Klopp przed meczem z City

Jürgen Klopp podkreśla, że niedzielne spotkanie z Manchesterem City nie zadecyduje o tym jak będzie na końcu wyglądała tabela Premier League, ale wie również, że Liverpool musi zagrać najlepiej jak się da by zdobyć jakiekolwiek punkty. 

Mistrzowie dwóch poprzednich sezonów zmierzą się ze sobą po raz pierwszy w sezonie 2020-21 w najbliższy weekend. The Reds pojadą na Etihad Stadium jako liderzy rozgrywek. 

Klopp nie zgodził się ze stwierdzeniem, że ten mecz będzie miał na dłuższą metę wpływ na to kto podniesie puchar Premier League. Stwierdził też, że to nieprawda, że wyścig o tytuł rozgrywa się tylko między tymi dwoma drużynami. 

Teraz rzeczywiście skupia się jedynie na meczu z drużyną Pepa Guardioli, aby być pewnym, że po zwycięstwie 5-0 w środku tygodnia w Lidze Mistrzów, Liverpool po raz kolejny zaprezentuje najlepszy występ. 

- To będzie bardzo trudny mecz dla obu drużyn, ponieważ obie drużyny grają na bardzo wysokim poziomie, to tyle - powiedział Klopp na przedmeczowej konferencji prasowej. 

- Jest początek sezonu, ale wszystko jest zupełnie inne niż w zeszłym roku. Nie można tego porównać do poprzedniego sezonu, ani do tego dwa lata temu. 

- Wszystko jest więc inne i musimy mieć pewność, że uda nam się przejść przez te niezwykle intensywne okresy, z chłopakami w jak najlepszej formie, grając najlepiej jak tylko potrafimy. Tym razem gramy przeciwko Manchesterowi City, który oczywiście jest jednym z najtrudniejszych przeciwników na świecie. 

- To tyle. Lubię tego typu mecze. Lubię przygotowania do nich, ale to nie czyni ich łatwiejszymi. To naprawdę trudne zadanie. 

Liverpool i City zajmowały dwa czołowe miejsca w tabeli przez ostatnie dwa sezony Premier League. W ostatnim sezonie drużyna Kloppa poprawiła swój wynik i wskoczyła z drugiego na pierwsze miejsce. 

Zapytany o to czy obie drużyny są głównymi przeciwnikami w bieżącej kampanii Klopp odparł:

- Nigdy tak na to nie patrzę. Nie wiem skąd się bierze takie podejście. 

- Dla mnie każdy sezon, ku zaskoczeniu, wszyscy zaczynają z niczym. Wszyscy mamy takie same szanse. Ważne jest to jak przejdziesz przez te trudne okresy sezonu, jak drużyna dogaduje się jako grupa, jak dużo masz szczęścia z kontuzjami i wiele innych rzeczy. 

- Dla mnie to nigdy nie jest wyścig dwóch koni. Nigdy nawet tak nie myślę, ponieważ mnie interesuje tylko jeden koń - my. 

- Cała reszta oczywiście może robić co chce i co jest w stanie. Mierzymy się z każdym w lidze dwa razy do roku. 

- Chelsea i Tottenham są bardzo dobre. Arsenal jest bardzo dobry. Leicester jest bardzo dobre. Everton niestety też jest dość dobry. Jest bardzo wiele drużyn. Może o kimś zapomniałem…, a Manchester United. Ludzie zawsze skreślają ich na wczesnym etapie, a oni i tak zawsze na końcu są w czołówce. 

- Zawsze jest tak samo. Wszyscy walczymy o miejsce gwarantujące grę w Lidze Mistrzów, a gdy jesteś już wystarczająco blisko tego miejsca, to równie dobrze możesz zostać mistrzem. Zawsze tak było i zawsze tak będzie. 

- To dopiero początek sezonu. Nie wiem kto okaże się być najlepszym gdy sezon dobiegnie końca. 

W zeszłym sezonie zarówno Klopp jak i Guardiola zaliczyli po jednym zwycięstwie w bezpośrednich pojedynkach. Liverpool wygrał 3-1 na Anfield, a potem przegrał 4-0 w rewanżu gdy już wyścig o tytuł był przesądzony. 

Menadżer the Reds był również pytany o odpowiednie podejście do spotkania z Manchesterem City w weekend. 

- To oczywiście w niczym nie przypomina nawet meczu decydującego o tytule. Nie wiem co to jest. Po prostu mecz piłkarski - dodał. 

- Nie mogę poprzestać na patrzeniu tylko na ósmą kolejkę. Nie chcę tego, ponieważ nikt nie wie co będzie w kolejce numer 38. Przed nami jeszcze bardzo wiele meczów. Cokolwiek wydarzy się w niedzielę, nie zadecyduje o tym jak będzie wyglądała tabela na koniec sezonu. Zbyt wiele rzeczy może się jeszcze wydarzyć, zwłaszcza w tym roku. 

- Wszyscy wiemy, że musisz mieć szczęście z kontuzjami, że musisz znaleźć sposób by co trzy dni pokonywać kolejnego rywala. To samo w sobie jest bardzo ważne, a gdy w nogach masz jeszcze poprzednie spotkanie, to staje się to jeszcze trudniejsze. 

- Nie mówię teraz o tym konkretnym meczu przeciwko City. Oboje mieliśmy cztery dni przerwy co jest jak wakacyjna przerwa i pre-sezon przed meczem. To dobrze, więc żadnych wymówek poza tą, że City to świetna drużyna. 

- Wiemy, że musimy zagrać najlepiej jak potrafimy by mieć szansę, ale to akurat zawsze było dla nas wystarczająca wiedza.