LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 949

Pomeczowa opinia Kloppa


Jürgen Klopp był usatysfakcjonowany zdobyciem punktu po zaciętej walce w niedzielnym meczu z Manchesterem City na Etihad Stadium, zakończonym remisem 1:1.

Odważny początek spotkania w wykonaniu Liverpoolu został nagrodzony golem Salaha z rzutu karnego w 13. minucie po faulu Kyle'a Walkera na Sadio Mané.

Zespół Pepa Guardioli zdołał jednak wyrównać za sprawą sprytnego przyjęcia i wykończenia w polu karnym Gabriela Jesusa, tuż po upływie pół godziny od pierwszego gwizdka.

Obywatele mieli szansę, by wyjść na prowadzenie jeszcze przed przerwą, jednak po zagraniu ręką Joe Gomeza strzał Kevina de Bruyne z rzutu karnego minął słupek bramki Alissona.

Mistrzowie Anglii musieli się bronić w końcówce przed atakami gospodarzy, którzy chcieli strzelić zwycięską bramkę, jednak wytrzymali napór i doszło do podziału punktów.

Oto podsumowanie pomeczowej wypowiedzi Jürgena Kloppa…

O dobrym początku meczu i o tym, czy czuł, że Liverpool nie wykorzystał w pełni okresu przewagi…

Nie, właściwie podobał mi się cały mecz, ale masz rację, początek był prawdopodobnie najlepszy w naszym wykonaniu. Taki jest futbol. Szczególnie przeciwko City musisz wykorzystywać okazje lub stworzyć ich więcej. Mieliśmy naprawdę świetne sytuacje, momenty świetne piłkarsko, jednak w tym początkowym okresie nie mieliśmy wystarczająco dużo sytuacji stuprocentowych - pozwólcie, że tak to ujmę. To jednak normalne i nie ma się czym przejmować, bo w takich sytuacjach musisz po prostu pozostać w meczu. Zdobyliśmy swojego gola, a potem nie byliśmy już tak zwarci przez 10 minut z okładem. Wtedy natychmiast zawodnik robiący różnicę, czyli Kevin de Bruyne, pojawił się między liniami, odwrócił się, piłka trafiła w pole karne i strzelili gola. Potem dostali rzut karny.

Poza tym wszystkim, zazwyczaj po meczu z City siedzimy tu na konferencji i mówię wtedy: 'O, tu mieliśmy trochę szczęścia, tu Ali musiał wykazać się interwencją światowej klasy'. Zazwyczaj mają więcej klarownych sytuacji, dziś nie mieli i to komplement dla moich chłopaków. Mamy do nich duży szacunek. Podobała mi się dziś energia obydwu zespołów - to była naprawdę zacięta walka na najwyższym poziomie. Biorąc pod uwagę naszą jakość i ich jakość, oznacza to, że musisz powstrzymywać przeciwnika. Musisz powstrzymywać przeciwnika w wielu momentach. Jestem więc bardzo zadowolony z wyniku i występu zespołu.

O rzucie karnym po zagraniu ręką Joe Gomeza i obecnie obowiązującym przepisie…

Nie mogę o tym mówić, bo jeszcze tego nie widziałem. Nie sądzę, że to tak ważne, ale każdy o tym mówi. To wszystko wyglądało i brzmiało jakby nie było oczywiste w stu procentach w tamtej chwili. Nie mogę o tym jednak nic powiedzieć, ponieważ nie widziałem tej sytuacji ponownie. Widziałem tylko plecy Joe, gdy piłka go uderzyła, mogła uderzyć go wszędzie, nie widziałem tego w czasie meczu, więc nie mogę o tym nic powiedzieć. Jednak owszem, ręka, pacha na pozycji spalonej i tego typu sytuacje - nie wiem dlaczego wciąż o tym rozmawiamy, a nie robią tego ludzie, którzy mogliby zmienić o wiele więcej, robiąc to częściej. Oni mogą to zrobić i są jedynymi ludźmi na świecie, którzy uważają, że jest dobrze dokładnie tak, jak jest, a tylko my jesteśmy tymi, którzy uważają, że to, jak to teraz wygląda, nie jest w porządku. Nie mogę nic powiedzieć o tej konkretnej sytuacji z ręką, ale wczoraj widziałem sytuację z pachą Bamforda i bardzo przypominało mi to pachę Bobby'ego Firmino w meczu z Aston Villą [w zeszłym sezonie]. Nie mogę się doczekać, kiedy zawodnik po raz pierwszy strzeli gola pachą - nie wiem, jak miałoby to wyglądać, ale nie mogę się doczekać.

O terminarzu spotkań w lidze…

Mówiłem nieco o tym dwa tygodnie temu. Klub zorganizował dla mnie spotkanie z przedstawicielami Premier League i powiedzieli mi, że nie możemy tego zmienić, ponieważ tu nie chodzi o Manchester United, nie chodzi o Liverpool, nie chodzi o City - tak to ujmę. Graliśmy po ostatniej przerwie na mecze reprezentacji o 12:30 z Evertonem. Niektórzy z moich zawodników byli w środę wieczorem w Peru, a potem mieli grać w sobotę o 12:30. Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca. Rozumiem w stu procentach potrzeby telewizji, w stu procentach. Jednak Premier League również musi pełnić rolę łącznika z piłkarzami. Zmieniło się wszystko poza liczbą spotkań w sezonie. Zwykle wszyscy mamy październik, listopad, a potem bardzo, bardzo trudny grudzień. W tym roku październik jest jak grudzień, listopad jest jak grudzień, a grudzień wciąż jest jak grudzień. Ta intensywność jest naprawdę trudna. To zupełnie normalne, że grasz w sobotę, jednak to granie o 12:30 jest zabójcze.

Tottenham grał z Łudogorcem w Razgradzie w czwartek wieczorem i grał dziś o 12:00. Z całym szacunkiem dla West Bromwich, ale Tottenham wygrał to spotkanie w końcówce, ponieważ w takiej sytuacji potrzebujesz znacznie więcej czasu itd. Ludziom może się to podobać i pomyślą: 'Ok, to dobra rywalizacja, daje szansę innym drużynom'. Jedynym problemem jest to, że powodujemy kontuzje zawodników. Nie możemy do tego dostosować graczy i to jest prawdziwy problem. Tu nie chodzi o nas, chodzi o terminarz spotkań. Musimy jeszcze raz porozmawiać o pięciu zmianach. Jeśli nadal powiedzmy 14 drużyn jest zdania - nie jestem pewien, czy tak będzie - że nie powinno być pięciu zmian, to przynajmniej pozwólcie nam na pięć zmian, gdy gramy ze sobą; mam na myśli zespoły z pierwszej szóstki. Nie mam pojęcia, czy to możliwe, ale musimy znaleźć rozwiązania, ponieważ w tym roku jest naprawdę ciężko. Rozumiemy, chcemy grać w piłkę nożną na sto procent, ze wszystkim, co mamy - musimy grać w piłkę nożną, to jest świetne dla ludzi, świetne dla nas, wszystko w porządku. Ale środowy wieczór i 12:30 nie powinny być dozwolone.

Ole [Gunnar Solskjaer] miał rację. City i my graliśmy we wtorek, zawsze są dwie drużyny, które grają we wtorek i dwie drużyny, które grają w środę. Jeśli wtorkowe zespoły mają grać w sobotę około 12:00, to w porządku. To nie jest miłe, ale jest ok. Jednak drużyny, które grają w środę, nie powinny być nawet brane pod uwagę w kontekście tego terminu, po prostu nie. Sky, BT, Premier League, BBC, ktokolwiek - muszą porozmawiać. Nie możemy poradzić sobie z taką sytuacją tak, jak zawsze dotychczas sobie radziliśmy. To bardzo ważne, żeby FA była w to zaangażowana. Dziś wieczorem straciliśmy Trenta Alexandra-Arnolda i jestem prawie pewien, że Gareth Southgate nie jest z tego powodu zadowolony. Jeśli będziemy to kontynuować i latem - miejmy nadzieję - będziemy mogli rozegrać turniej EURO, o ile to się wydarzy, zobaczymy, kto będzie brał w nim udział, jacy piłkarze. Wszyscy muszą przysiąść do tego stołu. W porządku, znaleźliśmy rozwiązanie, żeby móc dalej grać i to świetnie, ale teraz nie możemy przestać myśleć. Musimy zacząć myśleć na nowo.

O zestawieniu w pierwszym składzie Roberto Firmino, Diogo Joty, Mané i Salaha oraz o tym, czy była to taktyka ułożona konkretnie pod City…

Jeśli można to zrobić przeciwko City, to można to zrobić przeciwko każdemu. To nie będzie nasza nowa, stała formacja, ale będą momenty, w których będziemy mogli ją wykorzystać. To dla nas bardzo pomocne. Zazwyczaj wszyscy wiedzą, jakim gramy systemem i to już musztarda po obiedzie. Teraz możemy grać trzema, czy czterema różnymi systemami, co jest dobre i dziś to całkiem nieźle działało. Chcieliśmy wykorzystać umiejętności i siłę czwórki z przodu w konkretnych momentach, by stwarzać problemy City, to po pierwsze. Inną rzeczą jest to, że wszyscy lubimy przygotowywać się do meczu dokładnie wiedząc, co zrobi przeciwnik, a nie sądzę, żeby Pep wiedział, że zagramy 4-4-2. To nie jest tak ważne, jednak City potrzebowało trochę czasu, aby się do tego przyzwyczaić, taki był plan na dziś. Nie użyliśmy tego po raz ostatni.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (14)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (0)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports
Czy odejście Salaha pomogłoby Arne Slotowi?  (3)
30.04.2024 19:41, Mdk66, The Guardian
Liverpool nie zorganizuje parady  (11)
30.04.2024 18:34, Bajer_LFC98, thisisanfield.com