnego pomocnika. Inni gracze The Blades również pokazali oznaki powrotu do coraz lepszej formy.

- Myślę, że nasze nastawienie było niesamowite. Łatwo się poddać, kiedy gra się z tak dobrym zespołem - przekazał Wilder.

- Wydaje mi się, że Liverpool miał większe posiadanie piłki ale byliśmy w grze do samego końca. Zawodnicy są rozczarowani, tak samo jak ja. Uważam, że zagraliśmy bardzo dobry mecz, który niestety przegraliśmy.

- Nasz występ przypomniał jak kiedyś udawało nam się grać - bardziej agresywnie, nie bojąc się przeciwnika. Ten mecz w końcu był bardziej podobny do tego co prezentowaliśmy przez ostatnie dwa albo trzy lata. Teraz stale musimy pracować, by wrócić do tego poziomu.

- Jeśli nie naciskalibyśmy cały czas na bardzo groźnych graczy Liverpoolu, to oni po prostu by nas rozgromili. Uważam, że cały czas byliśmy blisko nich, co pozwalało nam do samego końca walczyć o korzystny rezultat.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

czerwony1892 25.10.2020 09:17 #
Chłopie, dostałeś prezent w postaci karnego z kapelusza i jeszcze coś smęcisz o jakimś następnym karnym...
Ja się zapytuje po co do ciężkiej cholery ten VAR, skoro na stopklatce sytuacja ma miejsce tuż przed linią pola karnego i nie trzeba się było za bardzo przyglądać, a i tak jest decyzja, że to jednak było w polu karnym. Dobrze, że udało się wygrać, bo w przypadku straty punktów znów byłaby afera jak po derbach.
RedFan1892 25.10.2020 09:27 #
Nie było w polu karnym tylko noga McBurnie chyba jego była na lini pola karnego. Moim zdaniem ten karny był mega słaby. Sędziowie na VAR znów się nie popisali.
msobolo 26.10.2020 09:12 #
W myśl zasad wszystko było ok. Kontakt zawodnika z linią oznacza, że sytuacja była w polu karnym, kontakt nóg zawodnika broniącego z zawodnikiem atakującym w polu karnym oznacza rzut karny. W statystykach nie będzie to oznaczone jako błąd VARu. Prawdą jest, że był to bardzo miękki karny i sędzia też by się wybronił gdyby nie odgwizdał.

Pozostałe aktualności

Nie tak miał wyglądać 'ostatni taniec'  (0)
25.04.2024 19:14, Bartolino, The Athletic
Neville punktuje skuteczność Núñeza  (4)
25.04.2024 16:41, Margro1399, liverpool Echo
Klopp: Jestem bardzo rozczarowany  (38)
25.04.2024 10:29, A_Sieruga, liverpoolfc.com
VVD: Musimy poprawić wiele elementów  (9)
25.04.2024 09:09, Loku64, Liverpoolfc.com
Dyche: Kibice byli niesamowici  (5)
25.04.2024 07:40, RosolakLFC, evertonfc.com
Statystyki  (7)
24.04.2024 23:23, Zalewsky, SofaScore