Podział punktów na Etihad
Po dobrym spotkaniu remisujemy w Manchesterze 1:1 i wracamy do Liverpoolu z jednym punktem. The Reds na prowadzenie wyprowadził Mo Salah, skutecznie egzekwując rzut karny w pierwszym kwadransie gry. W 31. minucie po składnej akcji gospodarzy, bramkę zdobył Gabriel Jesus.
Obywatele mogli objąć prowadzenie w ostatnich minutach pierwszej połowy, jednak rzut karny zmarnował De Bruyne.
Druga połowa nie przyniosła wielu dogodnych sytuacji dla żadnej z drużyn a obie ekipy dopisały sobie po jednym oczku w ligowej tabeli.
Mocne tempo od początku spotkania przyniosło bramkę już w 13. minucie za sprawą gola Mohameda Salaha z rzutu karnego. Jedenastkę arbiter podyktował za faul Walkera na Sadio Mané.
W 25. minucie swoją okazję mieli gracze gospodarzy. Po stracie piłki Wijnalduma na własnej połowie wywiązała się groźna akcja the Citizens, De Bruyne posłał świetne podanie do Sterlinga, lecz ten zwlekał zbyt długo z uderzeniem piłki i ostatecznie strzał Anglika został skutecznie zablokowany przez Alissona.
Sześć minut później De Bruyne celnie dograł w pole karne do Gabriela Jesusa, ten sprytnie urwał się obrońcy Liverpoolu i płaskim strzałem umieścił piłkę w siatce.
Za zagranie piłki ręka przez Gomeza w 39. minucie po analizie VAR arbiter podyktował rzut karny dla Manchesteru City. Do jedenastki podszedł De Bruyne. Mimo że udało mu się zmylić Alissona, to jednak nie zdołał trafić w bramkę.
Jeszcze przed przerwą swoją szansę mieli the Reds. Piłka po silnym strzale Alexandra-Arnolda przeleciała pod nogami Edersona, ale w ostatniej chwili udało mu się przechwycić piłkę przed dotarciem Diogo Joty.
W 55. minucie Cancelo zagrał do Jesusa, lecz ten z szóstego metra główkował niecelnie. Z powodu urazu łydki Alexander-Arnold w 63. musiał opuścić boisko. W jego miejscu pojawił się James Milner.
W drugiej połowie gra zmieniła się diametralnie. Tempo siadło, a samych okazji podbramkowych było jak na lekarstwo. Pomimo czterech doliczonych minut przez arbitra, wynik się nie zmienił i mecz zakończył się podziałem punktów.
Składy
Liverpool: Alisson - Alexander-Arnold (63' Milner), Matip, Gomez, Robertson - Henderson, Wijnaldum - Jota, Firmino (59' Shaqiri), Mané - Salah
Manchester City: Ederson - Walker, Dias, Laporte, Cancelo - Rodri, Gundogan - F. Torres (61' B. Silva), De Bruyne, Sterling - G. Jesus
Komentarze (78)
Za Jotę Shaqiri i jazda.
Damy radę!
Dobry początek ale niestety potem za bardzo przyglądaliśmy się co robi City.
Po pudle KdB znów zaczęliśmy grać lecz jesteśmy z przodu zbyt niedokładni.
Poprawić więc wykończenie i będzie dobrze.
Do boju The Reds!-:)
Do tego trent dal się zrobić na prostą sztuczkę niczym jakiś junior z akademii.
Cieszy pewny Matip.
YNWA!
*** Henderson
** Matip
* Salah
ps. Ciekawe co z TAA ?
MotM jak dla mnie Andy Robertson.
Firmino i Jota absolutnie nie mogą grać jednocześnie z Mane i Salahem na boisku.
Diogo dzisiaj jakby nie pojadł tak mizerne były jego próby.
A Gini to pobił chyba jakiś rekord w podaniach do tyłu.
Znów niestety nie wygraliśmy w "wiosce" Manchester-to jest mega wkur....zające!
Dzisiejszy remis w pełni szanuję. Zresztą brałem go w ciemno. Dobrze, że Rudy tego karnego nie strzelił. Mecz mógł się podobac, chociaż po przerwie nie porwał. Teraz niech się chłopaki regenerują, nikt ze zgrupowań z urazem nie wróci i ... jakoś to będzie! ;)