LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 822

Souness i Carragher chwalą Jotę


Diogo Jota skradł nagłówki po strzeleniu zwycięskiego gola w końcówce spotkania z West Ham United, wyprowadzając tym samym Liverpool na pierwsze miejsce w tabeli. 

Jota w obiecujący sposób rozpoczął swoją przygodę w Liverpoolu po tym jak latem dołączył do zespołu z Wolves. Od tego czasu zdobył trzy gole, w swoich trzech ligowych występach na Anfield. 

Portugalski napastnik zmienił Roberto Firmino w 70 minucie spotkania i po tym, jak jego pierwsza bramka została nieuznana, ostatecznie zadał decydujący cios, trafiając na pięć minut przed końcem i zapewniają zwycięstwo 2:1. 

Legendy Liverpoolu Graeme Souness i Jamie Carragher mieli do powiedzenia wiele dobrych rzeczy na temat Joty, który coraz mocniej puka do bram pierwszej jedenastki. 

- To sprytny zawodnik, jest szybki i ma ciąg na bramkę - mówił Souness w telewizji SkySports.

- Na tym polega piękno tego, w jakim miejscu aktualnie znajduje się Liverpool. Kiedy jesteś na szczycie, możesz sprowadzać graczy, którzy nie muszą z miejsca wskakiwać do pierwszego składu i od razu mieć znaczący wpływ. 

- Manchester United znajduje się w takiej pozycji, że każdy kto tam przychodzi musi odcisnąć swoje piętno. Liverpool może przyjrzeć się zawodnikowi i powoli wprowadzać go do gry. 

- Jestem w stanie sobie wyobrazić, że Jota bardzo szybko zacznie rywalizować z Firmino o miejsce w wyjściowej jedenastce. Czemu nie? Strzela bramki, w Wolves strzelał średnio co trzy mecze, teraz jest w lepszej drużynie, więc może się tylko rozwinąć. Bardzo go lubię. Ile on ma lat, 23? Może tylko stawać się jeszcze lepszy. 

Souness pochwalił także innego rezerwowego, Xherdana Shaqiriego, który asystował przy zwycięskiej bramce Joty.

- Chciałbym wspomnieć o Shaqirim. Ma doskonałą wizję. Widzi możliwości podania i je dostarcza. Jest na tyle sprytny, że kiedy piłka zatrzymuje się u niego, próbuje zakładać przeciwnikom siatki - kontynuuje.

- Dla mnie przy tej bramce ogromną rolę odegrało podanie. To nie takie trudne wyjść sam na sam z bramkarzem, trudniejsze jest to, by go przechytrzyć i Jota zrobił to idealnie. 

- Chciałbym uwzględnić Shaqiriego, bo przy tym podaniu wykazał się świetną techniką. 

Wracając do Joty, Carragher wierzy, że jest on świetnym urozmaiceniem w stosunku do tego, co Liverpool już posiada. 

- Oczywiście. Kiedy przychodził, ze zdziwieniem wspominałem o cenie. To wysoka cena za kogoś, kto wie, że po przybyciu będzie raczej uzupełnieniem ofensywnej trójki niż z marszu zawodnikiem pierwszego składu - mówi Carragher.

- Byłem pod wrażeniem jego postawy w Wolves, ale kiedy zobaczyłem cenę 45 milionów funtów, uznałem, że jest ona dość spora.

- Ale wygląda na to, że spłaca tę sumę w postaci bramek. Nie ma wątpliwości, że bardzo wiele wnosi do zespołu, względem tego czym dysponował Liverpool w poprzednim sezonie. Najlepszym dowodem na to jest fakt, że siedzimy tu teraz i rozmawiamy na temat tego, ze mógłby wejść i rozbić ofensywne trio. 

- Nie było takiej sytuacji w zeszłym sezonie. Nie braliśmy tego pod uwagę. 

- W spotkaniu z Sheffield, Liverpool zagrał ofensywną czwórką. Jeśli Jota rzeczywiście miałby wejść do pierwszej jedenastki w formacji, którą zazwyczaj grają, czyli 4-3-3, najlepiej radziłby sobie na lewej stronie. 

- To oczywiście pozycja Sadio Mané, ale może zajść miedzy nimi wymiana, Mané na prawą stronę, Salah do środka. 

- Nie sądzę, żeby ktokolwiek nawoływał do porzucenia Firmino na stałe i zmiany ofensywnej trójki, ale Bobby Firmino nie jest specjalnym łowcą goli. Czasem jest w zespole, ze względu na inne aspekty. Pressing, praca, odzyskiwanie piłki, uzupełnianie skrzydłowych, ale oczekujesz od niego również bramek i asyst, ponieważ gra jako napastnik. 

- Jeśli Jota właśnie to wnosi, możesz ustawić Salaha na szpicy albo Mané na szpicy, a Salaha na prawej stronie. Myślę, że stanowiłoby to dodatkowe zagrożenie dla przeciwnika, właśnie tego nieraz Liverpoolowi brakuje. 

- Co prawda zaraz po Tottenhamie mają najwięcej strzelonych goli w lidze, ale czasami oglądasz ich w akcji i widzisz, że na Mané i Salahu spoczywa duża presja by trafić do siatki, bo nikt z pomocników tego nie zrobi. 

- Po tym jak wypadł Virgil van Dijk, stracili oni kolejnego zawodnika, który stanowił duże zagrożenie przy stałych fragmentach gry. 

- Boczni obrońcy są świetnymi asystentami, ale nie zdobywają bramek. Na ofensywnej dwójce ciąży ogromna presja, właśnie dlatego w najbliższych tygodniach, jeśli nic się nie zmieni, powinniśmy częściej oglądać Jotę. Stanowi on dodatkowy element zagrożenia i jest w stanie wypracować bramkę. 

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (3)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (1)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports