LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 983

Analiza drużyny Midtjylland


Przed starciem Liverpoolu z FC Midtjylland, w drugiej kolejce grupy D tegorocznej Ligi Mistrzów, przyjrzeliśmy się bliżej innowacyjnym metodom, ciągłym postępom i sukcesom odnoszonym w kraju i Europie przez naszych dzisiejszych gości. 

Aktualni mistrzowie Danii, klub Midtjylland, został utworzony zaledwie 21 lat temu, kiedy to dwa mniejsze kluby z Półwyspu Jutlandzkiego postanowiły połączyć siły. 

W 2015 roku, Wilki zdobyły pierwszy tytuł w Superlidze i w kolejnej kampanii zaprezentowali swoje umiejętności w Lidze Europy. W eliminacjach pokonali Southampton i odpadli dopiero w 1/16, po dwumeczu z Manchesterem United, w którym w pierwszym spotkaniu na własnym stadionie MCH Arena, pokonali Czerwone Diabły 2:1. 

Midtjylland uzyskało tym samym szeroki rozgłos, nie tylko z powodu tego, czego dokonali, ale i w jakim stylu. 

Z Matthew Benhamem, ekspertem w dziedzinie zakładów sportowych, jako właścicielem i Erasmusem Ankersenem, światowej sławy pisarzem i motywatorem, jako prezesem, Midtjylland zaczęło wykorzystywać wszelkie nowatorskie techniki w celu uzyskania przewagi. Począwszy od zatrudnienia trenera od rzutów z autu, Thomasa Gronnemarka (który od 2018 roku współpracował także z Liverpoolem), aż po założenie „set-piece lounge”, gdzie zawodnicy byli szkoleni w zakresie nietypowych rozwiązań przy rzutach wolnych i rożnych. 

Sukces FCM, napędzany wszelkimi danymi, znajduje odzwierciedlenie w niezwykłej statystyce, która w ciągu weekendu pojawiła się w duńskiej prasie. Od czasu przejęcia klubu przez Benhama w 2014 roku, zespół z siedzibą w Herning, mającym zaledwie 50.000 mieszkańców, zgromadził w sumie 435 punktów ligowych, o dwa mniej niż FC Kopenhaga, 13-krotny mistrz kraju i dominująca siła w duńskiej piłce przez ostatnie dwie dekady. 

Drugi i trzeci tytuł FC Midtjylland w Superlidze, odpowiednio w roku 2018 i w lipcu tego roku, podkreśliły sukces zmian wprowadzonych przez Benhama, dla którego Świętym Graalem wciąż pozostawała faza grupowa Ligi Mistrzów. Po dwukrotnej porażce w kwalifikacjach tych rozgrywek, w tym sezonie wreszcie udało się osiągnąć upragniony cel. W eliminacjach mistrzowie Danii pokonali Ludogorets i Young Boys, zanim rozbili 4:1 Slavię Praga, która w poprzedniej edycji Champions League ukradła punkty Interowi Mediolan i FC Barcelonie. 

- Nie ma znaczenia, co wydarzy się w fazie grupowej, Midtjylland może być dumne po eliminacjach. Wprowadzili kilka istotnych udoskonaleń, by przełamać europejską klątwę. Przez ostatnie 18 miesięcy skupili się na młodszych i szybszych zawodnikach, podczas gdy wcześniej polegali na doświadczeniu i stałych fragmentach. Przed tym sezonem tylko trzy zespoły, które nie były rozstawione, zakwalifikowały się do fazy grupowej. Midtjylland jest czwartym, to wielkie osiągnięcie - mówił dziennikarz Ekstra Bladet, Klaus Egelund. 

Chociaż poprzednie europejskie wyprawy nie zawsze szły zgodnie z planem, Midtjylland wciąż zdobywało nowych wielbicieli. Jednym z nich został Michael Beale, były trener w akademii Liverpoolu, a obecnie członek sztabu szkoleniowego Stevena Gerrarda w Glasgow Rangers. 

- To bardzo ładny stadion i przyjęto nas tam bardzo dobrze - mówi Beale dla klubowego serwisu, wspominając jak on, Gerrard i asystent menadżera Gary McAllister, zostali ciepło powitani w Herning, przed meczem w kwalifikacjach Ligi Europy w sierpniu ubiegłego roku. 

- Na dole mają pokój na wzór i w hołdzie Boot Roomu z Anfield. Wielu z nich to wielcy fani Liverpoolu. To było dla nich coś wielkiego, zobaczyć u siebie Steviego i Gary’ego. Tata Simona Kjaera, obrońcy Milanu, jest tam kitmanem i również jest wielkim fanem Liverpoolu, to właśnie on pokazał nam tamtejszy boot room. To klub z naprawdę wielką klasą zarówno na boisku jak i poza nim. Po naszym spotkaniu kibicowałem im, by radzili sobie jak najlepiej. Byłem bardzo zadowolony, kiedy awansowali do Champions League, złożyłem im gratulacje na Twitterze. 

- W świecie futbolu jest tylko kilka tak interesujących klubów, ale jeśli spojrzeć na Danię, to Nordsjaelland i Midtjylland są dla mnie naprawdę bardzo ciekawe. Jeśli chciałbyś założyć nowy klub, całkowicie od zera, powinieneś to zrobić na wzór Midtjylland, z genialnym stadionem i kompleksem treningowym, a także z interesującym procesem rekrutacji. Sprowadzają oni wielu zawodników z Afryki i Ameryki Południowej. W okresie izolacji, zamienili swój parking na kino dla fanów, by mogli oglądać ich spotkania. Robią rzeczy, na które nie wpadły inne kluby, za to należy im się szacunek.  

Ten szczególny dwumecz zakończył się dla Rangersów zwycięstwem 7:3 w dwumeczu, ale zespół Midtjylland, który dziś wieczorem wybiegnie na murawę Anfield, będzie zupełnie inny pod względem podejścia. Trenerem zespołu jest Brian Priske, były obrońca Portsmouth, który był odpowiedzialny za stworzenie wspomnianego systemu pracy nad stałymi fragmentami, zanim krótko po meczach z Rangersami został mianowany do roli pierwszego trenera. 

Pod wodzą Priske’a, FCM zdobyło 15 bramek mniej, niż w sezonie 2018/19 kiedy zajęli drugie miejsce w lidze, ale też straciło 14 mniej, co sprawiło, że zdobyli tytuł z przewagą aż 14 punktów nad drugą Kopenhagą. 

W obecnej kampanii, jak dotąd również idzie im bardzo dobrze. W miniony weekend zaliczyli fantastyczny comeback, pokonując 3:2 zespół Brondby, podczas gdy po godzinie gry przegrywali 0:2. Pomogło to skutecznie podnieść morale, po wysokiej porażce 0:4 na własnym obiekcie przeciwko Atalancie, w pierwszej kolejce Ligi Mistrzów. 

- To było rozczarowujące, tym bardziej, że żadna duńska drużyna nie poniosła wyższej porażki w swoim pierwszym spotkaniu fazy grupowej. Priske powrócił do formacji 4-2-3-1 stosowanej w Superlidze i zrezygnował z pomocy składającej się z trzech zawodników, która utorowała mu drogę do awansu. To była przyczyna porażki, Midtjylland brakowało graczy w środku pola, by powstrzymać Papu Gomeza, kiedy sprawy zaczęły się komplikować - dodaje Egelund.

- Ogólne odczucie było takie, że zespół dość dobrze dorównywał do poziomu Atalanty, do czasu gdy nie zachęcał ich do wywierania presji, poprzez popełniane błędy. W drugiej połowie, gdy powróciło ustawienie z trójką pomocników, widać było pewne przebłyski. 

Sory Kaba, kolega Naby’ego Keïty z narodowej reprezentacji Gwinei, jest centralnym punktem w ataku Midtjylland. Wspierany jest przez Andersa Dreyera, skrzydłowego, który w tym sezonie zdobył już pięć bramek. Jego kariera zaprowadziła go kiedyś do St.Mirren, przez zespół U-23 Brighton & Hove Albion. Pione Sisto, reprezentant Danii, który poprzednie cztery sezony spędził w Celtcie Vigo, pokazuje swoją dawną magię po tym jak powrócił tu z Hiszpanii w zeszłym miesiącu. 

Środek pomocy to najmocniejsza strona Midtjylland według opinii publicznej, podczas gdy Egelund i Beale wyróżniają dwóch 22-latków, wyjaśniając dlaczego. 

- Bez wątpienia należy wspomnieć o Nigeryjczyku, Franku Oneyece, który gra w środku pola. Jest bardzo szybki i silny, rzadko rzuca się w oczy, ale to jak zespół radzi sobie bez niego, mówi samo za siebie - zapewnia Egelund.

- Były piłkarz Vasco da Gama, Evander, jest podobnej budowy ciała i wzrostu co Gini Wijnaldum. Gra z numerem 10, ale występuje w trójce środkowych pomocników, z lewej lub prawej strony. Bardzo, bardzo dobry zawodnik - mówi z kolei Beale. 

- Fakt, że znajdą się na tym samym boisku co Liverpool, będzie dla nich czymś wielkim, ale ten projekt jest dużo ważniejszy, a pieniądze zdobyte dzięki występom w Champions League to dla nich pierwszy krok. Postarają się pozostać w grze, bedą próbowali szukać stałych fragmentów i grać z kontry, potraktują ten mecz jak finał pucharu, bo to dla nich spełnienie marzeń. W pierwszej kolejności będzie to pokaz ich entuzjazmu, a potem, miejmy nadzieje, jakości Liverpoolu - kończy były trener akademii. 

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (5)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (22)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com