Pomysł na Thiago i defensywę
Z powodu urazu Liverpool stracił najpierw Virgila van Dijka, a w ostatnich dniach do grona kontuzjowanych dołączył Fabinho.
W minionym sezonie Liverpool był nie do zatrzymania. W rzeczy samej nawet globalna pandemia nie powstrzymała ich przed wywalczeniem pierwszego mistrzostwa Premier League.
W tym sezonie jednak wygląda na to, że drużynę Jürgena Kloppa czeka trudniejszy test. A testować będą ich niekoniecznie przeciwne drużyny.
Jak do tej pory w trwającej kampanii to kontuzje są największą przeszkodą dla Liverpoolu. Kilku kluczowych zawodników jest poza kadrą z powodu doznanych urazów.
Najpierw pokój fizjoterapeutów odwiedzili Alisson Becker i Jordan Henderson, a potem Virgil van Dijk doznał poważnej kontuzji więzadeł krzyżowych w kolanie, która wykluczyła go z gry na cały sezon.
Następnie, kiedy the Reds myśleli, że udało im się przywrócić stabilność po serii dewastujących wiadomości, Fabinho doznał kontuzji mięśnia dwugłowego uda.
Brazylijczyk wypełnił lukę w środku obrony po Vrigilu van Dijku, co pozwoliło wprowadzić odpowiednią równowagę w wygranych meczach z Ajaxem i Sheffield United. Uraz tego zawodnika nastąpił w najgorszym możliwym momencie.
Po zaadaptowaniu się do sytuacji po urazie Van Dijka Klopp musi teraz ponownie się dostosowywać i wymyślić plan, jak radzić sobie z brakiem Holendra w środku obrony oraz Fabinho w linii pomocy.
Niemiecki szkoleniowiec nie ma jednak czasu, żeby się nad sobą użalać.
Na szczęście dla Kloppa Thiago Alcântara w najbliższym czasie ma wrócić do gry po urazie, którego doznał w trakcie derbów Merseyside, czyli w tym samym spotkaniu, w którym nastąpiło nieszczęście Van Dijka.
Hiszpan może okazać się rozwiązaniem obu powyższych trudności i jest w stanie umożliwić Liverpoolowi inny sposób gry tj. taki, który zamaskowałby ich problemy.
Thiago już wkomponował się w drużynę jako najczęściej podający zawodnik, mając średnio 80,5 podania na 90 minut meczu (dane z WhoScored).
Zawodnik ten jest prawdziwym mistrzem podań, którego Kloppowi wcześniej brakowało w jego układance. Jest w stanie kontrolować grę z głębi pola, wypychając lub przyciągając swoich kolegów w ramach boiska w kierunkach, w których tylko chce.
Jest również w stanie być ochroną dla czwórki defensorów. Nie przez odbiory i przechwyty (choć jego średnia 1,5 przechwytu na 90 minut też jest warta odnotowania), ale poprzez utrzymywanie piłki.
To sposób, który sprawił, że Barcelona Pepa Guardioli stała się jednym z najlepszych zespołów w defensywie w tym sporcie pomimo ewidentnych niedostatków w obronie. Thiago jest idealną postacią, by mogło to zadziałać także w Liverpoolu.
Fundamenty tego rozwiązania są proste - jeśli przeciwnik nie ma piłki, to nie może zrobić ci krzywdy. Skoro Van Dijk prawdopodobnie wypadł na cały sezon, a Joël Matip i Fabinho mają problemy z urazami, to ta strategia chroniłaby każdego, kto podczas ich nieobecności będzie wystawiony w środku obrony.
Oczywiście, minęło już sporo czasu, od kiedy po raz ostatni mogliśmy obserwować "Tiki-Takę" na najwyższym poziomie europejskiej piłki. Guardiola ustanowił znak czasów współczesnej ery tego sportu poprzez utrzymywanie posiadania piłki za wszelką cenę, ale ostatecznie przeciwnicy znaleźli efektywne metody radzenia sobie z takim stylem gry.
"Tiki-Taka" wciąż żyje w tym, czym technicznie obecnie jest topowy futbol w Europie, ale z biegiem czasu musiała zostać odpowiednio zaadaptowana.
To nie byłoby rozwiązanie długofalowe dla Liverpoolu. Ich taktyka oparta na kontrpressingu w minionych dwóch czy trzech sezonach zbyt dobrze się sprawdzała, żeby w tej chwili ją porzucać. Jednak z pewnością może być to opcja jako tymczasowy pomost pomiędzy obecną sytuacją Liverpoolu a momentem powrotu do gry Van Dijka i Fabinho.
Przybycie Thiago z Bayernu Monachium od początku niosło za sobą szansę tego, by Liverpool mógł grać na kilka różnych sposobów i w tej chwili Klopp może mieć życzenie tę szansę wykorzystać, nawet jeśli jedynie jako ewentualność.
Thiago nie jest obrońcą i daleko mu do bycia bezpośrednim zastępstwem Fabinho czy Van Dijka, ale jest w stanie ograniczyć skutki ich nieobecności.
Graham Ruthven
Komentarze (1)
Panowie ktoś wie czy Thiago zagra z WESTHAM ??